Strona 1 z 1

Zadyszka, bieganie nie sprawia radości po kilku miesiącach.

: 27 cze 2016, 17:20
autor: Pepe06
Witam serdecznie. Mam 30 lat.
Biegam bodaj od listopada, zeszłego roku. Początki były ciężkie, ale stosowałem cykl 30-minutowy , trzy razy w tygodniu i po 1,5-2 miesiącach się udało.
Później zacząłem dodawać po 5 minut i biegać bez zatrzymywania się po 30, 35, 40 minut. Niestety nastąpił spadek motywacji a następnie formy. Nawet 20 minut to nagle był problem. Zacząłem się przez dodatkowo obijać.
Teraz biegam z 2 razy w tygodniu. Bieganie nie sprawia mi radości, mam zadyszkę. Biegam tyle ile mogę. Raz 15 minut, raz 30. Co ciekawe tylko 2 razy przez te kilka miesięcy miałem coś takiego, że po kryzysie podczas biegu, nagle nastąpiła świeżość, "mógłbym góry przenosić" i biegać bez końca. Wtedy zrobiłem 50 minut, około 9km. A tak to cały czas walka z samym sobą czy się zatrzymać po 15 minutach czy biegnąć dalej. Po bieganiu również długo utrzymuje mi się wyższy puls. Np. 90 przez kilka godzin. Dzisiaj biegłem 25 minut. Teraz tylko frustracja, że po tylu miesiącach tak krótko biegam i nie mogę złapać tej mitycznej świeżości podczas biegu jak udało mi się dotychczas tylko dwa razy. Może coś z sercem.

Miał ktoś coś podobnego ?
Pozdrawiam.

Re: Zadyszka, bieganie nie sprawia radości po kilku miesiącach.

: 27 cze 2016, 17:29
autor: katekate
w jakim celu zmuszasz się do czegoś, czego nie lubisz? :usmiech: powaznie pytam

Re: Zadyszka, bieganie nie sprawia radości po kilku miesiącach.

: 27 cze 2016, 17:32
autor: krzys1001
Wydaję mi się, że za szybko biegasz i dlatego masz zadyszkę. Przede wszystkim zwolnij i spróbuj biegać dłużej. 15 minut to ledwo zdążysz się rozgrzać a Ty już kończysz. Może weź sobie muzykę, audiobooka albo cokolwiek żebyś nie skupiał się tak na samym biegu.
Bieganie ma Ci sprawiać przyjemność :)

Re: Zadyszka, bieganie nie sprawia radości po kilku miesiącach.

: 27 cze 2016, 18:44
autor: Pepe06
katekate pisze:w jakim celu zmuszasz się do czegoś, czego nie lubisz? :usmiech: powaznie pytam
Robię to tylko dla zdrowia. Mam siedzący tryb życia, tylko do biegania udało mi się jako tako przekonać, ale nie ma w tym wielkiej radości. Dla mnie niestety, ta głoszona w mediach "radość" z biegania jest przereklamowana. Robię to bo "muszę", nic ponadto. Ale pewnie mówię tak, ponieważ po prostu ciężko mi się biega. Tylko dwa razy, jak pisałem powyżej dostałem podczas biegu dziwne siły i mogłem biegać i biegać. Wtedy była radość. A tak to ciężko idzie, po biegu jestem zmęczony, a czasem, rzadko ale jednak mam nawet drobne duszności.
Mnie się wydaje, że wolno biegam. Na pewno również, po programie 30 minut, motywacja mi spadła. Może trzeba poszukać jakiegoś programu na godzinę.

Re: Zadyszka, bieganie nie sprawia radości po kilku miesiącach.

: 27 cze 2016, 19:14
autor: katekate
jest wiele, wiele innych bardzo fajnych sportów-najmniej męczący jest chyba rower :hej:
po co się zmuszać do czegoś, czego się nie lubi? :bum:

z biegania 2 razy w tygodniu po 15-30 minut kondycji się nie zbuduje :ojnie: z nastawienia-chciałbym być zdrowy, ale nie umiem/nie chcę się męczyć też nic nie wyjdzie :hahaha:
zmień myślenie/nastawienie
tobie nie zależy na poprawie zdrowia :bum: nie widać determinacji w tym, co piszesz

powodzenia

Re: Zadyszka, bieganie nie sprawia radości po kilku miesiącach.

: 27 cze 2016, 21:12
autor: RUN_for_FUN
Dokładnie tak jak pisze Kate.

Jeśli nie chcesz, to choćbyś nie wiem jak bardzo się zmuszał, i tak się nie uda.
Jeśli chcesz coś robić "bo musisz" to wydaje mi się, że łatwiej by było pedałować na rowerze. Tam się aż tak nie zmęczysz.

Pepe06 pisze:Niestety nastąpił spadek motywacji
Coś konkretnego się stało, czy tak po prostu?
Pepe06 pisze:Mnie się wydaje, że wolno biegam.
Z tego co piszesz średnie tempo Ci wychodzi 5:30min/km. Spróbuj zwolnić nawet do 6:00min/km (pomoże np. Pace Control). Może wtedy znajdzie się i świeżość, i radość.

Jeśli mimo to duszności będą, to lepiej wziąć się za inny sport.
No i profilaktycznie proponuję kontrolę u lekarza. Na pewno nie zaszkodzi :)

Re: Zadyszka, bieganie nie sprawia radości po kilku miesiącach.

: 27 cze 2016, 21:49
autor: Rolli
Golf! Fajny sport... i meczy tylko kasę.

Re: Zadyszka, bieganie nie sprawia radości po kilku miesiącach.

: 27 cze 2016, 22:16
autor: katekate
golf? od tego się robi łokieć golfisty :ojoj: i boli :bum:

Re: Zadyszka, bieganie nie sprawia radości po kilku miesiącach.

: 27 cze 2016, 22:49
autor: Rolli
katekate pisze:golf? od tego się robi łokieć golfisty :ojoj: i boli :bum:
Ale nie meczy.

Re: Zadyszka, bieganie nie sprawia radości po kilku miesiącach.

: 27 cze 2016, 23:24
autor: lobsang
"Dla mnie niestety, ta głoszona w mediach "radość" z biegania jest przereklamowana. Robię to bo "muszę", nic ponadto. "

Mam 53 lata biegam regularnie od sierpnia 2015 , miesięcznie średnio 100 km. Biegam bo mam z tego RADOŚĆ. Poprzednio przez 20 lat grałem w tenis ziemnego i też czerpałem z tej dyscypliny ogromną przyjemność. Media mediami, ale być w biegu to jak by być ponad, ten stan ciała i umysłu jest tak subiektywny dla każdego z nas, że nie ośmielę się na ogólną opisówkę. Jeżeli tego doświadczysz to będziesz wiedział o czym piszę. Wszystkiego dobrego

Re: Zadyszka, bieganie nie sprawia radości po kilku miesiącach.

: 28 cze 2016, 06:10
autor: Skoor
Rolli pisze:Golf! Fajny sport... i meczy tylko kasę.
Offroad tez jest fajnym sportem, ale nie jest tani i czasami trzeba sie pobrudzic. No i sie raczej nie chudnie :bum: