Ból mięśnia dwugłowego + start w biegu po długiej przerwie
: 06 maja 2016, 20:17
Witam, temat mimo iż łączy się ze zdrowiem ogólnym, mam nadzieję iż jest w dobrym miejscu 
Otóż niecały miesiąc temu (tj. 14 kwietnia) odbyłem operację wycięcia wyrostka robaczkowego, co za tym idzie musiałem nastawić się na odpoczynek od biegania itp. Sprawność ruchowa poprawiała się z dnia na dzień, po niecałych dwóch tygodniach miałem wyjęte szwy. Minęło jeszcze parę dni, aż w końcu wczoraj (5 maja) odbyłem swój pierwszy bieg po niemal miesięcznej przerwie. 5.5 kilometra swobodnym tempem (mimo wszystko uważając na bliznę). I tu się zaczyna problem, bowiem mniej więcej w połowie biegu zacząłem odczuwać ból w mięśniu dwugłowym lewej nogi. Po powrocie z biegu porozciągałem się trochę - i to był mój błąd, ponieważ rozciąganie nie było prawidłowe, ograniczyłem się do zaledwie kilku wymachów i rozciągnięć.
Mija dzień i odczuwam ból mięśnia dwugłowego oraz okolice pośladków. Dodam do tego również lekkie "osłabienie", senność. Dokładam do tego parę dni regeneracji, po czym planuję nieco lżejsze treningi i dokładniejsze rozciąganie. Sęk w tym, iż za tydzień (13 maja) odbywa się bieg na 10 km. Zapisałem się na ten bieg ze znajomymi parę miesięcy temu, a regeneracja po zabiegu pozwalała mi się nastawiać, że jednak w nim wystąpię. A może jednak nie? Co byście mi radzili w tej sytuacji? Czy gdy dam sobie parę dni odpoczynku i np. zmniejszę intensywność treningu, będę mógł wystąpić w imprezie? Czy może w ogóle przez ten tydzień dać sobie spokój i dopiero za tydzień od razu wyruszyć? Może w ogóle odpuścić? Wiem, że przez to mogę się nastawić na parę dni katuszy przez zakwasy itp... ale chciałbym wiedzieć, co bardziej doświadczeni w tym temacie mogliby mi zasugerować

Otóż niecały miesiąc temu (tj. 14 kwietnia) odbyłem operację wycięcia wyrostka robaczkowego, co za tym idzie musiałem nastawić się na odpoczynek od biegania itp. Sprawność ruchowa poprawiała się z dnia na dzień, po niecałych dwóch tygodniach miałem wyjęte szwy. Minęło jeszcze parę dni, aż w końcu wczoraj (5 maja) odbyłem swój pierwszy bieg po niemal miesięcznej przerwie. 5.5 kilometra swobodnym tempem (mimo wszystko uważając na bliznę). I tu się zaczyna problem, bowiem mniej więcej w połowie biegu zacząłem odczuwać ból w mięśniu dwugłowym lewej nogi. Po powrocie z biegu porozciągałem się trochę - i to był mój błąd, ponieważ rozciąganie nie było prawidłowe, ograniczyłem się do zaledwie kilku wymachów i rozciągnięć.
Mija dzień i odczuwam ból mięśnia dwugłowego oraz okolice pośladków. Dodam do tego również lekkie "osłabienie", senność. Dokładam do tego parę dni regeneracji, po czym planuję nieco lżejsze treningi i dokładniejsze rozciąganie. Sęk w tym, iż za tydzień (13 maja) odbywa się bieg na 10 km. Zapisałem się na ten bieg ze znajomymi parę miesięcy temu, a regeneracja po zabiegu pozwalała mi się nastawiać, że jednak w nim wystąpię. A może jednak nie? Co byście mi radzili w tej sytuacji? Czy gdy dam sobie parę dni odpoczynku i np. zmniejszę intensywność treningu, będę mógł wystąpić w imprezie? Czy może w ogóle przez ten tydzień dać sobie spokój i dopiero za tydzień od razu wyruszyć? Może w ogóle odpuścić? Wiem, że przez to mogę się nastawić na parę dni katuszy przez zakwasy itp... ale chciałbym wiedzieć, co bardziej doświadczeni w tym temacie mogliby mi zasugerować
