Strona 1 z 1

Ból kolan po wewnętrznej stronie?

: 23 lut 2016, 12:54
autor: dorian
Witam.

Wiem, że to może nie najlepsze miejsce, ale zanim wydam 200zł na konsultacje u specjalisty chciałbym się czegoś dowiedzieć od Was :)

W ubiegłym roku zacząłem trochę więcej biegać. Najpierw 1x w tygodniu, potem 3x. Dwa treningi szybsze (w tym interwały), a jeden dłuższy i spokojny. Po niecałych 2 miesiącach coś mi się stało z "kolanem", a w zasadzie dwoma tylko, że czasem ból występuje w obydwu nogach na raz, a czasem tylko w jednej, lub nawet w jednej jest duży, a w drugiej mały.

Wg tego schematu boli mnie w okolicach gęsiej stopki

Obrazek

Cała okolica tego punktu (mniej więcej od strzałki do początku rzepki), głównie wewnętrzna oraz tylna. Najbardziej chyba nie boli mnie kość, a ścięgna, które idą z tyłu kolana w tym miejscu. Ból nie ogranicza mojego biegu w znacznym stopniu tzn czuję ból, ale mogę biec, a najbardziej boli przy zwykłym chodzeniu oraz przy robieniu skłonów. Przy chodzeniu muszę uważać, aby za bardzo nogą do przodu nie machnąć bo wtedy mnie właśnie ciągną te ścięgna, czasem po dłuższym siedzeniu przy kompie ze zgiętymi nogami czuje jakby lekkie puchnięcie pod kolanem i boli przy prostowaniu. Z takimi objawami dałem sobie spokój z bieganiem na 2 miesiące, aż wszystko praktycznie ustąpiło. Znów mogłem robić skłony i się rozciągać, nic nie bolało przy chodzeniu. 3 tygodnie temu znów zacząłem delikatnie biegać i "kontuzja" powraca. Po ostatnim biegu praktycznie nie mogłem wykonać skłonu do podłogi przez ból ścięgien. Dzień po biegu mam teraz problem ze zdejmowaniem butów, gdy jeden but ściągam o drugi.

Czy orientuje się ktoś, czy to poważny uraz wewnętrzny, czy tylko ponaciągane ścięgna, ewentualnie jakiś stan zapalny?
Stosuję różnego typu dostępne w aptekach maści i wydaje się, że troszkę pomagają, ale tylko do czasu kolejnego biegania. Wtedy następuje szybki powrót bólu i znowu muszę odczekać tydzień, żeby zrobić skłon w miarę swobodnie.

Jestem raczej okazjonalnym biegaczem, a ogólnie uprawiam inne sporty. Nigdy w życiu nie miałem żadnych problemów z kolanami, aż do teraz :/

Z góry dzięki za pomoc.
Pozdrawiam :)

Re: Ból kolan po wewnętrznej stronie?

: 23 lut 2016, 13:13
autor: janekowalski
Rozgrzewasz się i rozciągasz się? Jeżeli nie to prawdopodobnie masz odpowiedź. Kontuzja popularna a w moim wypadku banalna do zaleczenia. Przerwa w treningu, ćwiczenia rozciągające i wzmacniające, kilka spotkań z fizjomanem (masaż, rozluźnianie powięziowe) i po temacie.

Jeżeli niedawno zacząłeś biegać to nie śpiesz się ze zwiększaniem ilości treningów i wydłużaniem dystansu. Wywal te interwały, znajdź sobie plan adekwatny do Twoich możliwości i powoli poprawiaj swoje wyniki.

Re: Ból kolan po wewnętrznej stronie?

: 23 lut 2016, 13:26
autor: dorian
Dzięki za odpowiedź. Rzeczywiście zaniedbałem trochę rozgrzewkę szczególnie, że jak sobie dokładnie przypomnę to kontuzja pojawiła się właśnie w listopadzie kiedy wieczory były już bardzo chłodne, a ja dodałem szybkie interwały. Tzn zawsze bieg zaczynałem od spokojnego truchtu 1km, a potem np 10x400m... ale może to nie wystarczyło? Teraz tych ścięgien nie rozciągam, bo ból nie pozwala... ale jak tylko będę mógł to dodam rozciąganie na pewno.

Pytanie czy mam odstawić bieganie całkowicie teraz i znów czekać 1-2 miesiące do zniknięcia problemów?
Czy mogę raz w tygodniu truchtać chociaż 5km i np ćwiczyć bieganie ze śródstopia... bo jak na razie tylko "z pięty" biegałem.
Kondycja jest u mnie taka, że 10km biegam w godzinę na lajcie, a jak się postaram to ok 55 min.
5km w czasie około 27-28 min zrobię bez treningu.

Chciałbym trochę poprawić czasy na 5 i 10km, ale ścięgna nie pozwalają... :/

Re: Ból kolan po wewnętrznej stronie?

: 23 lut 2016, 13:37
autor: M_Levy
Dorian,

Przede wszystkim idź do lekarza. Wiem, że na forum jest wiele doświadczonych ofiar kontuzji przeróżnych, ale ...idź do lekarza.
Skoro już ustaliliśmy, że masz ...pójść do lekarza, to faktycznie mój przypadek był identyczny, ale wiedz, że ja poszedłem do ...lekarza.
Miałem to samo, czyli po około roku regularnego biegania, po którymś z kolei zwiększeniu obciążeń treningowych poczułem ten ból po wewnętrznej stronie kolana. W jednym trochę mocniej, w drugim prawie wcale. Rozbiegałem to i ok. Po paru dniach bez biegania chwyciło jakby mocniej, chociaż nie biegałem. Bogatszy o dotychczasowe doświadczenia rozbiegałem to i po paru dniach już nie mogłem normalnie chodzić. Trudno było znaleźć odpowiednią pozycję w łóżku, żeby zasnąć, a jak zasnąłem to znów budził mnie ból.
Smarowałem czym popadnie (nie dosłownie :ble: ), co dawało efekt tylko na chwilę.
Poszedłem do ortopedy. Miałem dużo szczęścia, bo to nie był jeden z tych, którzy słysząc, że "przyszedł biegacz do lekarza" stwierdzają "musi pan przestać biegać! pływanie, rower, ...o! może rower?".
Nie musiał mnie diagnozować przy pomocy RTG, czy USG, po prostu na podstawie wywiadu stwierdził "zapalenie kaletki maziowej - gęsiej stopki. Wyprowadzimy stan zapalny z fazy ostrej, później fizjoterapia, a później poszukiwanie przyczyn - bo stan zapalny wróci. Około 10 tygodni przerwy :ojnie: ".
Dostałem więc środki przeciwzapalne (również w maści, ale nie przypadkowej, tylko takiej, co podobno po paru tygodniach wypala dziurę). Skierowanie na zabiegi (pole magnetyczne, ultradźwięki, krioterapia) i wiele mówiące klepnięcie w bark.
Po około 2 tygodniach przyjmowania środków przeciwzapalnych wybrałem się na zlecone zabiegi (prywatnie, bo inaczej na drugim końcu miasta i na pewno nie od ręki, a czas leci). Zlecenie było na 10 dni, czyli kolejne dwa tygodnie w plecy (codziennie, ale prywatnie więc luz - mogłem nawet o 20:00 wpaść). Po tych zabiegach miałem jeszcze przez kilka tygodni porozciągać się i mogłem wracać do lekkich treningów po około 10 tygodniach.
Po serii 10 dni fizjoterapii poczułem się świetnie, więc postanowiłem przetruchtać z początkującą koleżanką 5km na CityTrailu. ...i to był błąd. Ból wrócił, środki przeciwzapalne od nowa, fizjoterapia od nowa, wszystko od nowa.
Ostatecznie wyszły ponad 3 miesiące przerwy.
Co do zdiagnozowania przyczyn, w moim przypadku sprawa była ewidentna - pronacja. Wiem, że stopień pronacji nie powinien być diagnozowany przez sprzedawcę w sklepie, ale sprawa była na prawdę ewidentna. Dobrali mi fajne nowe fajne buty, fajne nowe wkładki do butów za 200 i znowu klepnęli w bark.
Początkowe treningi bardzo delikatne, konsekwentne rozciąganie po każdym treningu około 15 min, wielki szacunek dla treningów w tzw tempie spokojnym i dla ćwiczeń ogólnorozwojowych również na siłowni. Przez pierwsze pół roku czułem od czasu do czasu kłucie po wewnętrznej stronie kolana, ale znikało z czasem, a nie narastało. Potem ...wszystko zniknęło. Teraz już nie mam żadnych problemów, sprawa jest w 100% zaleczona ale szacunek dla ogólnorozwoju, stabilizacji i rozciągania pozostał mi już na zawsze.

Nie żyłuj tych 200 na konsultację, bo to może kosztować znacznie więcej jeśli coś zrobisz nie tak.
Życzę Ci powodzenia i żegnam staropolskim "idź do lekarza!"

Re: Ból kolan po wewnętrznej stronie?

: 23 lut 2016, 13:43
autor: janekowalski
Ja zrobiłem całkowitą przerwę. Pamiętaj że każdy wysiłek biegowy, zwłaszcza intensywny to dodatkowe podrażnianie stanu zapalnego.

Problem sam nie zniknie, co najwyżej zaleczysz zapalenie i przy kolejnej okazji wróci, do póki masz przykurczone mięśnie to będziesz tą kaletkę szarpać i stan zapalny powróci. Musisz rozciągnąć mięśnie. Pomoże Ci w tym fizjoterapeuta. Zwłaszcza jeżeli boli mocno poszedłbym do niego.

Ja odpuściłbym sobie teraz bieganie. Wylecz to g@wno, i wróć do biegania zdrowy, tyle że tak jak pisałem zwiększaj obciążenia z umiarem. Wiem jak to jest jak głowa chce a nogi nie pozwalają ale nie przeskoczysz pewnych rzeczy, cegiełka po cegiełce inaczej murek się znowu obsunie.

Co do śródstopia czy pięty - ja biegam z pięty i mam się chyba nieźle. Myślę że na Twoją kontuzję przede wszystkim mogą mieć wpływ przykurcze mięśni, i ogólne nieprzygotowanie ciała do serwowanego mu wysiłku. To jak biegniesz ma w mojej ocenie drugo albo i trzeciorzędne znaczenie ale nie jestem specjalistą tylko amatorem biegania.

ps i posłuchaj rad Kolegi z postu wyżej :)

Re: Ból kolan po wewnętrznej stronie?

: 23 lut 2016, 14:23
autor: janekowalski
Aha, jak wyleczysz tą kontuzję, to na nowo wdrążaj się w bieganie baardzo powoli czyli nie od razu 5 czy 10km po 2-3mcach przerwy. Ja zaczynałem od truchtu po 5, 10min i stopniowo powoli zwiększałem czas biegu. Bardzo delikatnie zwiększaj i obserwuj nogę ale dopiero jak wyleczysz kontuzję.

Re: Ból kolan po wewnętrznej stronie?

: 23 lut 2016, 14:53
autor: dorian
Czyli dobrze zrobiłem z tą 2-miesięczną przerwą, ale źle teraz zacząłem bo od razu od 10 km.... :/
No nic. Ambicje do kieszeni, odpuszczam bieganie i szukam wolnego terminu u lekarza.

Dzięki za pomoc :)

Re: Ból kolan po wewnętrznej stronie?

: 24 lut 2016, 10:21
autor: janekowalski
Przerwa tak, ale pamiętaj, ze sama przerwa to za mało. Lekarz ma to zobaczyć i wydać Ci zalecenia, bo my tu możemy sobie pogadać. Wyleczenie to jedno ale drugie to zapobieganie nawrotowi i tu przyda Ci się fizjoterapeuta - pomoże Ci przystosować ciało do biegania.