Ból łydki podczas biegu (biegam 7 dni)
: 15 lut 2016, 16:22
Witam.
Po latach spędzonych przed komputerem, postanowiłem trochę zażyć sportu. Tak więc, zacząłem biegać.
Oczywiście pierwszy bieg, to było samobójstwo, po 1km nie mogłem złapać oddechu przez godzinę.
Następne dni oczywiście coraz lepiej. Coraz więcej daje radę przetruchtać, (dzisiaj 2,94km w 20minut)
Ale niestety zaczęły mnie boleć łydki, z każdym krokiem ból był coraz silniejszy. I co jakiś czas czułem, jakby po łydce, przeszedł mi prąd, i to dosyć mocno.
Wcześniej nie robiłem zbytnio jakichś ćwiczeń przed bieganiem, lekko rozgrzewałem stopy, (robiłem takie krążenie stóp) dzisiaj przed biegiem, zrobiłem trochę mocniejszą rozgrzewkę, mianowicie, oparłem się o płot, i rozciągałem łydki.
Nie wiem, czy to spowodowane jest tym, że prowadzę zabójczo siedzący tryb życia. Czy któregoś dnia przesiliłem łydkę, a może przez to, że biegam po dosyć nierównym terenie (droga polna przez las)
Może macie jakieś pomysły jak sobie z tym radzę?
A i jeszcze, mam trochę ciasne buty (korki halowe), nie wiem czy to ma związek. Ale nie chciałem kupować żadnych butów do biegania, ponieważ całkiem możliwe, że za parę dni mi się znudzi, więc byłby to tylko bezsensowny wydatek. (a znając mnie może się to zdarzyć)
Ale póki co biegam. I mam nadzieję, że usłyszę tu jakąś dobrą radę
Po latach spędzonych przed komputerem, postanowiłem trochę zażyć sportu. Tak więc, zacząłem biegać.
Oczywiście pierwszy bieg, to było samobójstwo, po 1km nie mogłem złapać oddechu przez godzinę.
Następne dni oczywiście coraz lepiej. Coraz więcej daje radę przetruchtać, (dzisiaj 2,94km w 20minut)
Ale niestety zaczęły mnie boleć łydki, z każdym krokiem ból był coraz silniejszy. I co jakiś czas czułem, jakby po łydce, przeszedł mi prąd, i to dosyć mocno.
Wcześniej nie robiłem zbytnio jakichś ćwiczeń przed bieganiem, lekko rozgrzewałem stopy, (robiłem takie krążenie stóp) dzisiaj przed biegiem, zrobiłem trochę mocniejszą rozgrzewkę, mianowicie, oparłem się o płot, i rozciągałem łydki.
Nie wiem, czy to spowodowane jest tym, że prowadzę zabójczo siedzący tryb życia. Czy któregoś dnia przesiliłem łydkę, a może przez to, że biegam po dosyć nierównym terenie (droga polna przez las)
Może macie jakieś pomysły jak sobie z tym radzę?
A i jeszcze, mam trochę ciasne buty (korki halowe), nie wiem czy to ma związek. Ale nie chciałem kupować żadnych butów do biegania, ponieważ całkiem możliwe, że za parę dni mi się znudzi, więc byłby to tylko bezsensowny wydatek. (a znając mnie może się to zdarzyć)
Ale póki co biegam. I mam nadzieję, że usłyszę tu jakąś dobrą radę