spadek maksymalnego tetna
: 17 lis 2015, 09:13
Krótkie pytanie - czy spadek maksymalnego tętna w ciągu kilku lat ze 192 do 172 świadczy o większej wydajności serca?
Biegałem bardzo nieregularnie przez lata, od kilku lat jeżdżę regularnie rowerem do pracy (20/25km dziennie), a od około 5 miesięcy wziąłem się porządnie za bieganie (program Endomondo na maraton, bieganie 4 razy w tygodniu, teraz robię około 70-80 km tygodniowo). Nigdy nie miałem problemów z sercem, ogólnie czuję się bardzo dobrze. Spoczynkowe tętno w okolicach 55. Zastanawia mnie ten spadek tętna i wiem, że maksymalne spada z wiekiem, ale 20 uderzeń w ciągu raptem kilku lat to chyba za dużo i nie wiem czy to znaczy o większej wydajności serca czy może po prostu nie daję z siebie wszystkiego (choć od strony tempa, dystansu, prędkości nigdy nie byłem lepszy i przy tym zero problemów czy kontuzji związanych z bieganiem). Wczoraj przebiegłem test Coopera i po raz pierwszy od tych kilku lat biegłem z pulsometrem - więcej niż 172 mi nie zanotowało, a naprawdę dawałem z siebie wszystko (przy okazji robiąc kolejną życiówkę na 1 km i 12 min). Czy ktoś z większą wiedzą może ocenić sytuację?
Biegałem bardzo nieregularnie przez lata, od kilku lat jeżdżę regularnie rowerem do pracy (20/25km dziennie), a od około 5 miesięcy wziąłem się porządnie za bieganie (program Endomondo na maraton, bieganie 4 razy w tygodniu, teraz robię około 70-80 km tygodniowo). Nigdy nie miałem problemów z sercem, ogólnie czuję się bardzo dobrze. Spoczynkowe tętno w okolicach 55. Zastanawia mnie ten spadek tętna i wiem, że maksymalne spada z wiekiem, ale 20 uderzeń w ciągu raptem kilku lat to chyba za dużo i nie wiem czy to znaczy o większej wydajności serca czy może po prostu nie daję z siebie wszystkiego (choć od strony tempa, dystansu, prędkości nigdy nie byłem lepszy i przy tym zero problemów czy kontuzji związanych z bieganiem). Wczoraj przebiegłem test Coopera i po raz pierwszy od tych kilku lat biegłem z pulsometrem - więcej niż 172 mi nie zanotowało, a naprawdę dawałem z siebie wszystko (przy okazji robiąc kolejną życiówkę na 1 km i 12 min). Czy ktoś z większą wiedzą może ocenić sytuację?