Forum Bieganie.pl

Skomentuj artykuł Analiza żywej kropli krwi a sterowanie treningiem - rozmowa z Anielą Nikiel

Rozmowa bardzo ciekawa, ale najbardziej mnie Jarek denerowały Twoje wstawki . Tak naprawdę utrudniałeś Anieli powiedzenie ciekawych rzeczy. Z drugiej strony Twoje zachowanie spowodowało, że mam niedosyt i sam mam ochotę do Anieli pojechać na taką analizę.

walczę z ta moją przypadłością...
Ale Adam jakby nie było nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, skoro będziesz się analizował :-D

O, no proszę, Anielę to kiedyś znałam, choć pewnie mnie nie pamięta , ale nie wiedziałam, że jest pielęgniarką, a z jej mężem - Grześkiem Głogoszem, to nawet często robiłam rozbiegania, gdy mieszkał jeszcze w W-wie.
Ciekawy materiał, też bym na takie badania z chęcią się wybrała .

pielęgniarką, ale że górniczką
Kopalnia Brzeszcze.

Jarek Gniewek pisze:pielęgniarką, ale że górniczką

Heh, no właśnie, to w tym wszystkim najlepsze .

Materiał super ciekawy, i to nie tylko ze względu na tę "kroplę żywej krwi", ale Aniela mówi dużo ważnych rzeczy, trochę też - dlaczego jest, jak jest ... Naprawdę, dużo istotnej treści w tym wywiadzie.

Dobra robota, Jarek!

Proponuję zapoznać się z artykułem

http://natemat.pl/143901,to-jest-oszust ... ropli-krwi

Badanie żywej kropli krwi to zwykłe oszustwo.

Myślałem, ze poważniejsze argumenty znajdę w tym artykule.
Artykuł sponsorowany jak większość. ( w samym tekście pojawiają się odnośniki reklamowe) Tak działa całe lobby systemu.

Mnie przeprowadzono badanie w rękawiczkach, dezynfekcja była. Koszt badania to 80 zł, a zalecenie miałem takie:
- kwas L-Askorbinowy 1 kg w proszku (starcza na bardzo długo) 50 zł
- woda utleniona 1,5zł
- ziemia okrzemkowa 1 kg przyznam ze nie pamiętam ceny ale nie więcej niż 40 zł

Od dziecka mam problemu z zatokami, krzywe przegrody gdzie jest inne ciśnienie i gdzieś tam lubia mnożyć się bakterie - to tak w skrócie. Zresztą chyba słychać w wywiadzie byłem przeziębiony choć to był upalny sierpień, ale klima w samochodzie mnie załatwiła

Od tego czasu katar znikł, ja jeszcze nie byłem chory.

A wcześniej od apteki do apteki a to Coldrex a to inna reklamowa chemia koncernu farmaceutycznego. Albo co gorzej antybiotyki.
Gdyby komus chciało się poszukać ile % zysku na taki np. Bayer na aspirynie

Abrakadabra to czary i magia,
sekretem jest przepis na gumisiowy sok...

Dodatkowo a propos tekstu z minuty 6:50 "potrafię zrobić zastrzyk..."

Świadczenia do wykonywania których uprawniona jest pielęgniarka wykonywane są przede wszystkim poprzez „...realizację zleceń lekarskich w procesie diagnostyki, leczenia i rehabilitacji...” Tak więc, podstawą do podania przez pielęgniarkę leku, w warunkach ambulatoryjnych, jest udokumentowane zlecenie lekarskie, które powinno zawierać nazwę leku, dawkę, sposób i czasookres podawania. Ponadto należy zaznaczyć, że za zlecenie lekarskie (dobór leku i drogę podawania) odpowiedzialność ponosi lekarz (art. 45 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty /Dz. U. z 2005 r. Nr 226, poz. 1943 z późn. zm./). Pielęgniarka ponosi odpowiedzialność jedynie za prawidłowe wykonanie zlecenia. Jednocześnie należy wskazać, że rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 7 listopada 2007 roku w sprawie rodzaju i zakresu świadczeń zapobiegawczych, diagnostycznych, leczniczych i rehabilitacyjnych udzielanych przez pielęgniarkę albo położną samodzielnie bez zlecenia lekarskiego (Dz. U. Nr 210, poz. 1540), określa że pielęgniarka lub położna są uprawnione do podawania leków oraz kroplowego przetaczania dożylnego płynów w ramach postępowania w resuscytacji krążeniowo - oddechowej, wg wymaganych standardów postępowania w stanach naglących, pod warunkiem odbycia kursu specjalistycznego. Wykaz produktów leczniczych wchodzących w skład zestawu przeciwwstrząsowego ratującego życie, które mogą być podane przez pielęgniarkę, położną samodzielnie zawarty jest w rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 16 grudnia 2002 r. (Dz. U. Nr 236 poz. 2000).

Może Pani potrafi, ale nie może.

Za to może inne rzeczy - na stronie www napisano:
"Lista moich osiągnięć jest już spora; potrafię usuwać różne guzy i cysty, oczyszczać organizm z pasożytów , bakterii, wirusów i komórek zmienionych chorobowo ( w tym nowotworowych), pomagam w wyleczeniu alergii u dorosłych i u dzieci oraz w atopowym zapaleniu skóry, leczę boreliozę, wszelkiego rodzaju bóle ostre i przewlekłe, malarie i wiele innych schorzeń i kontuzji."

Świecowanie uszy, czerwone kokardki, coby się dziecko nie uchnęło...
Ludzie, mieszkamy w Europie, w XXI w.

W artykule, do którego link podałam, jest też informacja, że ta metoda nie jest zarejestrowana przez Krajową Radę Diagnostów Laboratoryjnych, i że - co więcej - Rada ta alarmowała już kilka instytucji, w tym Główny Inspektorat Sanitarny, że ktoś robi ludziom wodę z mózgu. To chyba o czymś świadczy. Może byś dla równowagi zrobił wywiad z kimś z tej Rady? Tutaj jeszcze następny link, tym razem po angielsku z wieloma odnośnikami: https://en.wikipedia.org/wiki/Live_blood_analysis

Jestem trochę zszokowany luzem z jakim poruszane jest tutaj dożylne podawanie różnych substancji przez zawodowych biegaczy. Nawet jeśli nie są one zabronione i można kupić je w aptece to jednak samo podawanie czegokolwiek w takiej postaci jest zakazane. Rozumiem, że bez złapania za rękę nue da się udowodnić podania soli fizjologicznej czy witaminy B12 jednak takie opowieści do kamery to chyba lekka przesada.

Spotkalem się z tym w promocyjnej cenie 80 pln. Nie skorzystałem, może dlatego że firma ta proponowała jeszcze badania DNA dla określenia moich problemów dietetycznych. Za 3000. Przyznaje jednak, że przy okazji, nie proponowali mi Termomixa i odkurzacza za 7000. Co to, to nie,...

Ryszard N. pisze:Spotkalem się z tym w promocyjnej cenie 80 pln. Nie skorzystałem, może dlatego że firma ta proponowała jeszcze badania DNA dla określenia moich problemów dietetycznych. Za 3000. Przyznaje jednak, że przy okazji, nie proponowali mi Termomixa i odkurzacza za 7000. Co to, to nie,...

Może powinni byli zatrudnić Pazurę żeby rozmiękczył klientów skeczami najpierw?

Prawdę powiedziawszy, to o ile dotychczas miałam zaufanie do artykułów na tematy zdrowotne na stronie bieganie.pl, to po zapoznaniu się z tym artykułem to zaufanie straciłam. Macie u mnie duży minus.