Forum Bieganie.pl

Dzisiaj kolega był na takim badaniu, wpisali mu sporo różnych danych, między innymi
masę kostną, czy jakoś tak to określili. Wyszło, że ma jej 3,9 kg.
Coś mi to mało wyglądało, poczytałem o tym i teoretycznie szkielet mężczyzny
powinien ważyć około 12kg, więc coś tu chyba jest nie tak?
Domyślam się, że takie badanie nie jest super dokładne, ale wpisują takie dane
bez refleksji? Chyba, że ja nie kumam do końca o co w tym chodzi :>

Nigdy nad tym się nie zastanawiałem ale taki domowy analizator BC601 przy wzroście 168cm pokazuje mi wagę 2.8-2,9kg i ten parametr jest najbardziej stały . Ale już tkanka tłuszczowa to rozbieżność nawet 4% przy pomiarze w ciągu kilkunastu minut .

Wiele zależy od tego, jakim urządzeniem wykonywano takie badanie. Są np. specjalistyczne wagi wyposażone w uchwyty, które trzeba ścisnąć dłońmi. Są też takie, na których wystarczy tylko stanąć. Te pierwsze wydają się być dokładniejsze.
Wiosną miałam okazję w odstępie kilku dni skorzystać z jednej i drugiej. Wyniki, poza zawartością wody w organizmie, nie różniły się jakoś specjalnie.
Co do masy kości u kolegi Liściastego: zerknęłam na normy dla mężczyzn z wydruku z moich badań (tabelka na samym dole) - i wydają się być OK.

edit: do maila z analiza dostałam jeszcze taki komentarz (może to trochę więcej wyjaśni):

Zawartość % składu mineralnego tkanki kostnej - Jest to wskaźnik określający zawartość minerałów w kośćcu. Masa mineralna kośćca uzależniona jest od wieku, masy ciała, stanu hormonalnego, stopnia osteoporozy.

Prawidłowe wartości
kobieta / mężczyzna
waga poniżej 50 kg – 1,95 kg / waga poniżej 65 kg – 2,66 kg
waga 50 – 75 kg – 2,40 kg /waga 65-95 kg – 3,29 kg
waga powyżej 75 kg – 2,95 kg / waga powyżej 95 kg – 3,69 kg

Chodzi więc nie o całkowitą wagę szkieletu, tylko o zawartość minerałów. Ja np. z tej informacji wyciągnęłam tyle, że w moim wieku (42 l.) powinnam bardziej zadbać o ich mineralizację, żeby uchronić się przed osteoporozą.

rubin pisze:Wiele zależy od tego, jakim urządzeniem wykonywano takie badanie. Są np. specjalistyczne wagi wyposażone w uchwyty, które trzeba ścisnąć dłońmi. Są też takie, na których wystarczy tylko stanąć. Te pierwsze wydają się być dokładniejsze.
Wiosną miałam okazję w odstępie kilku dni skorzystać z jednej i drugiej. Wyniki, poza zawartością wody w organizmie, nie różniły się jakoś specjalnie.
Co do masy kości u kolegi Liściastego: zerknęłam na normy dla mężczyzn z wydruku z moich badań (tabelka na samym dole) - i wydają się być OK.

edit: do maila z analiza dostałam jeszcze taki komentarz (może to trochę więcej wyjaśni):

Zawartość % składu mineralnego tkanki kostnej - Jest to wskaźnik określający zawartość minerałów w kośćcu. Masa mineralna kośćca uzależniona jest od wieku, masy ciała, stanu hormonalnego, stopnia osteoporozy.

Prawidłowe wartości
kobieta / mężczyzna
waga poniżej 50 kg – 1,95 kg / waga poniżej 65 kg – 2,66 kg
waga 50 – 75 kg – 2,40 kg /waga 65-95 kg – 3,29 kg
waga powyżej 75 kg – 2,95 kg / waga powyżej 95 kg – 3,69 kg

Chodzi więc nie o całkowitą wagę szkieletu, tylko o zawartość minerałów. Ja np. z tej informacji wyciągnęłam tyle, że w moim wieku (42 l.) powinnam bardziej zadbać o ich mineralizację, żeby uchronić się przed osteoporozą.

wg.png

A drogi taki sprzet jest, od ilu do ilu wydatek?

Nie wiem. Ja byłam jednie "pacjentem". Samo badanie również mieliśmy (jako klub) wykonywane nieodpłatnie.

No tak, teraz ta "masa mineralna" ma jakiś sens :>
Czyli kolega nie jest mutantem

Podepnę się pod temat. Mam dostęp do roweru treningowego York, który wyposażony jest w elektrody do mierzenia pulsu w trakcie treningu, ale rower ma również opcję pomiaru % tkanki tłuszczowej. Przeprowadziłem i... przeraziłem się - wynik 25% przy 83 kg wagi i 183 cm wzrostu (mam 32 lata), do tego od roku regularnie biegam, wcześniej 3 razy w tygodniu (ok. 28 km/tydz.), od października - 4 razy w tygodniu (ok. 35km/tydz.).

Zdecydowałem się więc wybrać na jakiś bardziej profesjonalny pomiar do przychodni - na sprzęcie marki Tanita (z tego co wiem ma dobrą opinię), bez elektrod na dłonie, wynik wyniósł 18,8% czyli dużo, dużo mniej i w granicach rozsądku. Zastanawiam się skąd tak duża rozbieżność ? I który pomiar jest bardziej bliski prawdy ? Zdaję sobie sprawę, że pomiar rowerem treningowym może być mało dokładny, ale różnica rzędu 7% to przy mojej wadze prawie 6km tłuszczu...

kupilem sobie wage Tanite BC 1000 i powiem ze jestem baaardzo z niej zadowolony ! mam swoje mini laboratorium w domu pod reka teraz na biezaco moge sie kontrolowac po czy przed treningami, ta waga to naprawde fajne urzadzenie, a w polaczeniu 910xt to pelen wypas , moja waga koscca to ok 3,9 kg, nie wiem czy to duzo czy malo ale w miare jak zwiekszam ilosc km to spada np masa miesni i tkanki tluszczowej, znaczy sie waga idzie w dół