Strona 1 z 9
Komentarz do artykułu Świeżo wyciskane soki dla biegacza - czym je uzyskać?
: 18 gru 2014, 08:09
autor: bieganie.pl
Re: Komentarz do artykułu Świeżo wyciskane soki dla biegacza - c
: 18 gru 2014, 08:26
autor: sojer
Z jednej strony super. Własne soki i w ogóle. Z drugiej cena urządzenia ok. 2200 zł (sprawdzałem na szybko, może gdzieś jest taniej). 2200 zł to ok. 733 butelek o poj. 0,25 l soku buraczkowo-jabłkowego z Marwitu. Czy warto zatem inwestować w wyciskarkę? Hmmm "Kto bogatemu zabroni."
Mnie te absurdalne ceny wyleczyły dawno temu. 300, może 500 (choć wątpię) zł bym zapłacił, ale 2200?
Re: Komentarz do artykułu Świeżo wyciskane soki dla biegacza - c
: 18 gru 2014, 08:55
autor: Rychoking
Dlaczego wszyscy upierają się na wyciskanie soków - nie można zjeść owoca w całości?

Re: Komentarz do artykułu Świeżo wyciskane soki dla biegacza - c
: 18 gru 2014, 09:14
autor: nuttyboy
Uwielbiam takie artykuły, och i ach jakież to cudowne i niezastąpione, po prostu mistrzostwo marketingu, niczym się to nie różni od "cudownych" garnków i pościeli wciskanych emerytom. Zamiast wtrząchnąć po prostu jabłko, zagryźć marchewką i poprawić bananem bierzemy się za zakrzywianie rzeczywistości. Powiedzmy sobie szczerze aby wydać 2500 na wyciskarkę trzeba srać pieniędzmi, dla mnie to absurd i takie artykuły są fajne do czytania jako ciekawostka jak daleko może się posunąć w swoim lekkim i niegroźnym "szaleństwie".
Re: Komentarz do artykułu Świeżo wyciskane soki dla biegacza - c
: 18 gru 2014, 09:46
autor: pabluh
No dobra, a czy nie wystarczy zwykły blender? Rozumiem, że nie uzyskamy czystego soku tylko rzadkie puree, ale smak równie dobry.
Re: Komentarz do artykułu Świeżo wyciskane soki dla biegacza - c
: 18 gru 2014, 09:52
autor: purple
Czy mozna oznaczac tego typu artykuly dopiskiem "tekst sponsorowany"?
Oszczedziloby to potencjalnie zainteresowanym czytelnikom dzialu zdrowie czasu.
Przeciez to jest marketingowy belkot. Pomijajac tekst o tanich wyciskarkach itd... a przyczepiajac sie do czegos z mojego podworka.
"wykonany z bezpiecznego materialu ultemu, który służy również do produkcji narzędzi medycznych".
Przekladajac to na polski jezyk, zrobione z tworzywa sztucznego, ktore dzieki odpornosci na rozpuszczalniki, temperature i promieniowane, a takze ze wzgledu na dobre wlasciowsci mechaniczne i latwosc ksztaltowania, sluzy do produkcji elementow w przemysle chemicznym i medycznym. I pod taki opis lapie sie spora grupa termoplastow, a mowiac wprost zwykly plastik, ale obleczony w high tech opis, w koncu medycyna wiadomo...
Stad moje przypuszczenie, ze to zwykly tekst reklamowy, a autor zapoznal sie z ulotka/strona www producenta i potem takie kwiatki wychodza.
Troche slabo.
Re: Komentarz do artykułu Świeżo wyciskane soki dla biegacza - c
: 18 gru 2014, 10:04
autor: Gwynbleidd
Rychoking pisze:Dlaczego wszyscy upierają się na wyciskanie soków - nie można zjeść owoca w całości?

Można. Ale tylko posiadając specjalne nakładki na zęby wykonane z bezpiecznego materiału - ultemu, który służy również do produkcji narzędzi medycznych i nie wchodzi w reakcję z gryzionymi produktami. Najważniejszą kwestią jest dokładność gryzienia. W tym modelu wylatująca kupa jest praktycznie jednorodna i nie ma żadnej różnicy w porównaniu z naturalnymi zębami.
Powiedzmy sobie szczerze to również nie jest tanie, gdyż za te nakładki zapłacimy 1999zł, ale za tą cenę nie znajdziemy zębów, które mogłyby z nimi konkurować. Za tę cenę otrzymujemy również długotrwałą gwarancję na podzespoły. Z doświadczenia wiem, że przynajmniej jeżeli chodzi o te nakładki to uszkodzone części są wymieniane od ręki, a naprawa pojedynczego zęba to czasem i 3-6 wizyt u dentysty.
Mycie. Mycie jest dużo łatwiejsze po ich ściągnięciu. Nie trzeba sobie w gębie grzebać.
Nie tylko soki! Orzechy nawet można gryźć, i to bez wcześniejszego rozłupywania.
Wszystkich chcących dowiedzieć się więcej na temat opisanego modelu odsyłam do dokładnego testu który niedługo przeprowadzę lub strony dystrybutora w Polsce którym zamierzam zostać. Jeśli tylko będzie zainteresowanie nakładkami to rozpocznę ich produkcję. Liczę na pomoc redakcji w postaci artykułu na głównej. Artykułu podkreślam, nie reklamy

Re: Komentarz do artykułu Świeżo wyciskane soki dla biegacza - c
: 18 gru 2014, 10:14
autor: marek84
sojer pisze:Z jednej strony super. Własne soki i w ogóle. Z drugiej cena urządzenia ok. 2200 zł (sprawdzałem na szybko, może gdzieś jest taniej). 2200 zł to ok. 733 butelek o poj. 0,25 l soku buraczkowo-jabłkowego z Marwitu. Czy warto zatem inwestować w wyciskarkę? Hmmm "Kto bogatemu zabroni."
Mnie te absurdalne ceny wyleczyły dawno temu. 300, może 500 (choć wątpię) zł bym zapłacił, ale 2200?
Taka dygresja: Są dostępne (przynajmniej we Wrocku i okolicach) w niektórych sklepach jednodniowe soczki warzywne VITA NATURA -> kosztuje to (np. w Carrefour) po 3,50 pln za 0,5l soku. Są i buraczkowo-jabłkowe i marchewkowo-selerowe i kilka innych. Cenowo wychodzi zatem sporo lepiej niż marwit

Re: Komentarz do artykułu Świeżo wyciskane soki dla biegacza - c
: 18 gru 2014, 10:49
autor: sojer
marek84 pisze:Taka dygresja: Są dostępne (przynajmniej we Wrocku i okolicach) w niektórych sklepach jednodniowe soczki warzywne VITA NATURA -> kosztuje to (np. w Carrefour) po 3,50 pln za 0,5l soku. Są i buraczkowo-jabłkowe i marchewkowo-selerowe i kilka innych. Cenowo wychodzi zatem sporo lepiej niż marwit

A widzisz

Dobrze wiedzieć. O Marwicie pisałem tylko dlatego, że kojarzę firmę z mych sporadycznych przejazdów do Torunia. No, z jakiejś starej afery także

Re: Komentarz do artykułu Świeżo wyciskane soki dla biegacza - c
: 18 gru 2014, 11:19
autor: cienkibolek
Ja już trafiam drugi raz na bieganie.pl na reklamówkę prezentowaną jako artykuł bez komentarza "artykuł reklamowy" lub "artykuł sponsorowany". Poprzednim była jakaś pseudorecenzja żeli.
Cóż - taki standard i trzeba to zawsze brać pod uwagę czytając niektóre wypociny.
Wyciskarkę wolnoobrotową można kupić już od 400-500 zł. Pytanie tylko czy komuś wystarczy "jeździć Oplem Astrą" czy musi "ujeżdżać Mercedesa"
Te 400-500 zł to to już raptem ok 150 soczków z półki sklepowej... czyli zwrot maszyny w ciągu pół roku, a gwarancja takowej to 2 lata... a zatem nie jest to żaden luksus, ale dość mądra inwestycja.
Ale jak się sprzedaje sprzęt za 2200 zł to i na sponsorowane artykuły stać producenta.
Re: Komentarz do artykułu Świeżo wyciskane soki dla biegacza - c
: 18 gru 2014, 11:27
autor: blackfish
marek84 pisze:Taka dygresja: Są dostępne (przynajmniej we Wrocku i okolicach) w niektórych sklepach jednodniowe soczki warzywne VITA NATURA -> kosztuje to (np. w Carrefour) po 3,50 pln za 0,5l soku. Są i buraczkowo-jabłkowe i marchewkowo-selerowe i kilka innych. Cenowo wychodzi zatem sporo lepiej niż marwit

No ale czy do ich wyciskania używa się wyciskarek z ultemu? Pewnie nie, bo soki musiały kosztować by drożej

Re: Komentarz do artykułu Świeżo wyciskane soki dla biegacza - c
: 18 gru 2014, 12:45
autor: krzychooo
cienkibolek pisze:Ja już trafiam drugi raz na bieganie.pl na reklamówkę prezentowaną jako artykuł bez komentarza "artykuł reklamowy" lub "artykuł sponsorowany". Poprzednim była jakaś pseudorecenzja żeli.
Cóż - taki standard i trzeba to zawsze brać pod uwagę czytając niektóre wypociny.
Wyciskarkę wolnoobrotową można kupić już od 400-500 zł. Pytanie tylko czy komuś wystarczy "jeździć Oplem Astrą" czy musi "ujeżdżać Mercedesa"
Te 400-500 zł to to już raptem ok 150 soczków z półki sklepowej... czyli zwrot maszyny w ciągu pół roku, a gwarancja takowej to 2 lata... a zatem nie jest to żaden luksus, ale dość mądra inwestycja.
Ale jak się sprzedaje sprzęt za 2200 zł to i na sponsorowane artykuły stać producenta.
Zgadzam się. Sam ostatnio rozkminiałem temat wyciskarek i po przeczytaniu wielu testów i opinii użytkowników zakupiłem wyciskarkę za 499pln, która wg wielu testów nie różni się w zasadzie niczym od tych po 1,5 tysia i więcej. Ba, od niektórych z nich nawet jest wydajniejsza. Nie chcę robić reklamy, napiszę tylko ze to polska firma na E. Decyzja póki co w 100% trafiona, dzieciaki piją soki owocowo warzywne chętnie a samego niektórego warzywa by nie tknęli. Dla nich baza takiego soku to jabłko i marchewka, do tego co dusza zapragnie. Ja sam wreszcie mogę zrobić sobie normalny sok z buraka, z różnych zielonych warzyw, z wszystkiego w zasadzie. Prawda jest taka, ze kupiliśmy to tylko dlatego, że czytając te testy i opinie okazało się, że za 5 stówek można mieć już jednak dobrą wyciskarkę wolnoobrotową. Gdybym miał zapłacić 1,5 tysia albo ponad 2 to bym zdecydowanie odpuścił.
Re: Komentarz do artykułu Świeżo wyciskane soki dla biegacza - c
: 18 gru 2014, 12:59
autor: uebq
przepraszam bardzo..... przepraszam.... a czy w tej cenie jest już atest PZLA ?
bo nie wiem, czy jako amator mogę bezpiecznie korzystać z takiego luksusu jak
wyciskarka pieniędzy
Re: Komentarz do artykułu Świeżo wyciskane soki dla biegacza - c
: 18 gru 2014, 13:15
autor: wysek
Jestem zwolennikiem wyciskarek. Wystarczy trochę poczytać, by wiedzieć, że to nie musi kosztować
ciężkich pieniędzy - ranking wyciskarek
Re: Komentarz do artykułu Świeżo wyciskane soki dla biegacza - c
: 18 gru 2014, 14:08
autor: ijon
Rychoking pisze:Dlaczego wszyscy upierają się na wyciskanie soków - nie można zjeść owoca w całości?

Generalnie tak, ale:
1. Nie dasz rady wchłonąć takiej ilości witamin i minerałów z całości, jaką możesz z soków. Owoce i warzywa to w bardzo dużej części błonnik pokarmowy, ale w wyciśniętym soku jest go zdecydowanie mniej. A więc zrobisz sok z np. 2 kg warzyw i po prostu wypijesz jakieś 600 ml płynu, a 2 kg już ciężko zjeść. Ale zachowasz ekwiwalent wit/minerałów tych 2kg.
2. Z surowego warzywa nieco gorzej jest przyswoić witaminę, bo proces trawienia jest wolniejszy, niż płynu. A trawienie to czas i utrata energii.
3. Różnorodność! Jeden sok możesz zrobić z całej gamy warzyw, ale trudno byłoby je zjeść na raz. Czy zjesz np. w ciągu dnia: brokuły, seler (korzeń i nać), pietruszkę (korzeń), burak, itp. i jakieś owoce oczywiście? Raczej nie. Ja z kolei "wypijam" takie codziennie.
4. Nie każdy da rade zjeść surowe warzywa, bo smak niekoniecznie jest OK (choć to jest rzecz subiektywna). Z wyciskarką nie ma tego problemu. Ja np. swojemu dziecku przemycam rożne warzywa, których by nie tknęło normlanie dodając do soku cytrusy, jabłka, gruszki, winogrona, itp.
Nie ma wątpliwości, że wyciskarka to fajna rzecz. Ale swoje niestety kosztuje.