Ból i napięcie w dołach podkolanowych
: 15 wrz 2015, 10:35
Witajcie,
kolejna kontuzja mnie dopadła i nie potrafię sobie z nią poradzić.
Rok temu, kiedy walczyłem z shin splints, zrezygnowałem z biegania na rzecz orbitreka, roweru i maszyny przypominającej wchodzenie po schodach jednak z ruchem posuwistym, nie odrywając stóp od podłoża. Na tej właśnie maszynie nabawiłem się kontuzji, o której piszę. Doprawiłem to wszystko ostrymi podjazdami na rowerze w pozycji stojącej rzecz jasna. Od tamtego czasu czuję ból i ciągnięcie pod kolanami. Najpierw bolało prawe, kilka dni później lewe ( dziwne, bo kiedy zaczęło boleć jedno zaprzestałem aktywności fizycznej).
Byłem już na USG kolan, które nie wykazało zmian. Byłem u fizjoterapeuty, który przepisał falę uderzeniową i serię 5 masaży głębokich, rozluźniając w zasadzie całe nogi.
Był spokój na 2 dni i potem dalej to samo. Przy bieganiu tego nie czuję, rozciąganie nie przynosi żadnych efektów, rolowanie na wałku również.
W kolanach zaczęło strzykać i chrobotać, nigdy nie miałem z nimi żadnych problemów, a teraz są jakby mało stabilne i potrafią zaboleć. Po ucisku pod kolanem i dość mocnym rozmasowaniu na minutę, dwie jest ulga.
Ktoś wie co to może być i gdzie się udać żeby poprawnie zdiagnozować problem ?
kolejna kontuzja mnie dopadła i nie potrafię sobie z nią poradzić.
Rok temu, kiedy walczyłem z shin splints, zrezygnowałem z biegania na rzecz orbitreka, roweru i maszyny przypominającej wchodzenie po schodach jednak z ruchem posuwistym, nie odrywając stóp od podłoża. Na tej właśnie maszynie nabawiłem się kontuzji, o której piszę. Doprawiłem to wszystko ostrymi podjazdami na rowerze w pozycji stojącej rzecz jasna. Od tamtego czasu czuję ból i ciągnięcie pod kolanami. Najpierw bolało prawe, kilka dni później lewe ( dziwne, bo kiedy zaczęło boleć jedno zaprzestałem aktywności fizycznej).
Byłem już na USG kolan, które nie wykazało zmian. Byłem u fizjoterapeuty, który przepisał falę uderzeniową i serię 5 masaży głębokich, rozluźniając w zasadzie całe nogi.
Był spokój na 2 dni i potem dalej to samo. Przy bieganiu tego nie czuję, rozciąganie nie przynosi żadnych efektów, rolowanie na wałku również.
W kolanach zaczęło strzykać i chrobotać, nigdy nie miałem z nimi żadnych problemów, a teraz są jakby mało stabilne i potrafią zaboleć. Po ucisku pod kolanem i dość mocnym rozmasowaniu na minutę, dwie jest ulga.
Ktoś wie co to może być i gdzie się udać żeby poprawnie zdiagnozować problem ?