Ból łydki po 2 tyg. przerwie w chodzeniu.
: 14 sie 2015, 16:56
Cześć,
niecałe 2 tygodnie temu skręciłem staw skokowy, przez 1,5 tygodnia leżałem z gipsem, 2 dni temu ściągnąłem i założyłem ortezę. Lekarz zalecił mi robić małe kroki z kulami, nie obciążając bardzo tej nogi.
Jest mega ciężko, na początku myślałem, że ta stopa jest martwa bo ledwo mogłem nią poruszać. Jednak wczoraj chyba trochę przedobrzyłem. Dużo się poruszałem, stawiając tę nogę i coraz bardziej kładąc na nią nacisk, a po pracy przebyłem jakieś ~700 metrów do przystanku bo chciałem sprawdzić czy dam radę bez wydawania kasy na taksówki(oczywiście dałem ale to w jakim stanie potem byłem to inna sprawa :P). Łydka zaczęła mnie troszkę boleć po pierwszym dniu "chodzenia", ale od wczoraj ból jest dużo większy. Nie jest tak, że nie mogę wytrzymać i kręci mi się w głowie ale jednak mocno go czuć. Czy to może być coś poważnego i zgłosić się na jakieś prześwietlenie, czy jednak to normalne po takiej przerwie w chodzeniu? Miał ktoś podobny problem? Nie widzę, żeby była spuchnięta. Dzisiaj oczywiście już darowałem sobie "chodzenie".
EDIT: Dodam jeszcze, że ten ból jest bardziej z boku, prawej strony(jak na zdjęciu, nie moja noga).
niecałe 2 tygodnie temu skręciłem staw skokowy, przez 1,5 tygodnia leżałem z gipsem, 2 dni temu ściągnąłem i założyłem ortezę. Lekarz zalecił mi robić małe kroki z kulami, nie obciążając bardzo tej nogi.
Jest mega ciężko, na początku myślałem, że ta stopa jest martwa bo ledwo mogłem nią poruszać. Jednak wczoraj chyba trochę przedobrzyłem. Dużo się poruszałem, stawiając tę nogę i coraz bardziej kładąc na nią nacisk, a po pracy przebyłem jakieś ~700 metrów do przystanku bo chciałem sprawdzić czy dam radę bez wydawania kasy na taksówki(oczywiście dałem ale to w jakim stanie potem byłem to inna sprawa :P). Łydka zaczęła mnie troszkę boleć po pierwszym dniu "chodzenia", ale od wczoraj ból jest dużo większy. Nie jest tak, że nie mogę wytrzymać i kręci mi się w głowie ale jednak mocno go czuć. Czy to może być coś poważnego i zgłosić się na jakieś prześwietlenie, czy jednak to normalne po takiej przerwie w chodzeniu? Miał ktoś podobny problem? Nie widzę, żeby była spuchnięta. Dzisiaj oczywiście już darowałem sobie "chodzenie".
EDIT: Dodam jeszcze, że ten ból jest bardziej z boku, prawej strony(jak na zdjęciu, nie moja noga).