Forum Bieganie.pl

Hej,
chciałbym przedstawić swój problem i zasięgnąć rady. Od pewnego czasu [ jakieś 2mce ] zacząłem biegać po ok. 7km, co drugi dzień. Mam 20 lat, 90kg wagi, 182cm wzrostu. Buty jakich używałem to kalenji ekiden. Problem zaczął się po jakichś dwóch miesiącach, kiedy złapał mnie ostry ból w lewej łydce. Prawdopodobnie był to mięsień brzuchaty łydki [ fizjoterapeuta mi z tym pomógł]. Jednocześnie zauwazył problem z opuchlizną pod kolanem w tej nodze. Prawdopodobnie stan zapalny. Przestałem biegać na jakies ok. 1,5 miesiąca żeby uspokoić łydkę i dziś chce wrócić do treningów - stąd moje pytanie. Czy mogę biegać? Czy bez ortopedy się nie obejdzie? Opuchlizna wciąż się pojawia, przy większym lub mniejszym wysiłku, oraz czuję pewnego rodzaju przeskakiwanie pod kolanem, gdy wyprostuję nogę. Nic nie boli, ale po większym obciążeniu czuję jak pod kolanem wszystko pulsuje. Dodatkowo chcę zmienić buty na lepiej zamortyzowane. Dodam, że podczas treningów po ok. 25-30 minutach biegu odczuwałem dość mocny ból kolan i achillesów [ pewnie zbyt dużo i zbyt szybko, ale czlowiek uczy się na błędach niestety], który potem przechodził, stąd chcę zmienić obuwie na lepiej amortyzowane.
Pozdrawiam i dzięki !

czy poradził ci coś na tą opuchliznę? W przypadku jakichś stanów zapalnych w mięśniach i stawach używam kremu dip hot. Wspomaga zdejmowanie stanu zapalnego. Jeśli nie używałeś spróbuj przez tydzień czasu.

Ewidentnie coś jest nie w porządku i lepiej idź do lekarza zamiast szukać pomocy u internetowych znachorów

embe pisze:Ewidentnie coś jest nie w porządku i lepiej idź do lekarza zamiast szukać pomocy u internetowych znachorów

dobry fizjoterapeuta nie zastąpi lekarza, ale lekarz też nie wróżka. Badania jakiś rezonans musi zrobić. Jeśli to stan zapalny, jakieś przeciążenie to można to wyleczyć samemu. Jeśli jednak problem głebszy to bez lekarza się nie obędzie. Zasada jest taka że mimo zastosowania ogólnodostępnych środków leczniczych nie przechodzi przez 1,5-2 ty. należy udać się do lekarza.

Byłem u rodzinnego po skierowanie to stwierdził, że to torbiel Bakera. Nie wiem, wydaje mi się, że nie wyczuwam tam żadnego guza ani nic, po prostu jest spuchnięte. Idę do tego ortopedy w poniedziałek i zobaczę co powie, póki co opuchlizna jaka była taka jest.
Nie jestem lekarzem, ale wydaje mi się, że coś może być nie tak z tym ścięgnem pod kolanem od wewnętrznej strony. Jak czasem coś mi przeskakuje w tym kolanie to właśnie w tamtych okolicach :/