Strona 1 z 1
Zerwane więzadła krzyżowe, uszkodzona łąkotka-moja historia
: 13 lip 2015, 17:18
autor: Kravis
Głupota nie popłaca i doznając kontuzji trenowałem dalej. Teraz chciałbym przestrzec przed tym innych.
Służę pomocą i radą.
Pierwsza część mojej historii możecie znaleźć na:
http://mateuszrunner.blogspot.com/2015/ ... niego.html
a wszelkie nowości i to co się dzieje:
https://www.facebook.com/MateuszRunnerBlogSportowy
Drugi raz bym się na takie coś nie godził, to jak jak powrót do okresy kontuzji po pewnym dobrym już czasie. Strasznie demotywujące i przygnębiające. Dobrze pokazuje jak wyniki sportowe mogą przyćmić spojrzenie na kontuzję, która sama nie minie.
Jestem przygotowany na każde słowo

Re: Zerwane więzadła krzyżowe, uszkodzona łąkotka-moja historia
: 20 lip 2015, 06:55
autor: keiw
zapisuję się na drogą wizytę u specjalisty od kolan w Szczecinie. Badanie trwa długo. Najpierw wywiad dopiero później badanie ruchu.
Sam muszę się wybrać do jakiegoś dobrego ortopedy właśnie w Szczecinie (tu mieszkam).
Możesz napisać co to za lekarz, bo rozumiem, że to on w końcu postawił dobrą diagnozę i rzetelnie przeprowadził badanie.
Życzę całkowitego powrotu do zdrowia - sprawności biegowej.
Re: Zerwane więzadła krzyżowe, uszkodzona łąkotka-moja historia
: 20 lip 2015, 12:07
autor: Kravis
keiw - ja polecam Stanisław Dawcewicz, ja poszedłem najpierw prywatnie do Daramed - koszt 150 zł, następnie lekarz w gabinecie powiedział żebym załatwił skierowanie do ortopedy i przyszedł do niego do gabinetu w Przychodni przy Szpitalu Wojskowym.
udałem się tam ze skierowaniem od swojego lekarza, tam dał mi skierowanie na rezonans magnetyczny i wszystkie sprawy z nim załatwiam już tam. Także nie chciał mnie skroić i nie zapraszał prywatnie.
Sam postawił diagnozę, badanie MRI to tylko potwierdziło to od razu skierował na szpital. Najważniejsze elementy operacji również on wykonał
Pozdrawiam, życzę zdrówka.
Re: Zerwane więzadła krzyżowe, uszkodzona łąkotka-moja historia
: 20 lip 2015, 13:31
autor: keiw
OK, dzięki.
Zarejestrowałem się na prywatną wizytę w Daramed na 25 sierpień. Dr jest na urlopie.
Daramed przenoszą z Narutowicza na Mazurską i już tam mam się zgłosić.
Jeszcze polecano mi dr n. med. Rafała Przybylskiego.
Re: Zerwane więzadła krzyżowe, uszkodzona łąkotka-moja historia
: 26 lip 2015, 11:14
autor: Kravis
Tak zgadza się, doktor właśnie idzie na urlop. Ja odbyłem swoją wizytę w środę w przychodzi i całe szczęście jest wszystko okej.
Re: Zerwane więzadła krzyżowe, uszkodzona łąkotka-moja historia
: 23 wrz 2015, 11:42
autor: Kravis
Witajcie.
Udało się.. będąc w szpitalu na rehabilitacji miałem wiele czasu by napisać drugą część swojego życiowego opowiadania o obecnej kontuzji..
Zapraszam serdecznie
Wszelkie komentarze mile widziane
http://mateuszrunner.blogspot.com/2015/ ... niego.html
Powiem jedno!
Wracam mocniejszy i silniejszy~!!!~
Re: Zerwane więzadła krzyżowe, uszkodzona łąkotka-moja historia
: 23 wrz 2015, 13:43
autor: keiw
Czekam na kolejną część i życzę szybkiego powrotu do pełnej sprawności.
Ja mam operację zaplanowaną na 21.04.16r. Już też kiedyś, jak mi wycinali migdały, miałem taką akcję jak Ty z przesunięciem o dobę terminu operacji. U mnie wtedy wiązało się to z byciem przez 48h na czczo.