Forum Bieganie.pl

Witam forumowiczów, od środy jestem posiadaczem tego (jak dla mnie) cudeńka, pod wpływem radości zapomniałem przy wychodzeniu spytać tatuatora o wysiłek fizyczny w okresie gojenia tatuażu.. Może ktoś z was wie czy jest on zalecany czy raczej sobie odpuścic, na ile i dlaczego?

Wiesz co, jak ja zrobiłam tatuaż, to powiedziano mi 4 dni unikać wysiłku fizycznego (wytrzymałam tylko dwa ) i w sumie było ok.
Zobacz jak się będzie goił i uważaj na słońce.

BTW fajna dziara

Mi po zrobieniu tatuażu zalecono minimum 2 tyg. bez wysiłku fizycznego (tatuaż dość duży na łydce)

A ja jak bym zrobił sobie tatuaż to tez bym nim się wszędzie chwalił.

Pomijając chwalenie autora przyłączam się do pytania, bo sama mam w planach niedługo iść dołożyć trochę tuszu do ciała. Kilka dni przerwy w zasadzie rozumiem, ale dwa tygodnie faktycznie mogą się okazać niezbędne? Co właściwie jest przeszkodą: nadmiar potu może źle wpływać na gojenie czy potencjalna zwiększona ekspozycja na promienie słoneczne?

Czekać po prostu do pełnego wygojenia czy jak?

tatuaż to zwykła rana kłuta
ja tam biegam normalnie jak sie ukłuję w palec

w końcu ile taki trening paulina trwa? max godzinę

To na relaksie, bo tak straszą, że masakra :D Poprzednio jak się dziarałam to nie miałam takich problemów, bo jedyne gdzie biegłam to uczelnia

Aktywność fizyczna to duże ilości potu (sole mineralne, mocznik), które mogą wpłynąć na gojenie się rany, co spowoduje gorszy efekt końcowy dzieła, do tego może dojść do zakażenia, co też negatywnie wpływa na jakość. Osobiście trzymałem się zaleceń tatuatora i teraz nie narzekam Najlepiej zapytać się tatuatora. Autorowi wątku polecam skontaktować się z tatuatorem i po prostu zapytać

Ogólnie około tygodnia przerwy zalecane, ale to chodzi tylko i wyłącznie o gojenie się tattoo/zarazki. Tydzień nie wieczność, lepiej wyczekać, ale decyzja i tak będzie Twoja.

przy takim dużym tatuażu lepiej sobie poczekać chociaż te kilka dni, bo przy takiej rozległej powierzchni goi się wolniej, a przy poceniu się łatwiej o bakterie... poza tym zraz "po" trzeba ten tatuaż smarować i dbać o to, zeby warstwa kremu cały czas tam była, nie wiem czym Ci kazali smarować. ja przy małym wzorze poczekałem ze dwa dni, ale to była taka drobnostka, wiec można sobie było pozwolić

ja tez bym unikała tego -- zbyt duzy wysilek nie jest wskazany

Przerwa od wysiłku (pocenie i przepływ krwi) jest po to aby utrwalić tatuaż dla naszego dobra, dlatego zalecane kremy, zakaz nasłoneczniania, zakaz wysiłku.
Ja zawsze robiłem na jesień, nie trzeba obawiać się słońca, tygodniowa przerwa od biegania po sezonie też nie zaszkodzi na regenerację a nuż wyniki po przerwie wzrosną

Biegaj ile chcesz, byle tylko z długim rękawem.

fithit pisze:Tez mam tatuaże, ale na plecach. Na trening pobiegłam już następnego dnia po zrobieniu. Nie mogłam wytrzymać

Eeee, tam, to słabo jakoś.
Może lepiej zrób coś takiego?
(I zacznij biegać boso?)