Strona 1 z 1

Komentarz do artykułu Wpływ biegania na nasz mózg

: 09 cze 2015, 06:07
autor: bieganie.pl

Re: Komentarz do artykułu Wpływ biegania na nasz mózg

: 09 cze 2015, 07:52
autor: pehop
Źródła, Panie Redaktorze, źródła!

Re: Komentarz do artykułu Wpływ biegania na nasz mózg

: 09 cze 2015, 08:29
autor: Adam Klein
Jest jedno główne źródło, czyli wymieniony SPARK.

Re: Komentarz do artykułu Wpływ biegania na nasz mózg

: 09 cze 2015, 17:39
autor: Jelon
pehop pisze:Źródła, Panie Redaktorze, źródła!
Większość faktów pochodzi z książki Spark, ale jeśli Cię to interesuje, to mogę podesłać konkretne badania. Nie pisałem każdego źródła, bo ciężko by się to czytało. Nie jest to w końcu artykuł naukowy.

Re: Komentarz do artykułu Wpływ biegania na nasz mózg

: 09 cze 2015, 21:40
autor: pehop
Bardzo chętnie. Poproszę na PW. Dzięki z góry :)

Re: Komentarz do artykułu Wpływ biegania na nasz mózg

: 12 cze 2015, 05:51
autor: Sghjwo
Cos ta teoria nie bardzo idzie z praktyka.
Jakos wybitni sportowcy generalnie nie zostaja jednak wybitnymi naukowcami, myslicielami, intelektualistami, itp.
Z drugiej ztrony te wybitne jednostki intelektualne, sa czesto dosc slabi pod wzgledem sprawnosci fizycznej.
Pomagaja napewno endorfiny, ktore powoduje stan euforii i myslenia typu "teraz to gory przeniose".
Jednak uprawianie sportu nie jest jedynm zdrolem edorfin. Kazde nowe wyzwanie czy to w sporcie, czy na innym polu dzialac bedzie podobnie na mozg.

Re: Komentarz do artykułu Wpływ biegania na nasz mózg

: 12 cze 2015, 08:59
autor: Jelon
Sghjwo pisze:Cos ta teoria nie bardzo idzie z praktyka.
Jakos wybitni sportowcy generalnie nie zostaja jednak wybitnymi naukowcami, myslicielami, intelektualistami, itp.
Z drugiej ztrony te wybitne jednostki intelektualne, sa czesto dosc slabi pod wzgledem sprawnosci fizycznej.
Pomagaja napewno endorfiny, ktore powoduje stan euforii i myslenia typu "teraz to gory przeniose".
Jednak uprawianie sportu nie jest jedynm zdrolem edorfin. Kazde nowe wyzwanie czy to w sporcie, czy na innym polu dzialac bedzie podobnie na mozg.
Bardziej chodzi raczej o wykorzystywanie pełni swojego potencjału umysłowego, jeśli ktoś nie zadba o ciało, to umysłowo nie osiągnie tak wysokiego poziomu, jaki mógłby być. Inna sprawa, jaki ten poziom wyjściowy jest. Ta teoria idzie z praktyką w doświadczeniu z Naperville, mamy też przykłady znanych naukowców ćwiczących (np. Turing http://bieganie.pl/?show=1&cat=137&id=7377 ). Ja twierdzę, że są solidne podstawy by sądzić, że bieganie jak każda aktywność fizyczna bardzo korzystnie wpływa na intelekt, co będę jeszcze udowadniał w kolejnych tekstach :usmiech:

Re: Komentarz do artykułu Wpływ biegania na nasz mózg

: 12 cze 2015, 13:22
autor: Sghjwo
Jelon pisze:Ja twierdzę, że są solidne podstawy by sądzić, że bieganie jak każda aktywność fizyczna bardzo korzystnie wpływa na intelekt,
a ja nie chce tej teorii obalac, nawet sie z nia zgadzam :taktak: , ale...
wydaje mi sie ze kazda aktywnosc bardzo kozystnie wplywa na intelekt, i niekoniecznie to musi byc aktywnosc fizyczna. Trzeba by dla doswiadczenia w drugiej szkole propagowac "zbieranie znaczkow" i zrobic zestawienie porownawcze :)
Oczywiscie sport ma ten plus ze rozwija jeszcze fizycznie cialo i mozg (jak mowia w zdrowym ciele, zdrowy duch ;) ), wiec skutki sa niejako latwiej dostrzegalne.
Tak nawiasem mowiac, popatrz na wyniki wspominanego TIMSS i kto tam przoduje. :hejhej:
W czolowce sa chinczycy, a w rakingu nie uwzgledniane sa nawet Chiny. Nawet biegajac szybko, ciezko ich bedzie dogonic :hejhej:

Jelon pisze:co będę jeszcze udowadniał w kolejnych tekstach :usmiech:
z przyjemnoscia poczytam :)

Re: Komentarz do artykułu Wpływ biegania na nasz mózg

: 15 sie 2015, 16:42
autor: romanlo
Testy testami, może w Neperville uczniowie poprawili swoje wyniki w nauce bo nauczyli się lepiej wykorzystywać swój czas, przez sport stali się bardziej zorganizowani i przez to nie marnowali czasu na czynności nie produktywne. Bieganie co najwyżej poprawi prace organizmu i zwiększy naszą wydolność na wysiłek fizyczny. Ale spójrzmy kto zarabia więcej pieniędzy w życiu. Nie mówię o sportowcach klasy światowej bo to są zupełnie inne pieniądze często nie osiągalne dla zwykłych ludzi z małych miast w naszym kraju. U nas jest tak, że lepiej sobie radzą z nauką osoby siedzące przed książkami niż młodzi sportowcy, którzy często zaniedbują szkołę na rzecz treningów, bo im się wmawia, że sport jest najważniejszy. Na samym bieganiu człowiek nie zarobi na chleb i utrzymanie rodziny. Pozostaje kwestia innych sportów jak np. piła nożna. Tu jednemu na tysiąc uda się wybić i na tym zarabiać. A ile jest byłych piłkarzy co wolą jechać na zmywak do UK niż w naszym kraju zarabiać najniższą krajową i do tego dopłacać do treningów w klubie? Testy można przeprowadzić na określonej grupie osób, ale historia pokazuje, że to jednak nie przez sport ludzie otwierają wielkie korporacje czy nawet małe działalności. Sport można jedynie traktować jako hobby bez korzyści materialnych. Nawet jak ktoś ma talent do biegania to niestety na tym sporcie nie ma pieniędzy. Taki czołowy maratończyk w porównaniu do czołowych sportowców innych dyscyplin jak piłkarze, koszykarze , hokeiści dopłaca za swoje wyniki sportowe. Może to wina mniejszego zainteresowania lekkoatletyką oraz brak sponsorów i chętnych ludzi do wykładania na to pieniędzy.

Re: Komentarz do artykułu Wpływ biegania na nasz mózg

: 16 sie 2015, 20:29
autor: Jelon
romanlo pisze: Ale spójrzmy kto zarabia więcej pieniędzy w życiu. Nie mówię o sportowcach klasy światowej bo to są zupełnie inne pieniądze często nie osiągalne dla zwykłych ludzi z małych miast w naszym kraju. U nas jest tak, że lepiej sobie radzą z nauką osoby siedzące przed książkami niż młodzi sportowcy, którzy często zaniedbują szkołę na rzecz treningów, bo im się wmawia, że sport jest najważniejszy. Na samym bieganiu człowiek nie zarobi na chleb i utrzymanie rodziny. Pozostaje kwestia innych sportów jak np. piła nożna. Tu jednemu na tysiąc uda się wybić i na tym zarabiać. A ile jest byłych piłkarzy co wolą jechać na zmywak do UK niż w naszym kraju zarabiać najniższą krajową i do tego dopłacać do treningów w klubie? Testy można przeprowadzić na określonej grupie osób, ale historia pokazuje, że to jednak nie przez sport ludzie otwierają wielkie korporacje czy nawet małe działalności. Sport można jedynie traktować jako hobby bez korzyści materialnych. Nawet jak ktoś ma talent do biegania to niestety na tym sporcie nie ma pieniędzy. Taki czołowy maratończyk w porównaniu do czołowych sportowców innych dyscyplin jak piłkarze, koszykarze , hokeiści dopłaca za swoje wyniki sportowe. Może to wina mniejszego zainteresowania lekkoatletyką oraz brak sponsorów i chętnych ludzi do wykładania na to pieniędzy.
Ale w tym artykule chodzi o coś zupełnie innego. Po pierwsze, czemu utożsamiasz osiągnięcie sukcesu z zarabianymi pieniędzmi, na to ma wpływ wiele różnych rzeczy, ale na pewno nie siedzenie nad książkami. Według mnie to stereotyp, że lepiej sobie radzą z nauką ci, którzy siedzą nad książkami. Wiedza (według mnie) to nie tylko uczenie się jak największej ilości rzeczy, ale wykorzystanie ich praktyce, kreatywność, umiejętność poradzenia sobie w trudnych sytuacjach i inne zdolności.
W tym artykule nie ma żadnej sugestii (jak napisałeś), że młodzi sportowcy powinni zaniedbywać szkołę na rzecz treningów, ani że sport jest najważniejszy. Według mnie sport nie szkodzi w spełnianiu się później w karierze zawodowej, oczywiście wszystko zależy od człowieka. Nigdzie w tym artykule nie jest napisane, że trening przynosi korzyści materialne. Według mnie taka motywacja może się sprawdzić chyba tylko w piłce nożnej, ale raczej nie w bieganiu i tym bardziej kształtuje ono charakter. Wracając do meritum, dalej uważam, że aktywność fizyczna (niekoniecznie zostanie sportowcem, ale aktywny styl życia) pomaga w rozwoju umysłowym.