2 tygodnie po skurczu łydki...
: 03 cze 2015, 16:15
Czołem
No więc sytuacja wygląda tak, że 19 maja podczas biegania złapał mnie skurcz w łydce. Nie zatrzymałem się od razu tylko przeczłapałem jeszcze kawałek z 'palcami na siebie' i dopiero po chwili stanąłem żeby to rozciągnąć. Wiadomo jak to bywa, sam skurcz zszedł ale ból został.
Przez te 2 tygodnie trochę zluzowałem z bieganiem i wrzuciłem w to miejsce basen. 5 dni temu pierwszy raz wyszedłem znowu pobiegać i lipa... dalej czuję ból (czasem nawet dość mocny) w miejscu skurczu. Po tym znów odpuściłem, wleciał 3x basen i dziś poszedłem się poruszać. Biegałem w okolicach 6min/km i dalej czułem jakiś lekki dyskomfort. Teraz jest w sumie jeszcze gorzej bo 'ostygłem' i każda próba rozciągnięcia tego powoduje dość spory ból.
Do lekarza się wybiorę ale dopiero po zrobieniu usg bo wcześniej to raczej bez sensu się pchać bo dużo nie ustali.
Chciałem się w sumie tylko zorientować czy taki skurcz mógł jakoś mocniej uszkodzić mięsień co mogłoby być przyczyna mojego problemu
No więc sytuacja wygląda tak, że 19 maja podczas biegania złapał mnie skurcz w łydce. Nie zatrzymałem się od razu tylko przeczłapałem jeszcze kawałek z 'palcami na siebie' i dopiero po chwili stanąłem żeby to rozciągnąć. Wiadomo jak to bywa, sam skurcz zszedł ale ból został.
Przez te 2 tygodnie trochę zluzowałem z bieganiem i wrzuciłem w to miejsce basen. 5 dni temu pierwszy raz wyszedłem znowu pobiegać i lipa... dalej czuję ból (czasem nawet dość mocny) w miejscu skurczu. Po tym znów odpuściłem, wleciał 3x basen i dziś poszedłem się poruszać. Biegałem w okolicach 6min/km i dalej czułem jakiś lekki dyskomfort. Teraz jest w sumie jeszcze gorzej bo 'ostygłem' i każda próba rozciągnięcia tego powoduje dość spory ból.
Do lekarza się wybiorę ale dopiero po zrobieniu usg bo wcześniej to raczej bez sensu się pchać bo dużo nie ustali.
Chciałem się w sumie tylko zorientować czy taki skurcz mógł jakoś mocniej uszkodzić mięsień co mogłoby być przyczyna mojego problemu