Strona 2 z 38
Re: „Ukryte terapie” Jerzego Zięby
: 17 mar 2015, 10:41
autor: kuczi
Ja przyjmuję ok 12 g na dobę. Rozpuszczam w gorącej wodzie dużą łyżkę miodu i dolewam do pełna zimnej ( przegotowanej ) i dopiero wsypuję kwas ( nie lubi wrzątku )
Smak jest o wiele lepszy niż z sodą a miód dodatkowo jest jeszcze zdrowy
Moja partnerka przyjmuje ok 40 g na dobę i nie może przedawkować a boi się dalej eksperymentować.
Re: „Ukryte terapie” Jerzego Zięby
: 17 mar 2015, 10:44
autor: manfred
W gorącej wodzie rozpuszczasz miód? To nic z niego nie masz
Re: „Ukryte terapie” Jerzego Zięby
: 17 mar 2015, 10:54
autor: kuczi
manfred pisze:W gorącej wodzie rozpuszczasz miód? To nic z niego nie masz
Letniej
Re: „Ukryte terapie” Jerzego Zięby
: 17 mar 2015, 11:10
autor: fotman
A w jaki sposób przyjmujecie te duże dawki (tj. 40g)?
Ile razy w ciągu dnia dawkujecie by osiągnąć 40g?
Nie ukrywam, że wczorajszy eksperyment na własnym organizmie zakończył się... sraczką trwającą do dziś.
Przesadziłem zdecydowanie z tempem podawania dawek.

Re: „Ukryte terapie” Jerzego Zięby
: 17 mar 2015, 11:18
autor: kuczi
Na początku trzeba przeprowadzić kalibrację ( ustanowienie dawki ). Najlepiej wypijać po 5 g co 15 minut. Jak nastąpi biegunka to w następnym dniu zmniejszyć o ok 30 % o ile dobrze pamiętam i po tyle przyjmować.
Więcej w komentarzach
http://www.akademiawitalnosci.pl/najlep ... korbinowy/
Re: „Ukryte terapie” Jerzego Zięby
: 17 mar 2015, 11:20
autor: brujeria
A co powiecie na sporą ilość artykułów w necie wskazujących na obniżenie efektów treningu, szczególnie wytrzymałościowego , przez duże dawki witaminy C? A co z doniesieniami o odwrotnym efekcie oksydacyjnym w razie nadużycia antyoksydantów? A co z kamieniami nerkowymi?
Sięgając też do rozważań bardziej aksjologicznych. Skoro sami twierdzicie, że nie da się z natury wyciągnąć takiej ilości witaminy C jaką sobie wymarzyliście brać, to czy coś tu nie pozostaje w sprzeczności z ideą zgodności odżywiania z naturą? Skoro organizm nie weźmie więcej z pożywienia, to może po prostu nie potrzebuje więcej? Straciliście wiarę w samoregulacyjne funkcje organizmu? Czy fakt sraczki i natychmiastowego wysikiwania na żółto witaminy C, nie świadczy o tym, że organizm sam się broni przed niepotrzebnym mu nadmiarem?
Re: „Ukryte terapie” Jerzego Zięby
: 17 mar 2015, 11:39
autor: Andrew1962
Widzę że nie zapoznałeś/łaś się z polecanymi artykułami a tym bardziej z książką Zięby. To nie aksjologia ani w szerokim ani wąskim zakresie a lata badań prowadzonych przez naukowców i lekarzy. Teorię kamieni nerkowych można by spuentować tak "Ja też słyszałam, słyszała to też moja sąsiadka, a jej lekarz to nawet nie tylko słyszał ale i mówił o kamieniach nerkowych wywoływanych przez witaminę C. Wszyscy gdzieś coś słyszeli lub czytali na ten temat. Jest tylko jeden problem: nikt ich nie widział i nie stwierdził bez cienia wątpliwości iż istnieją..." i można by dalej ciągnąć ten wątek ale po co? A co do usuwania nadmiaru przez organizm. Widzisz, mówimy o naprawdę dużych dawkach witaminy C od 4-12 gram dla zdrowego i o 60-150+ dla chorego organizmu, a każdy z tych organizmów jest inny, inaczej wytrenowany, różne ilości metali ciężkich wchłonął, jest chory czy całkowicie zdrowy?! Badania wykonane na reprezentacyjnej, prawie 4000 grupie pacjentów pokazały, że tylko do 5% można uważać za całkowicie zdrowych, czyli takich których organizm będzie tolerował od 2-4 gram dziennej dawki wit. C, dalej kolejne 10 % określanych jest jako pozornie zdrowych z tolerancją do ok. 10 gram a pozostali to w jakimś stopniu chorzy, którzy mogą spożyć i 15 dag!!! bez samoregulacji. Także jak mówimy o nadmiarze to nie w kategoriach iluś tam mg a dawkach liczonych w dag.
Re: „Ukryte terapie” Jerzego Zięby
: 17 mar 2015, 12:27
autor: fotman
Nieee no, o kalibracji czytałem. Ale kalibracja dotyczy zdrowych ludzi, a ja próbowałem leczenia infekcji.
Wyraźnie widać z tego, że moja infekcja nie jest aż taka ciężka, by traktować ją z taką intensywnością.
Brujeria, ja wciąż wierzę w możliwości samoregulacyjne ludzkiego organizmu. Ale nie da się ukryć, że choroby związane z układem autoimmunologicznym są wg. akademickiej wiedzy medycznej nieuleczalne. Leczy się je wyłącznie objawowo, czyli niwelując skutki, a nie przyczynę. Autor książki twierdzi, że metodą leczenia (a głównie zapobiegania) ma być odpowiednia suplementacja, która wspomaga organizm w walce z toksynami zawartymi w środowisku i pożywieniu.
Staram się w miarę zdrowo odżywiać, ale nie sądzę by było możliwe całkowicie zdrowe odżywianie w mieście. Po zredukowaniu cukru i białej mąki, dalej nigdy nie wiadomo, co kupujemy (dotyczy to zarówno mięsa, ryb, jak owoców i warzyw). Poza tym człowiek całe życie się uczy i po latach dostrzega błędy, które popełniał. Więc może warto czasami wspomóc się suplementacją?
A może to świr związany z życiem w cywilizacji dobrobytu i przeżarcia?
Re: „Ukryte terapie” Jerzego Zięby
: 17 mar 2015, 12:55
autor: Kangoor5
Tomasz pisze:Nowsze badania pokazują skuteczność szczepionek na poziomie błędu statystycznego (3-5%), przynajmniej u anglików

Jasne.
Re: „Ukryte terapie” Jerzego Zięby
: 17 mar 2015, 13:20
autor: fotman
Kangoor5 pisze:Tomasz pisze:Nowsze badania pokazują skuteczność szczepionek na poziomie błędu statystycznego (3-5%), przynajmniej u anglików

Jasne.
Ja akurat też nie wierzę w skuteczność szczepionek na grypę.
Lisowy
portal pisze tak:
Kontrowersje budzi skuteczność szczepionek na grypę. Obecna wiedza medyczna daje podstawy do stwierdzenia, że nie zawsze jest ona w 100% skuteczna, ale z pewnością znacznie zmniejsza ryzyko zachorowania na grypę. Najmniejsza skuteczność szczepionki na grypę występuje u ludzi w podeszłym wieku, którzy są najbardziej narażeni na grypę. Istnieje wiele przyczyn tego spadku skuteczności, ale wynika on przede wszystkim z osłabienia funkcji układu immunologicznego. Według przeglądu Cochrane z 2008 szczepionki przeciw grypie są skuteczne u zdrowych dzieci w wieku od dwóch lat, natomiast dostępnych jest niewiele danych na temat skuteczności u dzieci poniżej dwóch lat. W przeglądzie Cochrane z 2007 wykazano z kolei, że chociaż szczepionki przeciw grypie u zdrowych dorosłych są skuteczne względem szczepów, przed którymi mają chronić, to ma to niewielki wpływ na utracone dni robocze z powodu infekcji grypopodobnych.
Czyli szczepionka pomaga zdrowym i silnym.
Ale zdrowi i silni nie zapadają masowo na grypę, a już na pewno nie umierają w wyniku powikłań.
Re: „Ukryte terapie” Jerzego Zięby
: 17 mar 2015, 13:29
autor: brujeria
Zdrowi i silni biorą wit C aż dostaną sraczki i się odwodnią

Re: „Ukryte terapie” Jerzego Zięby
: 17 mar 2015, 13:41
autor: kuczi
brujeria pisze:Zdrowi i silni biorą wit C aż dostaną sraczki i się odwodnią

2 w 1 :D Lewatywa gratis

Re: „Ukryte terapie” Jerzego Zięby
: 17 mar 2015, 14:25
autor: fotman
kuczi pisze:brujeria pisze:Zdrowi i silni biorą wit C aż dostaną sraczki i się odwodnią

2 w 1 :D Lewatywa gratis

Pierwsza sraczka od kilku lat. Może jakieś złogi przynajmniej wyczyściłem.
Kuczi daj znać jak dawkujecie te 40g/dzień.
„Ukryte terapie” Jerzego Zięby
: 17 mar 2015, 14:42
autor: Andrew1962
W moim przypadku 8 razy na dobę po 5 gram

czyli czubatej łyżeczce do herbaty.
Re: „Ukryte terapie” Jerzego Zięby
: 17 mar 2015, 14:53
autor: kuczi
fotman pisze:kuczi pisze:brujeria pisze:Zdrowi i silni biorą wit C aż dostaną sraczki i się odwodnią

2 w 1 :D Lewatywa gratis

Pierwsza sraczka od kilku lat. Może jakieś złogi przynajmniej wyczyściłem.
Kuczi daj znać jak dawkujecie te 40g/dzień.
Półlitrowy kufel po piwie, 2 łyżki miodu i łyżka kwasu tj ok 20 g i druga porcja po ok pół godzinie.