Strona 1 z 3
Bol kosci piszczelowej
: 22 lut 2015, 23:34
autor: karina
Moze ktos mial podobny problem do mojego.Otoz zdarza sie czasem,ze w trakcie biegu bola mnie kosci piszczelowe,mam wrazenie,ze nogi mam jakby z olowiu,bardzo ciezko mi sie biegnie,bol lekko ustepuje po ok,pol godziny biegu.Ale nie calkowicie.Pozniej dwa dni dochodze do siebie.Nie wiem co sie dzieje,czy zle sie rozgrzewam zima,bo latem tego nie mam.
Re: Bol kosci piszczelowej
: 23 lut 2015, 01:36
autor: Kangoor5
karina pisze:Nie wiem co sie dzieje,czy zle sie rozgrzewam zima,bo latem tego nie mam.
A czy zimą to masz zawsze? Jeśli nie, to należało by stwierdzić, że do tej pory tego nie miałaś.
Najlepiej na Twój problem odpowie dobry fizjoterapeuta sportowy. Zlokalizuj takiego, zrezygnuj z jednego albo dwóch zakupów sprzętu do biegania i umów się na wizytę. Wygląda na to, że masz jakieś braki w przygotowaniu do biegania. Sama tego nie zdiagnozujesz, przez internet też nikt tego nie zrobi. Lepiej pójść do fizjoterapeuty teraz, niż męczyć się z tym przez rok, tracić zdrowie i dopiero wtedy szukać albo przestać biegać.
Ps.: Problemy podobne do opisanego ma lub miało wielu. Ale to nie znaczy, że przyczyna i rozwiązanie problemu będą takie same u Ciebie, jak i u nich.
Re: Bol kosci piszczelowej
: 23 lut 2015, 17:12
autor: karina
Biegam od 3lat,na poczatku mialam problem z tzw.gesia stopka,ortopeda jak sie okazalo sportowy nie chcial mi nawet dac zwolnienia,a ja doslownie nie moglam chodzic.Po miesiacu przeszlo,to bylo na poczatku,a teraz to sie przypaletalo.Pierwszy raz to mam tej zimy,wiec pomyslalam ze moze to wina zlego rozgrzewania,przyznam ze nieraz jej nie robie,bo mi szkoda czasu gdy przyjde z pracy,cos tam ogarne,a tu szybko ciemno i pobiegac trzeba jeszcze.
Re: Bol kosci piszczelowej
: 23 lut 2015, 18:18
autor: Kangoor5
Jeśli nie robisz szybkich treningów, to wystatczającą rozgrzewką są pierwsze 2km biegu. Ważniejsze jest właściwe rozciąganie po bieganiu.
Jeszcze raz polecam fizjoterapeutę. Nawet jeśli ktoś tu dobrze zgadnie, jaka jest przyczyna Twoich dolegliwości, nawet jeśli wskaże ci odpowiednie ćwiczenia, to i tak prawdopodobnie nic ci one nie pomogą, jeśli ktoś nie nauczy Cię właściwej techniki ich wykonywania.
Re: Bol kosci piszczelowej
: 23 lut 2015, 23:39
autor: karina
Dziekuje,za odzew,wiem ze masz racje co do tego fizjoterapeuty.Powinnam sie wybrac jesli chce biegac bez kontuzji,chociaz i najlepszym i najbardziej wytrenowanym sie przytrafia.Dlatego napisalam na forum,bo jest wiele osob ktore moze akurat maja ten sam problem.
Re: Bol kosci piszczelowej
: 24 lut 2015, 00:53
autor: sprinterka90
Ja też mam podobny problem - ale u mnie to się wiąże z płaskostopiem i używaniem inaczej niż zdrowi ludzie mięśni śródstopia, przez co to się jakoś łączy z całymi łydkami i piszczelami także. Powiedział chirurg! True!
_________________
chronimy środowisko
Re: Bol kosci piszczelowej
: 24 lut 2015, 09:31
autor: marcinostrowiec
karina pisze:Moze ktos mial podobny problem do mojego.Otoz zdarza sie czasem,ze w trakcie biegu bola mnie kosci piszczelowe,mam wrazenie,ze nogi mam jakby z olowiu,bardzo ciezko mi sie biegnie,bol lekko ustepuje po ok,pol godziny biegu.Ale nie calkowicie.Pozniej dwa dni dochodze do siebie.Nie wiem co sie dzieje,czy zle sie rozgrzewam zima,bo latem tego nie mam.
boli kość piszczelowa bo jest PRZECIAZONA
powód: słaby miesien piszczelowy i dodatkoweo słabe miesnie nóg a takze słaby uklad kostno stawowy
leczenie: patrz SHIN SPLINTS problem dotyka wielu biegaczy polecam siłownie na nogi wamacnianie miesni nie przeciazanie ich relaksowanie i cierpliwosc
nogi z ołowiu tzn miesnie przeciązone miesien taki sztywnieje robi sie słaby i ciezki twardy
leczenie: bieganie tylko w 1 zakresie tzn trucht mozna wydłuzyc dystans i rozciaganie 2 razy dziennie
bol ustepuje po jakims czasie gdy miesien sie rozgrzeje zatem obowiazkowo pierwsze 30 min treningu to trucht nie 5-10 tylko 30
dwa dni dochodzisz do siebnie bo miesniom zrobilas masakre mysle ze po 2 dniach czujesz sie lepiej ale miesnie i tak nie sa wypoczete po przeciazeniu potrzeba nawet tygodnia odpoczynku a odpoczynek dla miesni to spacery i trucht
podsumowujac biegasz za szybko i moze za duzo jak na wlasne mozliwosci
biegaj wolniej pilnuj niskiego tetna biegaj z pulsometrem zaciskaj zeby i nie przyspieszaj cwicz sile miesni nóg i stopniowo zwiekszaj obciazenie
latem miesnie pracuja inaczej sa cały czas cieple regeneruja sie lepiej
zakladam ze jesz zdrowo tzn masz duzo elektrolitów w pozywieniu np bez magnezu twój organizm padnie i nie pomoze zaden fizjoterapeuta
Re: Bol kosci piszczelowej
: 24 lut 2015, 17:17
autor: karina
Super mi to objasniles.Tak myslalam ze to przeciazenie,bo dwie nogi na raz.Dzisiaj powinnam isc pobiegac ale musze odpuscic.Czy ja wiem czy szybko biegam,staram sie biec swoim tempem,ponad godzin co trening wydluzajac czas.Co prawda ostatnio gdy bieglam robilam sobie takie ostrzejsze przebiezki,bieglam sprintem np.100,200metrow co jakis czas,moze tu przegielam?
Re: Bol kosci piszczelowej
: 24 lut 2015, 19:56
autor: Kangoor5
Moim zdaniem, gdyby pod względem ortopedycznym i równowagi mięśniowej było u Ciebie wszystko w porządku, to musiałabyś mocno harować na treningach, żeby aż tak przegiąć.
I tak na przyszłość: do pewnego poziomu można z treningu na trening wydłużać czas ale zawsze powinno się stosować zasadę, że po trzech tygodniach należy zrobić jeden tydzień luźniejszy.
Re: Bol kosci piszczelowej
: 24 lut 2015, 20:40
autor: karina
Wlasnie az tak mocno nie haruje.
Re: Bol kosci piszczelowej
: 25 lut 2015, 00:09
autor: Kangoor5
Zanim (nie zamiast) trafisz do fizjoterapeuty, możesz spróbować
tego lub innego wałka. Powiniem on zdjąć trochę napięcia mięśniowego. Rolujesz się na wałku, skupiając się na najbardziej bolących miejscach. Ja przez pierwsze kilka razy przez ból zeskakiwałem z niego, teraz już nie muszę.
Tym lub podobnym można z kolei precyzyjniej rozwałkować łydki i wewnętrzną stronę ud, oraz przyłożyć do tych miejsc dużo większą siłę.
Re: Bol kosci piszczelowej
: 25 lut 2015, 07:42
autor: banan85
rolować, rolować i jeszcze raz rolować...
jak nie pomoze to zostaje fizjoterapeuta
Re: Bol kosci piszczelowej
: 25 lut 2015, 10:15
autor: karina
To bede musiala zaopatrzyc sie w taki walek.Gdzie najlepiej kupic i jaki rodzaj?
Re: Bol kosci piszczelowej
: 25 lut 2015, 10:59
autor: Kangoor5
Tam gdzie kupiłem już nie sprzedają, albo zmienili nazwę bo strona internetowa znikła. Na początek (tak przez dwa tyg.) prawie każdy wałek da Ci w kość. Jak już się trochę rozmasujesz, to twardsze będą bardziej skuteczne. Mi już teraz najbardziej odpowiada rura PCV 160 mm (kanalizacyjna). Na niej jeszcze boli dość znacznie.
Jeśli zaś chodzi o kijek, to mam z tej strony którą podałem wyżej model "sprinter". Czasem już wydaje mi się zbyt elastyczny i wołałbym "Stiff", ale ten też jeszcze daje radę. Gdybym miał kupować, to na Twoim miejscu chyba wybrałbym "Sprinter".
Re: Bol kosci piszczelowej
: 25 lut 2015, 11:33
autor: marcinostrowiec
kijek do miesnia piszczelowego mozna sobie zrobic samemu mó jest ze szczotki sedesowej z obcięta końcówką mozna kupic w 1001 za 10 zł i odpiłowac

jest idealny plastikowy lekko uginajacy do tego olivka i zabawa trwa chociaz efekty mizerne najlepiej leczy czas i madry trening