Forum Bieganie.pl

Pewnie to juz bylo, ale mnie tu nie bylo
Jestem swiezo po grypie , jeszcze kaszle i jestem slabowata.... Biegaczem tez jestem poczatkujacym.a do tego wage mam ho,ho ! Juz mam dosc tego chorowania i chcialabym wrocic do biegania ( na razie na biezni bo u nas sniegi po pas i lod) .
Do tej pory stosowalam program " z kanapy na 5 km"
Jak wrocic do formy po grypie?

Wracaj powoli i zanim zaczniesz biegać upewnij się, że już Ci choroba przeszła. Ja rok temu biegałem z kaszlem i z niezaleczoną grypą i wybiegałem sobie zapalenie płuc. Miałem 3 miech przerwy od biegania:-(
Teraz też coś mnie dopadło i zrobiłem sobie przerwę, już czwarty dzień:-(

Ok. Wlasnie to zastanawiam sie czy na poczatku niezrobic sobie tygodnia marszowego.dzis bylam w lesie i wrocilam z napadami kaszlu i przepocona.

Zdarzalo sie wam wrocic na pelne obroty do pracy ale nie dontreningu po chorobie?

Chyba lepiej na początku ćwiczyć w domu lub iść na siłownię, niż od razu po chorobie puścić się na głęboką wodę. Póki co, moja przygoda z bieganiem jest bardzo krótka, więc nie miałem jeszcze takiej sytuacji. Wydaje mi się jednak, że tak na zdrowy rozsądek, najpierw trzeba w stu procentach wyzdrowieć, aby organizm był przygotowany do nowego wysiłku fizycznego.

Spokonie można iść na dwór biegać, ale pierwszy tydzień spokojnie bez szaleństw

Lepiej biegać jak iść na siłownię. Jak to się mówi, katar wysmarkasz na bieganiu a serce niestety przy machaniu sztangą dostaje w "dupę"

Okazalo sie to nietakie latwe. Niby grypa sie skonczyla po 2 tygodniach ale caly czas wleka sie pozostalosci...Ciagle czekam i wystawiam czujki czy juz moge. Myslicie ze mozna byc uzaleznionym od ruchu? Wyraznie mam niedobory... Na dworze nie da sie trenowac , bo w tym tygodniu ciagle diabelna zamiec.

kuczi pisze:Lepiej biegać jak iść na siłownię. Jak to się mówi, katar wysmarkasz na bieganiu a serce niestety przy machaniu sztangą dostaje w "dupę"

Doświadczenie mówi mi coś innego. Na siłce nie raz robiłem trening będąc dość dobrze przeziębiony. Trening robiłem w tedy w bluzie, trening nie jakiś siłowy tylko ogólnorozwojowy i maks 50min. Dużo w tedy piłem, się wypociłem, potem szybko do domu, prysznic i do łóżka. - Serce w nic nie dostawało
Teraz jak mnie coś dopadło, to odpuściłem bieganie, ale na siatkę w tygodniu poszedłem, też udało mi się wypocić to i owo i pomogło.

ansz pisze: Myslicie ze mozna byc uzaleznionym od ruchu?

Nawet trzeba

Zasiegnelam jezyka na Wyzszej szkole sportowej u tubylcow. Odradzili wszelki trening podczas choroby,a po powrocie do zdrowia treningi bez przeciazen. Ponoc w ten sposob najszybciej wroce do formy ....? Sprawdzam zalecenie. I juz sie ciesze bo dzis muj pierwszy trening w budynku po chorobie kkkkk...ale sie ćiesze! Jak glupia

Dzis byl pierwszy trening po grypie. Tydzien od wstania z wyrka.

JA po grypie niestety nie mogę sie ogarnąć. Grypa ladnie wyleżana. 2 tygodnie minely. Przerwy bylo w sumie 10 dni bez biegania, mam wrażenie jakbym z pol roku sie nie ruszał. Po 12 km kolana mnie zaczęly boleć a biegalem to z palcem w nosie. A Zejscie na 5:00 na km to prawdziwe wyzwanie, mimo że 10 dni wcześniej owe 12 km robilem treningowo w takim tempie. Nie chce mi sie wręcz wiezyc ze grypa tak mnie cofnęła w 10 dni w formie. Teraz mi psycha siadla bo 12-go polowka w Poznaniu a ja bez formy Jak żyć? Pomożcie.

Mogensobie tylko wyobrazic co czujesz. Grypa to cholera! I naprawde czlowiek slaby po. Ale dosc szybko sie wraca do formy. Pierwsze pare minut wrazenie wlewania lodu do pluc ale potem lepiej.

Niewiem co ci poradzic. U mnie 2 tydzien aktywnosci po grypie i kondycja lepsza niz przed.
Wiele ci niepomoge . trzymam kciuki! Tylko sie nieprzezieb!!!

Wszystko na spokojnie. Od razu po grypie szybko nie wrócisz do swojej poprzedniej formie. Ale po jakimś czasie będziesz nawet lepszy iż byłeś.

Ja bym z grypą uważała. Trzeba mieć pewność, że wszystko już w porządku. Nie trzeba chyba przypominać jakie jest ryzyko powikłań w przypadku grypy, po co sobie fundować w ogóle ryzyko takich akcji. Już lepiej się nieco wstrzymać z treningiem