Forum Bieganie.pl

Witajcie!

Mam 22 lata. Dzisiaj zdarzyła się przykra sytuacja. Podczas gry w piłkę wpadłem na rywala, cofając się, i... zabolało. Zszedłem na bok, myślałem, że rozchodzę. W końcu nieraz różne wypadki się zdarzały (w sensie stłuczenia itd.). Oszukiwałem się godzinę. Po czym spakowałem manatki i wybrałem się do ambulatorium. Chodziłem, całkiem normalnie. Ruszałem nogą we wszystkie strony, ale z lekkim bólem. Niewielka opuchlizna. Zlecono gips na tydzień. Lekarka mówiła, że pęknięcie. Wpisane mam złamanie. Naczytałem się w necie niefajnych tekstów o tym urazie. Np. 4-6 tygodni gips, potem ciężki powrót. Nie mam tyle czasu... Za tydzień mam się stawić u ortopedy. Powiedzcie - jest szansa, że zdejmą? Lekarka coś o tym wspominała. Jak to jest z tym urazem? Miałem szczęście w nieszczęściu? To mój pierwszy uraz wymagający gipsowania ;/

W internecie są same głupoty nawpisywane. Skoro nie masz czasu, to noga to zrozumie przecież.

Genialne Trzeba tylko mieć nadzieję, że kolega rozumie ironię.

Zrozumiałem, bardzo dobry.

Miałem 3 lata temu to samo. Podczas grania na hali w pilkę bez kontaktu z przeciwnikiem źle postawilem nogę.
W moim przypadku wygladało to tak:
- poczatkowo usztywnienie nogi na 2 tygodnie ( po tym czasie mielio zobaczyć co dalej )
- po 2 tygodnaich niestety gips na 4 do 6 tygodni ( nie pamiątam dokładnie )
- po tym czasie już było ok, nie czułem bólu
- teraz to już nawet nei pamiętam w której to nodze bylo.

Powodzenia i wytrwałości

Eh, to po tym tygodniu chyba nie mam co sie spodziewac cudow

raczej nie...ale jeśli to tylko pęknięcie to kto wie - moze cud się wydarzy

Witam matysowy. Mam dla Ciebie podpowiedź. Czy mógłbyś się jakoś ze mną skontaktować?