Forum Bieganie.pl

Witam. Mam 16 lat i od września trenuje bieganie w klubie. Kilka dni temu, gdy robiłem wieloskoki to właśnie poczułem ból w lewej nodze tak jakby pod łydką.. oczywiście nie dało się dokończyć treningu bo ból z każdym skokiem się nasilał.. Zrobiłem 2 dni przerwy i schłodziłem to sobie trochę, ale już na następnym treningu znowu zaczęło boleć, a nawet mocniej (nie dało się normalnie stać). To już był po prostu piekący, przeszywający ból. Tym razem miałem 3 dni wolnego i znowu poszedłem robić wieloskoki i od razu na pierwszych metrach.. przeszył mnie mocny ból i wróciłem do domu lekko kulejąc.. Gdy odpocznę to nic nie czuje, ale jak zacznę trochę truchtać to wraca i najbardziej boli gdy skończę ćwiczenie/bieg. Dokładnie nie mogę zlokalizować miejsca bólu, ale jest to pod łydką mniej więcej jak znajduje się mięsień płaszczkowaty (tak wywnioskowałem ze zdjęcia rozmieszczenia mięśni) bardziej od zewnętrznej strony. Dodam, że zawsze rozciągam się przed treningiem.. więc pytanie.. Co to może być i jak to leczyć (najlepiej szybko leczyć)? Może już ktoś z Was to przechodził..

Nie rozumiem... Piszesz, że trenujesz w klubie a na forum pytasz się co Ci jest? Porozmawiaj chociaż z trenerem albo najlepiej z lekarzem, bo to wygląda na achillesa.

Pytam tu, bo się z nim spotkam dopiero za około tydzień i może do tego czasu, mogłoby przejść.

Posiadam ten sam problem, ale zawsze bagatelizowałam ból. Żadne rozciąganie nie pomagało w internecie nic nie wyczytałam, więc zaczęłam rozciągać mięśnie łydki na schodach (obrazek poniżej)
'Stopa na podwyższeniu, oparta na śródstopiu. Piętę naciągamy w kierunku podłoża. Na przemian lewa, prawa noga. Około 10 powtórzeń po 5 sekund.'


Mi osobiście pomogło ; )

No sprobowac mozna