Strona 1 z 1

krew- bilirubina

: 16 sty 2015, 14:53
autor: lukaskl123
mam pytanie głownie do diabetologów, lekarzy itp czy bilirubina podnosi się po bieganiu >>>?? dziekuje za odpowiedz ,ps. bilirubina podobno powstaje z zuzytych czerwonych krwinek wiec wysilek fizyczny moze miec wplyw jak sadze ale czekam na opinie specjalistów

Re: krew- bilirubina

: 16 sty 2015, 21:49
autor: beata
lukaskl123 pisze:mam pytanie głownie do diabetologów,
A co ma diabetolog do bilirubiny?
czy bilirubina podnosi się po bieganiu >>>??
Tak, może nieznacznie się podnieść, ale nieznacznie. Ale też może się podnieść z wielu innych powodów - też niebanalnych, dla całego obrazu sprawy ważne są też enzymy wątrobowe i inne.

Warto zrobić dokładne badania i skonsultować z lekarzem.

ps. to nie "kontuzja", więc wątek powinien być w dziale "zdrowie".

Re: Odp: krew- bilirubina

: 16 sty 2015, 22:22
autor: keiw
Jeśli masz zespół Gillberta to jak najbardziej.

Re: krew- bilirubina

: 16 sty 2015, 22:37
autor: adam1adam
Mam ją podwyższoną do tego stopnia , że lekarz chciał mnie wyrzucić ze
szpitala twierdząc , że jestem chory na żółtaczkę i zarażę mu cały oddział
szpitala! Do konkretów dalej biegam i żyję! Zastanawiałem się tylko czy
podwyższona bilidrubina nie jest powodem kolki! Jednak definitywnej odpowiedzi
nie mogę udzielić, owszem przy długotrwałym biegu na dużej prędkości może
dojść do ataku kolki szczególnie gdy pijemy nadmierną ilość płynów lub nie
przetestowane napoje ( U mnie herbatka podana na 10km przy tempie 3 min na km)!
Pozatym otwarty temat na własne spostrzeżenia :usmiech:

Re: krew- bilirubina

: 17 sty 2015, 09:31
autor: lukaskl123
oj wlasnie beata się mylisz...rozmawialem z lekarzem i mówił że wysiłek fizyczny powoduje zwiekszenie bilirubiny ale tak czy siak nadal czekam na opinie lekarz itp.

Re: krew- bilirubina

: 17 sty 2015, 11:33
autor: beata
lukaskl123 pisze:oj wlasnie beata się mylisz...rozmawialem z lekarzem i mówił że wysiłek fizyczny powoduje zwiekszenie bilirubiny ale tak czy siak nadal czekam na opinie lekarz itp.
Nie bardzo rozumiem, gdzie się mylę, skoro napisałam, że wysiłek może (nieznacznie) zwiększać poziom bilirubiny? Sama mam lekko podwyższony. Ale - nie tylko wysiłek powoduje podwyższenie poziomu bilirubiny, dlatego warto wykluczyć inne rzeczy, jak choćby dysfunkcje wątroby czy zespół Gilberta.
adam1adam pisze:Mam ją podwyższoną do tego stopnia , że lekarz chciał mnie wyrzucić ze
szpitala twierdząc , że jestem chory na żółtaczkę i zarażę mu cały oddział
szpitala! Do konkretów dalej biegam i żyję! Zastanawiałem się tylko czy
podwyższona bilidrubina nie jest powodem kolki!
Co do kolek - jest kolka i kolka, może to być zwykłe nagromadzenie płynów/gazów, zbyt duże napięcie mięśni, a może być woreczek żółciowy i kamienie w nim (wtedy m.in. bilirubina jest podwyższona).
Więc tym bardziej warto zbadać - usg brzucha polecam.

Re: krew- bilirubina

: 22 sty 2015, 11:42
autor: BieguBiegu
Potwierdzam. Mam hiperbiliburemię i w trakcie i zaraz po bieganiu trochę żółcieję, nie jakoś nadzwyczajnie, ale ja to zauważam. Lekarze zresztą o tym uprzedzali, że wysiłek fizyczny, ale też niedosypianie i niedojadanie mogą powodować wzrost bilirubiny. Jak masz stwierdzonego Gilberta, to to prawdopodobnie przyczyna. Jeżeli po prostu wykryto u Ciebie podwyższoną bilirubinę, a nie wiesz dlaczego, to w żadnym wypadku nie zwalaj na bieganie. U zdrowych osób nie sądzę, żeby wysiłek powodował przekroczenie normy (zwłaszcza, że ten poziom jest podwyższony tylko jakiś czas po wysiłku). Przy podwyższonej bilirubinie trzeba wykluczyć uszkodzenie wątroby, problemy z woreczkiem żółciowym, problem nadmiernego rozpadu czerwonych krwinek, wirusowe zapalenie wątroby, itd. itp. poprzez badania krwi i USG. Lekarz Cię pokieruje. Dopiero jeżeli wszystko wyjdzie ok, to poprzez wykluczenie (można też potwierdzić badaniami DNA, jak się ktoś uprze) można stwierdzić genetyczną hiperbiliburemię, w tym m.in. Gilberta. To akurat nic strasznego. Wbrew temu co niektórzy panikarze piszą na forach, da się z tym zupełnie normalnie żyć. Może z tym wyjątkiem, że organizm potrzebuje trochę więcej snu (ale standardowe 8 godzin jest ok). Trzeba tylko uważać na niektóre leki (ja np. mam małą tolerancję paracetamolu). U mnie wykryto to zupełnie przypadkowo.