Strona 1 z 1
Kontuzja - Rany Boskie -jak sobie radzić bez biegania
: 12 sty 2015, 10:42
autor: Funky Koval
Dopadła mnie kontuzja - bol po wewnetrznej stronie piszczela - u lekarza jeszcze nie byłem - wydaje mi sie ze albo zmeczeniowe złamanie, albo cos innego .. w kazdym razie nie przechodzi od miesiąca, więc odpczac musze ... czytam - ze prawie 6 tygodni ... jak sobie z tym poradzic ? Co innego cwiczycie w tym czasie ??
biegam 3 razy w tygodniu w sumie plus minus 50 km.
jak żyć jednym słowem ?
Re: Kontuzja - Rany Boskie -jak sobie radzić bez biegania
: 12 sty 2015, 11:40
autor: Funky Koval
Czy wiosłowanie będzie dobrym wyjściem czy również nie przesadzać?
Na rowerze jezdze ale nie na taką pogodę.
Pływac niestety nie umiem, może pora s ie nauczyć.
Jakie macie sugestie? Jak radzicie sobie z tak długim okresem odpoczywania?
Re: Kontuzja - Rany Boskie -jak sobie radzić bez biegania
: 12 sty 2015, 12:01
autor: krzys1001
Miesiąc boli i u lekarza nie byłeś??
Ćwiczyć to co lubisz a nie obciąża kontuzjowanej nogi. Ja pływam i na siłownie chodzę.
Re: Kontuzja - Rany Boskie -jak sobie radzić bez biegania
: 13 sty 2015, 08:28
autor: gocu
Funky Koval pisze:
Na rowerze jezdze ale nie na taką pogodę.
Nie pękaj...
https://www.youtube.com/watch?v=yfnKeTQ1Ep4
Dla mnie 1,5h ostrej jady po lesie to jest zbawienie przy braku biegania. No i góry co weekend.
Re: Kontuzja - Rany Boskie -jak sobie radzić bez biegania
: 13 sty 2015, 09:14
autor: kuczi
2 tygodnie wystarczy ale codziennie wzmacniaj mięśnie piszczelowe i będzie ok
Re: Kontuzja - Rany Boskie -jak sobie radzić bez biegania
: 13 sty 2015, 12:40
autor: Funky Koval
gocu pisze:
Dla mnie 1,5h ostrej jady po lesie to jest zbawienie przy braku biegania. No i góry co weekend.
Nie no - rower kocham - zaczynałem od roweru moją przygodę, bieganie potem się pojawiło
Wiem jak pedałowanie działa na nogi - rewelacyjnie.
kuczi pisze:
2 tygodnie wystarczy ale codziennie wzmacniaj mięśnie piszczelowe i będzie ok
No chyba tak, tak trzeba.