Zapalenie przyczepu POMOCY!
: 10 gru 2014, 15:38
Witam,
Założyłem konto na forum, ponieważ kilka miesięcy temu nabawiłem się przykrej kontuzji. Chodzi o zapalenie przyczepu obwodowego mięśnia dwugłowego uda. Na początku trochę olałem sprawę, ponieważ nie wiedziałem co mi dolega i myślałem, że jest to zwykłe przetrenowanie. Z czasem zgłosiłem się do lekarza, który odkrył, że jest to właśnie zapalenie przyczepu. Od bodajże połowy września przyjmowałem u urtopedy blokady w postaci zastrzyków w ścięgno - ból przemijał, ale na następny dzień nie mogłem kompletnie ruszyć nogą a kolejnego dnia wszystko wróciło do normy- ścięgno dalej bolało. Lekarz przepisał mi leki, które nie pomagały tak samo jak fizjoterapia (laser i krioterapia). Postanowiłem zmienić lekarza, który po mojej pierwszej wizycie u niego, był trochę zaskoczony, że poprzednie metody nie pomogły. Zapisał mi ortezę, inne lekarstwa, kinesiotaping (plastry) oraz kolejne zabiegi (ultradźwięki, pole magnetyczne i fala uderzeniowa). Plastry trochę pomagają, ale ból występuje nadal. Z ultradźwięków i pola magnetycznego zrezygnowałem, ponieważ nie widziałem efektów. Zarejestrowałem się na dzisiaj na falę uderzeniową i jest to chyba dla mnie ostatnia szansa. Chciałbym zapytać, czy ktoś tutaj miał podobny przypadek? Mógłby ktoś polecić, co powinno się robić w takich przypadkach? Czy jest jakaś szansa, że Fala uderzeniowa pomoże?
Założyłem konto na forum, ponieważ kilka miesięcy temu nabawiłem się przykrej kontuzji. Chodzi o zapalenie przyczepu obwodowego mięśnia dwugłowego uda. Na początku trochę olałem sprawę, ponieważ nie wiedziałem co mi dolega i myślałem, że jest to zwykłe przetrenowanie. Z czasem zgłosiłem się do lekarza, który odkrył, że jest to właśnie zapalenie przyczepu. Od bodajże połowy września przyjmowałem u urtopedy blokady w postaci zastrzyków w ścięgno - ból przemijał, ale na następny dzień nie mogłem kompletnie ruszyć nogą a kolejnego dnia wszystko wróciło do normy- ścięgno dalej bolało. Lekarz przepisał mi leki, które nie pomagały tak samo jak fizjoterapia (laser i krioterapia). Postanowiłem zmienić lekarza, który po mojej pierwszej wizycie u niego, był trochę zaskoczony, że poprzednie metody nie pomogły. Zapisał mi ortezę, inne lekarstwa, kinesiotaping (plastry) oraz kolejne zabiegi (ultradźwięki, pole magnetyczne i fala uderzeniowa). Plastry trochę pomagają, ale ból występuje nadal. Z ultradźwięków i pola magnetycznego zrezygnowałem, ponieważ nie widziałem efektów. Zarejestrowałem się na dzisiaj na falę uderzeniową i jest to chyba dla mnie ostatnia szansa. Chciałbym zapytać, czy ktoś tutaj miał podobny przypadek? Mógłby ktoś polecić, co powinno się robić w takich przypadkach? Czy jest jakaś szansa, że Fala uderzeniowa pomoże?