Strona 1 z 2

Przewlekłe zapalenie zatok - pytanie

: 28 wrz 2014, 15:50
autor: Pankiew
Cześć.
Mam małe pytanie do osób, które raczej biegają przy chorych zatokach. Mam zdiagnozowane przez laryngologa ostre i przewlekłe zapalenie zatok. Trwa to jakoś już 5 lat i nie przechodzi. W tym roku w związku z tym dostałem skierowanie do szpitala na zabieg przegrody i błony śluzowej czegoś tam. Zapisałem się i teraz pozostaje poczekać 1 rok na kolejkę - uwielbiam naszą służbę zdrowia.

Teraz tak. Lubię biegać, próbuję to czynić cały czas. Mam jednak problem, że jesienią i częściowo zimą łapią mnie infekcje gardła. Często mam uczucie rozbicia jak przy przeziębieniu. Mimo to biegam dalej. Dzisiaj miałem 37,4 stopni to poszedłem biegać. Trochę przeczyściło się gardło ale jak wróciłem i ostygłem zacząłem się czuć tak samo źle albo i trochę gorzej.

W tamtym roku zimą biegało mi się bardzo dobrze, w tym roku co 2 tygodnie czuje rozbicie. Kupiłem sobie opaskę przeciwwiatrową na zatoki i 2 buffy. Jak jest poniżej 0 stopni to staram się zakładać buff i z nim biegać, powyżej 0 stopni stosuję metodę wyczytaną na forum z językiem przyłożonym do podniebienia. Ponadto jem tran i witaminę C ale czuję, że nic nie daję. Mieszam też w blenderze owoce, banany, kiwi, brzoskwinie i truskawki + jogurty. Laryngolog mówi, że na tą chwilę nie ma sensu wycinać migdałków bo mam zbyt rzadko anginy, a dalsze leczenie gardła zależeć będzie od tego, jak zareaguje organizm na naprawę przegrody.

Co mogę jeszcze zrobić by czuć się lepiej i móc biegać bez męczenia się stanem zdrowia? Co robią osoby z podobnym problemem?
PS: Nie lubię siłowni jeżeli ktoś mnie będzie chciał wysłać na bieżnie :zero:

Re: Przewlekłe zapalenie zatok - pytanie

: 15 paź 2014, 19:55
autor: kowalus
1) duże dawki witaminy c (kwasu l-askrobinowego). Poczytaj o witaminie c na akademiawitalnosci.pl
2) witamina D: http://elagizycka.blogspot.com/2013/09/ ... dziwa.html
3) inhalacje z olejków (sosnowy, mentolowy, drzewko herbaciane, amol/aromatol, inhanol), inhalacje ziołowe, inhalacje z solą
4) płukanie nosa solą fizjologiczną (woda, sól, ew. soda)
5) hartowanie z wykorzystaniem naprzemiennych zimnych i ciepłych prysznicy
6) herbata "Hetmańska" stefanii korżawskiej. Na drogi oddechowe. Najtaniej kupic w zielarni paczki ziół i samemu zmieszać herbatę. Herbata Królewska na odporność (liść pokrzywy, kwiat krwawnika, babka lacetowata, liść mniszka, kwiat nagietka, możeż dosypać Ehinaceę)
7) Kasza jaglana na zatoki.
8) zredukowac zimny nabiał w diecie. Wychładza i wpływa na zwiększone zasluzowienie organizmu
9) WZMOCNIENIE ORGANIZMU - holistycznie/całosciowo. Książki dr Jadwiga Górnicka "Wzmocnienie organizmu", dr Fuhrman "Jeść by żyć", "Super odporność", Żak Cyran "Energia życia energia z pożywienia", dr Ewa Dabrowska 'ciało i ducha uzdrawiać zywieniem'
10) Krople do nosa z czarnuszki: http://domowyzielnik.blogspot.com/2013/ ... uszka.html


U mnie po prostowaniu przegrody i koagulacji małzowin nosowych, po roku, wróciły problemy. Zacząłem się uczyć, czytać, i mam poprawę.

O wszystkim doczytaj sam w google bo duuuuużo by pisac.

Re: Przewlekłe zapalenie zatok - pytanie

: 29 paź 2014, 17:49
autor: maroon
Ja też mam przewlekle chore zatoki i podobnie jak Ty, leczę się bieganiem ;) choć nie zawsze to pomaga

Re: Przewlekłe zapalenie zatok - pytanie

: 30 paź 2014, 13:35
autor: ekspercidcl
Pankiew pisze:Cześć.
Mam małe pytanie do osób, które raczej biegają przy chorych zatokach. Mam zdiagnozowane przez laryngologa ostre i przewlekłe zapalenie zatok. Trwa to jakoś już 5 lat i nie przechodzi. W tym roku w związku z tym dostałem skierowanie do szpitala na zabieg przegrody i błony śluzowej czegoś tam. Zapisałem się i teraz pozostaje poczekać 1 rok na kolejkę - uwielbiam naszą służbę zdrowia.
Teraz tak. Lubię biegać, próbuję to czynić cały czas. Mam jednak problem, że jesienią i częściowo zimą łapią mnie infekcje gardła. Często mam uczucie rozbicia jak przy przeziębieniu. Mimo to biegam dalej. Dzisiaj miałem 37,4 stopni to poszedłem biegać. Trochę przeczyściło się gardło ale jak wróciłem i ostygłem zacząłem się czuć tak samo źle albo i trochę gorzej.
W tamtym roku zimą biegało mi się bardzo dobrze, w tym roku co 2 tygodnie czuje rozbicie. Kupiłem sobie opaskę przeciwwiatrową na zatoki i 2 buffy. Jak jest poniżej 0 stopni to staram się zakładać buff i z nim biegać, powyżej 0 stopni stosuję metodę wyczytaną na forum z językiem przyłożonym do podniebienia. Ponadto jem tran i witaminę C ale czuję, że nic nie daję. Mieszam też w blenderze owoce, banany, kiwi, brzoskwinie i truskawki + jogurty. Laryngolog mówi, że na tą chwilę nie ma sensu wycinać migdałków bo mam zbyt rzadko anginy, a dalsze leczenie gardła zależeć będzie od tego, jak zareaguje organizm na naprawę przegrody.
Co mogę jeszcze zrobić by czuć się lepiej i móc biegać bez męczenia się stanem zdrowia? Co robią osoby z podobnym problemem?
PS: Nie lubię siłowni jeżeli ktoś mnie będzie chciał wysłać na bieżnie :zero:
Witaj, muszę pogrozić Ci palcem. Stan podgorączkowy 37,4 st C jest przeciwwskazaniem do wysiłku fizycznego. Zwyżka temperatury ciała prawdopodobnie świadczy o toczącym się stanie zapalnym ostrym. W takiej sytuacji obciążasz wiele narządów, np. serce, nerki ryzykując pogorszenie ich funkcji. Dodatkowo jeśli biegasz w chłodne dni ze stanem podgorączkowym, dlaczego dziwisz się, że nie możesz się wyleczyć? Co innego jeśli masz wyłącznie cechy przewlekłego zapalenia zatok, które nie musi być związane z infekcją. Taki stan nie jest przeciwwskazaniem do lekkiego i umiarkowanego wysiłku.

Sprawcą częstszych infekcji w okresie jesienno –zimowym jest duża różnica temperatur miedzy wdychanym powietrzem, a naszym organizmem i większą ilością wirusów i bakterii, a także alergenów w otoczeniu (roztocza, pleśnie).

Natomiast leczenie operacyjne faktycznie dobrze jest zacząć od operacji przegrody. Niestety nie ma gwarancji, że to rozwiąże Twój problem. Mimo to, jest to pierwszy niezbędny krok w walce o zmniejszenie częstości i ciężkości infekcji.

Pozdrawiam
Marta Piekarska

Re: Przewlekłe zapalenie zatok - pytanie

: 31 paź 2014, 12:07
autor: Arlagia
Też przewlekle chore zatoki... staram się stosować te wszystkie ziółka. Raz na jakiś czas kupuje w aptece vernikabon - to jest mieszanka ziołowa z czarnuszka, tymiankiem i innymi ziołami na bazie miodu. Jest to środek na robaki jelitowe, ale dobrze działa na zatoki. Myślę, że ważne jest oczyszczanie organizmu w końcu czarnuszka jest stosowana również przeciwrobaczo.

Re: Przewlekłe zapalenie zatok - pytanie

: 04 lis 2014, 11:01
autor: Krzysztof92
a ja stosuję takie porady:

watch?v=VR2qdKxRi-I&list=PLtFCc2IV9Rby7xRxGeG6gUQYDtHu8AdIa

:)

Re: Przewlekłe zapalenie zatok - pytanie

: 05 lis 2014, 21:25
autor: bosak
A czy przy tych problemach zatokowych macie problem z dzwonieniem/piskiem w uszach oraz gorącymi/piekącymi oczami? Męczą mnie też te problemy zatokowe od 4 lat. Co jest w aptekach to już miałem i w nosie. Nic nie pomaga. Testy alergiczne również nic nie wykazują. "Szczepienie" Ismigenem też nic nie daje. W czapce chodzę jak już jest poniżej +10*C. Od tych 4 lat nigdy nie miałem temperatury wyższej niż 37,5*C, ale często właśnie w takich okolicach podgorączkowych. Problem w okresie jesienno-zimowym. Warunki w mieszkaniu odpowiednie dla zatok. Temperatura na poziomie 20-22*C, wilgotność utrzymywana nawilżaczem na poziomie 50% i wszystko na nic....

Re: Przewlekłe zapalenie zatok - pytanie

: 06 lis 2014, 09:08
autor: F@E
Hi
Ja mam przewlekłe zatoki, płuczę je solą fizjologiczną, zażywam sinupret, a jak się zatykają no to niestety nasiwin dla dzieci 0,025 albo awamys na dłużej. Z naturalnych sposobów wspomagających leczenie to oczywiście czosnek i propolis ale robiony nie kupny w aptece.
Można także spróbować zabiegu płukania, czyszczenia specjalnymi mieszankami przez laryngologa ale to już jest ingerencja w nie. Ja dokładnie mam problem z zatoką przynosową lewą. Najgorzej jest późną jesienią i zimą, pieczenie w nosie, suchość, strupki, skrzepy sama radość...Popadam już w paranoję i czasem podejrzewam moją koronkę na martwej jedynce, że ona mi sieje te baktery, bo tak mniej więcej zacząłem chorować na zatoki niedługo po jej założeniu...

pozdro

Re: Przewlekłe zapalenie zatok - pytanie

: 15 lis 2014, 12:21
autor: Pankiew
Czesc. Dzięki za odpowiedzi, nie miałem jakiś czas internetu to nie odpisywałem.

Od napisania postu próbowałem zabiegu nie biegania. Skończyło się tym, że z zatokami nic się nie zmieniło, a kondycję straciłem :(
Teraz nie będę biegał powyżej temperatury ciała 37 stopni i też zobaczymy co to da. Poczytałem o witaminie C ale jakoś jej branie nie pomaga. Może takie mam odczucie.
Zastanawiam się czy zapalenie zatok może mieć wpływ na wzrok, bo zauważyłem jego pogorszenie. Za 2 tygodnie mam kontrolę to zapytam laryngologa.
Tak samo mam z zębami. Ostatnio mocno mnie bolały, poszedłem do dentysty i porobiłem prześwietlenia szczęki - wynik wyszedł taki, że wszystko mam zdrowe, a boli na tyle że gryźć nie mogę, po płukankach opisanych niżej przeszło na jakiś czas ale odnawia się czasami.

Obecnie używam Sinus Rinse do płukania zatok (solanka) i wydaję się, że coś tam pomaga chociaż bez wielkich efektów. Gardło płuczę solą z sodą i też pomaga, tylko trzeba robić kilka razy w ciągu dnia.

Co do inhalacji... używa ktoś jakiś urządzeń do inhalacji? Do tej pory inhalowałem w ten sposób, że do kubka dawałem gorącą wodę, dolewałem środek do inhalacji, ręcznik na głowę i heja. Zaczyna mnie to denerwować, a słyszałem, że inhalacja przez jakieś specjalne inhalatory jest lepsza. Co w takim przypadku warto nabyć? To bym porobił inhalacje z tego co @kowalus pisał, sprawdziłbym czy pomaga ;)

Hartowanie prysznicem. Na ile to ma być zimna woda i ciepła by dało jakieś rezultaty i ile czasu trzeba takie coś stosować? Przez ile czasu się polewać? Ja zamarzam już po niżej 15 stopni.

@Pani Marto - to bieganie w stanie podgorączkowym było na próbę. Na forum czytałem, że niektórzy tak biegają i im pomaga, chciałem spróbować ale skoro ja się czułem gorzej, to nie ma sensu tego praktykować.

Sprawdzę tą Czarnuszkę, bo kilka razy się pojawiła u kilku osób ;)

Reszcie również dziękuje za odpowiedzi. Przydadzą się. Zaraz będę studiował odpowiedzi.
Pozdrawiam
Wojtek

Re: Przewlekłe zapalenie zatok - pytanie

: 16 lis 2014, 11:13
autor: bosak
Mi też oczy zaczęły się psuć z chwilą powstania problemów zatokami. Zgłaszałem to lekarzom, ale oni jakoś nie widzieli związku. Ani rodzinny, a ni laryngolodzy, ani okulista...A mi też wydaje się, że coś tu jest nie tak. Nie mając problemów z zatokami w ogóle nie używałem okularów. A na dziś, po 3-4 latach problemów z zatokami, mam szkła już +2,5...

Re: Przewlekłe zapalenie zatok - pytanie

: 16 lis 2014, 14:22
autor: Pankiew
No ja się naczytałem, że właśnie po długotrwałym zapaleniu może to wpływać na oczodoły, co prowadzi do gromadzenia się wody i pośrednio wpływa na wzrok.
Nie chcę wierzyć do końca w to co piszą w googlu, bo wyjdzie zaraz że jestem umierający :szok:

Ja też nigdy nie miałem problemów ze wzrokiem. Biorę jednak pod uwagę, że za młodego dużo siedziałem przy komputerze, teraz pracuję na hali, która jest dosyć mocno przyciemniona i zawsze pełno kurzu, by zmierzyć wymiar trzeba się wpatrzyć w przyrządy itp, to wszystko może mieć wpływ.

Jeżeli wzrok mam zły z tych powodów, a nie zatokowych miałbym kolejny kawałek zagadki czemu codziennie mnie głowa boli ;)

Re: Przewlekłe zapalenie zatok - pytanie

: 16 lis 2014, 15:46
autor: bosak
Mnie głowa nie bolała chyba nigdy. Może jej nie mam? :hejhej: Ale dokucza mi jeszcze i to okropnie, dzwonienie w uszach. Właściwie jest to wysoki jeden ton. Taki pisk jakby.
A co do oczów. Gdy mocniej mnie dopadną zatoki, to w oczach czuję wręcz żar, takie gorąco. Ale gorączki nie mam...

Re: Przewlekłe zapalenie zatok - pytanie

: 16 lis 2014, 17:04
autor: mondpas
Przy przewleklym zapaleniu zatok potrzebujesz czegos co bedzie non stop rozrzedzalo wydzieline w zatokach przez co bedzie ona splywala a nie zalegala. Zaleganie wydzieliny w zatokach prowadzi do stanu zapalnego. I tak w kolko w sezonie jesienno- zimowym.

Dam Ci kilka wskazowek a Ty zrobisz to co uwazasz za stosowne. Dodam ze mam problemy z zatokami od dziecka. Uwazam ze bledem w moim przypadku bylo wyciecie migdalow jako dziecko.

Ale nie ma ich i wszystkie niezyty gornych drog oddechowych zaczynaja sie u mnie od gardla. Scenariusz jest ciagle taki sam. Najpierw czuje drapanie w gardle, po ok. 2 dniach pojawia sie bol gardla. Po kolejnym dniu wszystko idzie w zatoki i ropna wydzieli a gotowa. Czuje sie tak jak przy grypie.

Zabiegi jakie Ci zalecono maja na celu sciagniecie ropy jaka zalega w zatokach. Byc moze bedzie to prostowanie przegrody nosowej dla latwiejszego oczyszczania nosa. Na pewno poczujesz roznice w oddychaniu ale zapaleniu zatok to nie zapobiegnie ( znam malo przypadkow ktorym to pomoglo ).

Ale nie bede udawal madrzejszego od lekarzy bo to nie moja dziedzina.

Dam Ci za to kilka innych rad po blisko 30 letnim zmaganiu sie z problemem. Po prostu to przemysl.

Biegam od dwoch lat przez caly rok. Wczesniej gdyby mi ktos powiedzial ze wyjde zima skapo ubrany to popukalbym mu po glowie.
A wiec ubior to podstawa. Nie mozesz sie przegrzewac i nadmiernie pocic. Biegaj wiec juz teraz i przyzwyczajaj organizm do niskich temperatur. Twoj ubior powinien wygladac tak. Cienka lub gruba potowka ( cienka do plus 5 stopni, grupa ponizej 5 stopni ). Na to cienka wiatrowka chroniaca przed wiatrem ( bez zadnej podszewki ).
Ciuchy takie robi bcm novatex. Znajdziesz w internecie. Tak samo cienkie skarpetki aby nadmiernie nie pocily sie nogi.
Przyda Ci sie tzw. komin ktory chroni dodatkowo gardlo, w mrozne dni lub w czasie wiatru chroni takze twarz. Czapka cienka oddychajaca.

Po co to wszystko. Jesli w trakcie biegu sie spocisz co co jest pewne, nie moze byc Ci z tego tytulu zimno bo przeziebienie i w konsekwencji infekcje zatok masz jak w banku.

Teraz troche chemii i natury.

Po prostu polub czosnek. Nie zartuje. Co dziennie do kolacji zjedz jeden zabek. Bedzie niemilo w buzi ale trudno. Wieczorem jesli juz nigdzie nie wychodzisz to rodzina to przezyje. Zakladam ze kolacje jesz po treningu wieczornym. Gardlo i zatoki przeczysci Ci z zarazkow. Posrednio ale zobaczysz te cuda.

Z chemii to zjadlem w zyciu chyba pol apteki. Na pewno dziala Sinulan w tabletkach. Odpowiada za rozrzedzanie wydzieliny w zatokach a Ty masz z tym problem. Tabletki sa bez recepty. Lykasz co dzien jedna a jak juz Cie wezmie to bez limitu.
Do tego krople Budherin. Profilaktyczie jeden strzal do dziurki. Jak pojawi sie infekcja bez limitu. To jest na recepte wiec bez lekarza sie nie obejdzie. Wez od razu dwie buteleczki.

I na tym tyle. Nie szczepie sie, biegam nawet przy minus 14 bo trening rzecz swieta i normalnie sie przeziebiam ale wychodze z tego po nocy. Organizm sam zwalcza problemy.

Wybierz z tego co uwazasz. Mi ten zestaw bardzo pomaga a ciuchy nie pozwalaja mi sie przeziebiac juz w trakcie biegu. Jesli bielizna przejmuje wilgoc i oddala ja od skory to nie wyziebisz sie tak szybko.

Powodzenia.

Re: Przewlekłe zapalenie zatok - pytanie

: 16 lis 2014, 20:18
autor: kowalus
http://www.herbiness.com/czarny-sloik/
Czarny słoik polecam z czarnuszki, miodu, gozdzików, kozieradki (dorzucony skladnik), anyzu.

W dodatku plukanie zatok/nosa.
Zdrowa i prawidlowa zywnosc, styl zycia. Probiotyki.
Podniesienie odporności.

Re: Przewlekłe zapalenie zatok - pytanie

: 16 lis 2014, 20:37
autor: Pankiew
mondpas pisze:Przy przewleklym zapaleniu zatok potrzebujesz czegos co bedzie non stop rozrzedzalo wydzieline w zatokach przez co bedzie ona splywala a nie zalegala. Zaleganie wydzieliny w zatokach prowadzi do stanu zapalnego. I tak w kolko w sezonie jesienno- zimowym.

Dam Ci kilka wskazowek a Ty zrobisz to co uwazasz za stosowne. Dodam ze mam problemy z zatokami od dziecka. Uwazam ze bledem w moim przypadku bylo wyciecie migdalow jako dziecko.

Ale nie ma ich i wszystkie niezyty gornych drog oddechowych zaczynaja sie u mnie od gardla. Scenariusz jest ciagle taki sam. Najpierw czuje drapanie w gardle, po ok. 2 dniach pojawia sie bol gardla. Po kolejnym dniu wszystko idzie w zatoki i ropna wydzieli a gotowa. Czuje sie tak jak przy grypie.

Zabiegi jakie Ci zalecono maja na celu sciagniecie ropy jaka zalega w zatokach. Byc moze bedzie to prostowanie przegrody nosowej dla latwiejszego oczyszczania nosa. Na pewno poczujesz roznice w oddychaniu ale zapaleniu zatok to nie zapobiegnie ( znam malo przypadkow ktorym to pomoglo ).

Ale nie bede udawal madrzejszego od lekarzy bo to nie moja dziedzina.

Dam Ci za to kilka innych rad po blisko 30 letnim zmaganiu sie z problemem. Po prostu to przemysl.

Biegam od dwoch lat przez caly rok. Wczesniej gdyby mi ktos powiedzial ze wyjde zima skapo ubrany to popukalbym mu po glowie.
A wiec ubior to podstawa. Nie mozesz sie przegrzewac i nadmiernie pocic. Biegaj wiec juz teraz i przyzwyczajaj organizm do niskich temperatur. Twoj ubior powinien wygladac tak. Cienka lub gruba potowka ( cienka do plus 5 stopni, grupa ponizej 5 stopni ). Na to cienka wiatrowka chroniaca przed wiatrem ( bez zadnej podszewki ).
Ciuchy takie robi bcm novatex. Znajdziesz w internecie. Tak samo cienkie skarpetki aby nadmiernie nie pocily sie nogi.
Przyda Ci sie tzw. komin ktory chroni dodatkowo gardlo, w mrozne dni lub w czasie wiatru chroni takze twarz. Czapka cienka oddychajaca.

Po co to wszystko. Jesli w trakcie biegu sie spocisz co co jest pewne, nie moze byc Ci z tego tytulu zimno bo przeziebienie i w konsekwencji infekcje zatok masz jak w banku.

Teraz troche chemii i natury.

Po prostu polub czosnek. Nie zartuje. Co dziennie do kolacji zjedz jeden zabek. Bedzie niemilo w buzi ale trudno. Wieczorem jesli juz nigdzie nie wychodzisz to rodzina to przezyje. Zakladam ze kolacje jesz po treningu wieczornym. Gardlo i zatoki przeczysci Ci z zarazkow. Posrednio ale zobaczysz te cuda.

Z chemii to zjadlem w zyciu chyba pol apteki. Na pewno dziala Sinulan w tabletkach. Odpowiada za rozrzedzanie wydzieliny w zatokach a Ty masz z tym problem. Tabletki sa bez recepty. Lykasz co dzien jedna a jak juz Cie wezmie to bez limitu.
Do tego krople Budherin. Profilaktyczie jeden strzal do dziurki. Jak pojawi sie infekcja bez limitu. To jest na recepte wiec bez lekarza sie nie obejdzie. Wez od razu dwie buteleczki.

I na tym tyle. Nie szczepie sie, biegam nawet przy minus 14 bo trening rzecz swieta i normalnie sie przeziebiam ale wychodze z tego po nocy. Organizm sam zwalcza problemy.

Wybierz z tego co uwazasz. Mi ten zestaw bardzo pomaga a ciuchy nie pozwalaja mi sie przeziebiac juz w trakcie biegu. Jesli bielizna przejmuje wilgoc i oddala ja od skory to nie wyziebisz sie tak szybko.

Powodzenia.
Dzięki za rady. To co opisałeś stosowałem już w poprzednim roku. Przebiegałem tak zimą do -20 stopni. 2 Kominy mam. Na ten rok kupiłem sobie czapkę termo i majtki termoaktywne.
Budherin mam ale wydaję mi się, że po nim jeszcze bardziej mnie zatyka. Z tym czosnkiem pokombinuje, bo czasami jem.
kowalus pisze:http://www.herbiness.com/czarny-sloik/
Czarny słoik polecam z czarnuszki, miodu, gozdzików, kozieradki (dorzucony skladnik), anyzu.

W dodatku plukanie zatok/nosa.
Zdrowa i prawidlowa zywnosc, styl zycia. Probiotyki.
Podniesienie odporności.
Ok. Strona zapisana. Jutro po pracy poszukam sklepu zielarskiego i spróbuję zakupić składniki, zobaczymy co to za cudo.


Dziękuje za wszystkie odpowiedzi. Jeżeli ma ktoś coś jeszcze do dodania, to zapraszam do dyskusji.