Strona 1 z 1
Wilczy apetyt po półmaratonie
: 10 sie 2014, 17:42
autor: justaa771
Witam, od niedawna zaczęłam brać udział w półmaratonach. Zauważyłam, że po przebiegnięciu takiego dystansu mam później strasznie wzmożony apetyt i mogłabym zjeść ogromne ilości jedzenia. Na co dzień staram się odżywiać zdrowo, nie głodzę się, jem 5 posiłków dziennie, w tym dużo warzyw i owoców, a słodycze staram się ograniczać. Czy taki wilczy głód po biegu jest czymś normalnym? Zaczynam się obawiać że jak tak dalej pójdzie to zamiast wysmuklać swoją sylwetkę przez bieganie to osiągnę wręcz odwrotny skutek

Re: Wilczy apetyt po półmaratonie
: 10 sie 2014, 19:34
autor: tanhauser
To się nazywa fachowo: "wiatr w lodówce"
Ja tak mam po długich wybieganiach na niskich prędkościach i po większych wypadach rowerowych. Moja kobieta śmieje się, że mogłem od razu pobiec do lodówki - przynajmniej nie męczyłbym się...
Re: Wilczy apetyt po półmaratonie
: 10 sie 2014, 21:49
autor: sojer
Ja czasem nie muszę biec połówki. Zrobię np. taki trening: 9 km truchtu plus 10x200/200 przebieżki plus 1-2 km truchtu i żrę bez opamiętania, najgorsze, gdy bieganie kończę o godz. 22 bo wówczas rozsądek mów, że sen nie będzie komfortowy.
Re: Wilczy apetyt po półmaratonie
: 10 sie 2014, 22:52
autor: justaa771
uff czyli nie tylko ja tak mam;) to dobrze cieszę się że nie jestem sama

Re: Wilczy apetyt po półmaratonie
: 11 sie 2014, 09:22
autor: gocu
Ale to naprawdę było dla ciebie dziwne, że po wysiłku chce się jeść?

Re: Wilczy apetyt po półmaratonie
: 11 sie 2014, 11:15
autor: sojer
justaa771 pisze:uff czyli nie tylko ja tak mam;) to dobrze cieszę się że nie jestem sama

Teraz nie pozostaje nam nic innego jak założyć grupę wsparcia

Re: Wilczy apetyt po półmaratonie
: 23 sie 2014, 05:14
autor: maly89
U mnie to norma

A najgorzej, że jak biegam zawody w innych miastach i śpię gdzieś w hotelach i muszę żywić się na mieście. Jak wtedy włączy się ssanie to nie zawsze wyjdzie w 100% zdrowy i poprawny posiłek

Dlatego swego czasu celowo odpuszczałem sobie część startów, żeby się nie objadać

Jak przebiegnę półmaraton na zawodach to łatwiej jest pofolgować sobie z jedzeniem niż po długim wybieganiu (nawet jak ma on 30-40 kilometrów). Ot taki urok

Re: Wilczy apetyt po półmaratonie
: 06 wrz 2014, 15:25
autor: biganska
Ja zawsze po takich długich biegach mam apetyt jak wilki

Re: Wilczy apetyt po półmaratonie
: 06 wrz 2014, 15:26
autor: biganska
To nic dziwnego - jedz!!!
Re: Wilczy apetyt po półmaratonie
: 06 wrz 2014, 17:16
autor: jakub9
Ja tak czasami mam ale jak biegam dystanse 10+, wracam do domu i mógłbym zjeść konia z kopytami.
Zawsze zastanawiałem się dlaczego tak mam i czy to jest normalne. Ale jak słyszałem od innych to też tak mają.

Re: Wilczy apetyt po półmaratonie
: 18 wrz 2014, 23:41
autor: Beniu22
Normalna rzecz, poczytaj o oknie glikogenowym. Chodzi o to że organizm chce jak najszybciej po wysiłku uzupełnić glikogen mięśniowy a żeby to zrobić trzeba dostarczyć sobie cukry proste. Organizm sam instynktownie wie co jest mu potrzebne i domaga się węglowodanów.