Strona 1 z 1

Naderwany miesien brzuchaty i sciegno achillesa

: 10 sie 2014, 10:27
autor: emeraldhelix
Witam.

Mam taki problem. Podczas biegania poslizgnelam sie i przewrocilam na rozbite szklo. W efekcie kawalek wielkosci 2x6cm wbil mi sie w okolice przesciegna achillesa, do kosci. Wbil sie tak gleboko, ze na SORze prawie zaszyli mi go w ranie ( musialam sie dopominac, zeby ja przejrzeli, bo cos mi 'przeszkadzalo' ). Zalozyli kilka szwow i dowidzenia. Wypadek mial misjce 17.6.2014 i od tamtej pory bylam pod prywatna opieka chirurga (niespecjalnie mialam ochote na NFZ po akcji z zaszywaniem przedmiotow w ranie). Na przestrzeni 1,5 miesiaca czekalismy na rozejscie sie krwiaka, zeby mozna bylo zrobic USG ( krwiak zaslanial obraz ) + 2x antybiotyk. Kiedy w koncu udalo sie zrobic USG okazalo sie, ze w ranie ciagle sa odlamki szkla (ciagle stany zapalne + opuchlizna, szczegolnie wieczorem). Na dniach mam sie zglosic do szpitala w celu usuniecia odlamkow.
USG pokazalo pourazowe uszkodzenie sciegna achillesa i miesnia brzuchatego lydki.
Na pytanie 'Co z rekonstrukcja?' dowiedzialam sie od lekarza, ze 'cudow nie ma'. Nie skierowano mnie na zadna rehabilitacje. Tak naprawde po 2 miesiacach od wypadku wiem dokladnie tyle, ile wiedzialam w jego momencie, mianowicie, ze mam dziure w nodze (podczas ostatniego badania narzedziem - 3cm).
Poruszam sie o wlasnych silach, moge nawet stac na palcach. (tylko na obydwoch nogach, nie ma mowy o stanieciu na palcach uzywajac tylko 'uszkodzonej nogi', w sensie - na jednej nodze.) Stopa jest ruchoma, zgina sie podeszwowo, w obrebie przyczepu pietowego sciegna delikatnie zaburzone czucie (mam wrazenie ze od stanu zapalnego/obrzeku, poniewaz USG nie wykazalo zadnych patologicznych zmian przy piecie). Kuleje. Po wysilku (dluzszym spacerze) odczuwam bol miesnia plaszczkowatego + rozne rejony stopy.
Nie mam pojecia co dalej robic, ani do jakiego lekarza sie udac. Tak jak pisalam, nie mialam zadnej rehabilitacji, a wydaje mi sie ze 2 miesiace usprawniania nogi 'na czuja' to zdecydowanie za duzo. Czytalam, ze rekonstrukcje sciegien wykonuje sie nawet w przypadkach bardzo 'zastarzalych' (lata), wiec po uslyszeniu od mojego chirurga 'cudow nie ma' stracilam jakakolwiek wiare w lekarzy, z ktorymi mialam dotychczas do czynienia.
Bardzo prosze o jakiekolwiek wskazowki, namiary do lekarzy, porady dotyczace rehabilitacji, zabiegow jakie mozna przeprowadzic w takiej sytuacji. Koszty nie maja zadnego znaczenia.

Pozdrawiam
Helix

Re: Naderwany miesien brzuchaty i sciegno achillesa

: 10 sie 2014, 14:03
autor: bosak
I naprawdę uważasz, że to co opisałaś, to problem "kontuzja" biegowa? :lalala:
Z takimi problemami to do "rzywych lekaży" a nie na fora...biegowe....

Re: Naderwany miesien brzuchaty i sciegno achillesa

: 10 sie 2014, 15:21
autor: emeraldhelix
Ewidentnie "rzywi lekaże" nie byli w stanie mi pomoc, w kazdym razie ci, z ktorymi mialam do czynienia. Dlatego tez napisalam tego posta. W nadziei, ze ktos da mi namiary na lepszych lekarzy, ew. jakies wskazowki co do rehabilitacji. Nigdy w zyciu nie mialam zadnego urazu tego typu, dlatego nie mam po prostu pojecia co mam robic i do kogo sie zwrocic. Tak jak napisalam - pieniadze czy kraj nie maja tutaj zadnego znaczenia.

Re: Naderwany miesien brzuchaty i sciegno achillesa

: 11 sie 2014, 15:09
autor: bosak
Skoro pieniądze nie mają znaczenia, to szukaj najdroższych. W gulgach najlepiej ;) Na 99,9% są w Warszawie ;) Poza tym skoro pieniądze nie mają znaczenia to trza iść do 3-4 takich co to widać ich czasami w TV, albo leczyli znanych piłkarzy, biegaczki narciarskie, kierowców F1... Oczywiście wcześniej trzeba zrobić RMI, TK, USG i RTG. Na 100% wszystko się przyda, a kosztuje grosze...

Re: Naderwany miesien brzuchaty i sciegno achillesa

: 13 sie 2014, 06:48
autor: emeraldhelix
bosak pisze:Skoro pieniądze nie mają znaczenia, to szukaj najdroższych. W gulgach najlepiej ;) Na 99,9% są w Warszawie ;) Poza tym skoro pieniądze nie mają znaczenia to trza iść do 3-4 takich co to widać ich czasami w TV, albo leczyli znanych piłkarzy, biegaczki narciarskie, kierowców F1... Oczywiście wcześniej trzeba zrobić RMI, TK, USG i RTG. Na 100% wszystko się przyda, a kosztuje grosze...
Rozumiałabym Twoją ironiczną wypowiedź, gdyby było to forum o telewizorach HD. Jest dla mnie niejasne, jak można w taki sposób potraktować chorą osobę, która chce się wyleczyć za wszelką cenę.

Helix