Wielki powrót po 1,5 roku :)
: 23 lip 2014, 23:34
Witam
To mój pierwszy post ,więc witam Was i miło by było gdyby nikt mnie nie linczował od razu
Przejdę do rzeczy.
W/M/W - 31 lat,66 kg, 175 cm
2 lata temu postanowiłem że będę biegać. Dla zdrowia , dla urywania czasów na górskich szlakach etc itd
Wpierwej w halówkach
a potem kupiłem sobie "lepsze" za całe 40 zł
Biegałem po parę kilometrów , potem zrobiło się kilkanaście,generalnie super, we wrześniu 2012 wystartowałem w Wieczornym Biegu na Górę Żar. Dodało mi to powera i zamarzyła mi się żywiecka "połówka" . I razu pewnego , w sumie w pochmurne popołudnie , wybiegałem 15 km. Podczas powrotu biegłem pod coraz silniejszy wiatr. Nagle poczułem straszny ból w prawym kolanie. W sumie nie wiem w środku , czy nad czy pod kolanem. Zaje... bolało. Ledwo doturlałem się do domu. Maście , proszki i jakoś przeszło , ale z pół-maratonu i biegania nici. Cóż - życie. Często przy większych wysiłkach np. Tatry kolano odzywało się co dawało informację że jeszcze nie pora.
Mineło 1,5 roku. Odpuściłem bieganie i zrobiłem sobie 2 kuracje , jedną Orton Flexem a druga 4Flexem, troche poczytałem, min. tu na forum i uświadomiłem sobie wszystko było nie tak. Dziś , trochę mądrzejszy , plan powrotu wygląda następująco:
1. Wymieniłem buty z Noname na Nike Pegasus 30+ ( b.dobra amortyzacja ), plus wkładki http://www.superfeet.com/en-us/black bo mam początki haluksówi zdaje się lekką pronacje. Nie wiem czy kit czy nie , na razie jest OK. Chodzę w nich też na codzień
2. Jako że mam osłabione kolano , postanowiłem je codziennie wzmacniać http://treningbiegacza.pl/kolana-biegac ... -cwiczenia , ćwiczenia 2,3,4 ,
3. Zacząłem się lepiej odżywiać, owsianka, nabiał, ryby ,owoce, jeszcze muszę nad żelatyną pomyśleć, aha no i kończę znów kurację Ortonem,
4. W dniu w którym biegam , przed samym biegiem rozciąganie dynamiczne i rozgrzewka , po biegu rozciąganie i zimny 2-3 minutowy prysznic na kolana.
5. Co do samego biegania. Truchtam 3 razy w tygodniu ( zacząłem w poniedziałek więc powinienem powiedzieć że taki mam plan
) , na razie po 3,5 km. Na razie tak przed 2 tyg potem zwiększę dystans. Nie wiem czy to wpływ butów i wkładki ale mam wrażenie że ląduje na śródstopiu , ponoc lepiej, ale mam lekie wrażenie że odczuwam większe wstrząsy. Zobaczymy.
AHA i Najważniejsze. NIE BOLI KOLANO !!
W sumie do tej pory nie wiem co to było, może przeciążenie , może wytarcie chrząstki
Moje pytanie jest takie: Czy czegoś tu brakuje, a może z czymś przegiąłem jak na amatora, co robię źle , bo co robiłem to chyba już wiem, biegam w terenie unikam asfaltu i chodników.
Mile widziane wszelkie uwagi szczególnie krytyczne
pozdrawiam Marcin
To mój pierwszy post ,więc witam Was i miło by było gdyby nikt mnie nie linczował od razu

Przejdę do rzeczy.
W/M/W - 31 lat,66 kg, 175 cm
2 lata temu postanowiłem że będę biegać. Dla zdrowia , dla urywania czasów na górskich szlakach etc itd



Mineło 1,5 roku. Odpuściłem bieganie i zrobiłem sobie 2 kuracje , jedną Orton Flexem a druga 4Flexem, troche poczytałem, min. tu na forum i uświadomiłem sobie wszystko było nie tak. Dziś , trochę mądrzejszy , plan powrotu wygląda następująco:
1. Wymieniłem buty z Noname na Nike Pegasus 30+ ( b.dobra amortyzacja ), plus wkładki http://www.superfeet.com/en-us/black bo mam początki haluksówi zdaje się lekką pronacje. Nie wiem czy kit czy nie , na razie jest OK. Chodzę w nich też na codzień
2. Jako że mam osłabione kolano , postanowiłem je codziennie wzmacniać http://treningbiegacza.pl/kolana-biegac ... -cwiczenia , ćwiczenia 2,3,4 ,
3. Zacząłem się lepiej odżywiać, owsianka, nabiał, ryby ,owoce, jeszcze muszę nad żelatyną pomyśleć, aha no i kończę znów kurację Ortonem,
4. W dniu w którym biegam , przed samym biegiem rozciąganie dynamiczne i rozgrzewka , po biegu rozciąganie i zimny 2-3 minutowy prysznic na kolana.
5. Co do samego biegania. Truchtam 3 razy w tygodniu ( zacząłem w poniedziałek więc powinienem powiedzieć że taki mam plan

AHA i Najważniejsze. NIE BOLI KOLANO !!



W sumie do tej pory nie wiem co to było, może przeciążenie , może wytarcie chrząstki
Moje pytanie jest takie: Czy czegoś tu brakuje, a może z czymś przegiąłem jak na amatora, co robię źle , bo co robiłem to chyba już wiem, biegam w terenie unikam asfaltu i chodników.
Mile widziane wszelkie uwagi szczególnie krytyczne

pozdrawiam Marcin