Forum Bieganie.pl

Skomentuj artykuł Quinoa – idealny składnik diety biegacza?

wegetarianinem nie byłem, nie jestem i nie będę ale quinoa jest bardzo spoko, Niestety zarówno biała jak i czarna jest bardzo droga jak na polskie realia, a szkoda.

Zdecydowanie cena komosy odstrasza, na co dzień musi mi wystarczyć jaglana, kuskus albo gryczana Słyszałem też, że ciecierzyca ma całkiem niezły zestaw aminokwasów. Falafele z niej są z resztą przepyszne

U nas nie wytworzył się jeszcze rynek na tego typu artykuły. Nie mówię o niszy, tylko o świadomości konsumentów. Być może kiedyś to nastąpi (jak np. w Niemczech) i stąd m.in. takie ceny. Choć z tego co wiem, nawet tam, akurat quinoa jest dosyć droga. Jak wszystko z Ameryki Łacińskiej. Np. takie nasiona chia to też kosmos cenowy. Szkoda, że nasza komosa biała jest trująca

Pozdro

"W przeciwieństwie do mięsa posiada również nienasycone kwasy tłuszczowe omega 3". A ryby?

Nasza swojska kasza jaglana jest również bardzo zdrowa i bardzo wszystkim polecam.

Są też ciemniejsze strony http://www.theguardian.com/commentisfre ... uth-quinoa

Ciekawe czy "biały człowiek", jedzący od stuleci żyto, potrafi wykorzystać te wszystkie dobroci zawarte w takich różnych "egzotycznych" produktach. Fajnie jest urozmaicić, ale na co dzień chyba powinno się wchłaniać to, co chociaż teoretycznie mogło by wyrosnąć w naszym ogródku.

dont_ask pisze:Ciekawe czy "biały człowiek", jedzący od stuleci żyto, potrafi wykorzystać te wszystkie dobroci zawarte w takich różnych "egzotycznych" produktach.

1. Z tego co mi wiadomo, to nasze organizmy ukształtowały się dużo wcześniej niż kilka set czy nawet kilka tysięcy lat temu.
2. Patrząc z punktu widzenia mikroskładników, to nie jestem pewien czy aby na pewno naszym organizmom robi różnicę skąd one pochodzą.

Ad1. No nie do końca, np dorośli Polacy w dużym odsetku potrafią trawić mleko, w Japonii jest to dużo, dużo rzadsze. Potrafimy też w sposób specyficzny metabolizować produkty fermentacji, zwłaszcza zbóż, co się przekłada na to, że Polak czy Rosjanin potrafi nieźle wypić. A np Indianie czy Eskimosi zupełnie sobie nie radzą z takimi związkami. Ewolucja trwa ciągle.
Ad2. Chyba robi. Nic nie jest takie proste jak się wydaje. Witaminy, białka, minerały z różnych produktów przyswajają się w różny sposób. Np bogate w wapń szprotki, są kiepskim źródłem wapnia, bo zawierają dużo fosforu. Farmaceutyki różnych producentów, teoretycznie identyczne, często inaczej działają.

dont_ask , musisz mi coś wyjaśnić, bo trochę się pogubiłem. Raz piszesz że: "Ciekawe czy "biały człowiek", jedzący od stuleci żyto, potrafi wykorzystać te wszystkie dobroci zawarte w takich różnych "egzotycznych" produktach" a następnie że: "Ewolucja trwa ciągle". To w końcu według Ciebie mamy jeść te "dobroci" czy nie?

Jeśli chodzi o punkt drugi, to faktycznie ważne jest w jakim otoczeniu są dostarczane poszczególne mikroskładniki (wiadomo, niektóre powoduję spowolnienie wchłaniania się innych, itp.) i w tym kontekście robi nam różnicę skąd one pochodzą.

No właśnie ja napisałam "Ciekawe czy..." - bo nie wiem.
Bardzo jestem daleka od kategorycznych stwierdzeń. Trzeba mieć trochę pokory.

Raz, na jakiś czas, w dobie luksusu, można zjeść, ale lepiej szukać wśród swojskiego najlepszych produktów i oczywiście nachalnie je promować

Można to kupić w jakimś Lidlu albo Biedronce?

można kupić w intermarche i auchan tam kupuję w biedronce nie ma