Strona 1 z 1

Drętwienie nogi

: 16 cze 2014, 20:18
autor: hayamoto
Witajcie,

moja przypadłość wygląda następująco. Przy spokojnym rozbieganiu nic się nie dzieje. Problem zaczyna się gdzieś od 4:30/km. Przy takiej prędkości po około 500m zaczyna drętwieć mi prawa noga. Początkowo od kolana, później całe biodro. Zaburza mi to totalnie mechanikę biegu i całkowicie wyklucza mnie z kontynuowania treningu. Nie mam pojęcia czym może to być spowodowane, ponieważ regularnie się rozciągam a biegam około 4,5 roku. Robię średnio 50-60km/tydzień. Żadnego urazu nie miałem na treningu, nic charakterystycznego się nie pojawiło. Napięcie pod kolanem pojawiło się z dnia na dzień i utrzymuje się cały czas.

Próbowałem:
rolowania na wałku
odpuszczenia na tydzień całkowicie aktywności
krioterapii
masażu

Teraz spróbuję zacząć rozciągać pośladkowy średni, gruszkowaty i biodrowo lędźwiowy, grupę kulszowo goleniową i czworogłowy uda.

To chyba jedyne co mi pozostało. No chyba, że macie już w tej kwestii sprawdzone metody lub doświadczenie w takiego typu urazie.
Pozdrawiam!:)

Re: Drętwienie nogi

: 16 cze 2014, 21:53
autor: jedz_budyn
wygląda jak początki z rwą kulszową.... zorientuj się w temacie.

Re: Drętwienie nogi

: 16 cze 2014, 21:59
autor: hayamoto
tylko ja nie mam problemów z plecami nie bolą mnie ani nic takiego w dodatku mam mocny prostownik pleców, cała zabawa zaczyna się od dołu podkolanowego....

Re: Drętwienie nogi

: 17 cze 2014, 13:08
autor: Natalia28
Miałam to samo z tymże, drętwienie pojawiało się od kolana do stopy, głównie stopa. Okazalo się, ze to problem z kręgosłupem. Moze też byc problem z nieprawidlowo ustawioną miednica. Na rwe kulszową mi to nie wygląda, mialam i wiem jak to wygląda niestety ;/ Najlepiej jak pojdziesz do dobrego terapeuty manualnego.

Re: Drętwienie nogi

: 17 cze 2014, 21:17
autor: hayamoto
Wczoraj i dzisiaj rozciągałem gruszkowaty, pośladkowy średni i kulszowo goleniowe.. pobiegałem na bieżni na wysokich prędkościach i było zupełnie ok...
Jeśli to będzie klucz do rozwiązania sprawy to opiszę dokładnie co robiłem. Jeszcze zostaje do rozwiązania kwestia strzelania w kolanie, występowania trzasków na szczęście bez towarzyszącego im bólowi.