Strona 1 z 3
Komentarz do artykułu Bieganie w upale – trenuj bezpiecznie
: 05 cze 2014, 05:47
autor: bieganie.pl
Re: Komentarz do artykułu Bieganie w upale – trenuj bezpiecznie
: 05 cze 2014, 09:16
autor: jakub738
Brakuje mi tutaj kilku zdan na temat taktyki biegu,treningu podczas takich upalow,wazna rzecz a pominieta.
Re: Komentarz do artykułu Bieganie w upale – trenuj bezpiecznie
: 05 cze 2014, 11:45
autor: apaczo
Taktyka jest prosta. Zadbać przed biegiem i w trakcie o odpowiednie nawodnienie, reszta to juz czysta biochemia, pocimy się i tym samym chłodzimy.
Oczywiście startując w zawodach w upalny dzień, nie należy nastawiać sie na bicie rekordu czasowego. Mamy przetrwać i nie dopuścić do odwodnienia. W taki dzień wygrywa zawodnik który ma więcej w głowie a nie w nogach.
Re: Komentarz do artykułu Bieganie w upale – trenuj bezpiecznie
: 05 cze 2014, 11:59
autor: fantom
Otoz to dobre, regularne nawodnienie w ciagu dnia (czyli siuski maja byc biale) spokojnie wystarcza nawet na 2h trening.
Re: Komentarz do artykułu Bieganie w upale – trenuj bezpiecznie
: 05 cze 2014, 12:57
autor: jakub738
apaczo pisze:Taktyka jest prosta. Zadbać przed biegiem i w trakcie o odpowiednie nawodnienie, reszta to juz czysta biochemia, pocimy się i tym samym chłodzimy.
Oczywiście startując w zawodach w upalny dzień, nie należy nastawiać sie na bicie rekordu czasowego. Mamy przetrwać i nie dopuścić do odwodnienia. W taki dzień wygrywa zawodnik który ma więcej w głowie a nie w nogach.
Ty o tym wiesz,ja o tym wiem a niestety w praniu wychodzi co innego-rozum przegrywa z ambicjami.
Re: Komentarz do artykułu Bieganie w upale – trenuj bezpiecznie
: 05 cze 2014, 13:10
autor: apaczo
fantom pisze:Otoz to dobre, regularne nawodnienie w ciagu dnia (czyli siuski maja byc biale) spokojnie wystarcza nawet na 2h trening.
W mega upalny dzień same H2O to stanowczo za mało. kilka miesięcy temu piałem tu na forum, co należy robić (co suplementować) żeby zbuforować płyn w tkankach mięśniowych i mieć żelazny zapas na czas wyścigu.
Jeszcze jedno. Zaraz po zakończeniu wyczerpującego biegu w takich skrajnych warunkach, gdy wydychamy i wypocimy 2-3% wody a w raz z nią życiodajne elektrolity, nigdy nie wlewajmy w siebie litry czystej wody, gdyż to sie obróci przeciwko nam.
Najlepiej popijajmy dobry izotonik na zmiane z wodą, gdyz w ten sposób dostarczymy sodu, potasu oraz magnezu (izotonik) a rozwadniając go przyśpieszymy tempo przedostania sie minerałów przez ścianę jelita cienkiego.
Re: Komentarz do artykułu Bieganie w upale – trenuj bezpiecznie
: 05 cze 2014, 13:15
autor: apaczo
apaczo pisze:fantom pisze:Otoz to dobre, regularne nawodnienie w ciagu dnia (czyli siuski maja byc biale) spokojnie wystarcza nawet na 2h trening.
W mega upalny dzień same H2O to stanowczo za mało. kilka miesięcy temu piałem tu na forum, co należy robić (co suplementować) żeby zbuforować płyn w tkankach mięśniowych i mieć żelazny zapas na czas wyścigu.
Jeszcze jedno. Zaraz po zakończeniu wyczerpującego biegu w takich skrajnych warunkach, gdy wydychamy i wypocimy 2-3% wody a w raz z nią życiodajne elektrolity, nigdy nie wlewajmy w siebie litry czystej wody, gdyż to sie obróci przeciwko nam.
Najlepiej popijajmy dobry izotonik na zmiane z wodą, gdyz w ten sposób dostarczymy sodu, potasu oraz magnezu (izotonik) a rozwadniając go przyśpieszymy tempo przedostania sie minerałów przez ścianę jelita cienkiego.
jakub738 pisze:
Ty o tym wiesz,ja o tym wiem a niestety w praniu wychodzi co innego-rozum przegrywa z ambicjami.
Dobry sportowiec , to ambitny sportowiec! Nie ma w tym nic dziwnego.
Ja też kilka razy dałem dupy na wyścigu, gdyż dałem sie ponieść ułańskiej fantazji. Na szczęście wyciągnąłem z tego wnioski i teraz zawsze sprawdzam jak jest temperatura oraz co ważne
wilgotność.
Mała dygresja...
Od jakiegoś czasu przyjaciele namawiają mnie na spłodzenie bloga lub wideo bloga. Co o tym sądzicie? Byli by chętni na oglądanie/czytanie moich w wypocin z zakresu treningu , suplementacji , biochemii i innych osobistych refleksji?
Re: Komentarz do artykułu Bieganie w upale – trenuj bezpiecznie
: 05 cze 2014, 13:28
autor: fantom
apaczo pisze:
Najlepiej popijajmy dobry izotonik na zmiane z wodą, gdyz w ten sposób dostarczymy sodu, potasu oraz magnezu (izotonik) a rozwadniając go przyśpieszymy tempo przedostania sie minerałów przez ścianę jelita cienkiego.
Ale to izotonik niby sie najszybciej przedostaje bo ma prawidlowa osmolalnosc wiec po co go rozcienczac ? To bez sensu. Ja pije wode mineralna z magnezem sodem i potasem takze no problem a izotonik to dla mnie pic na wode.
Re: Komentarz do artykułu Bieganie w upale – trenuj bezpiecznie
: 05 cze 2014, 13:36
autor: apaczo
fantom pisze:apaczo pisze:
Najlepiej popijajmy dobry izotonik na zmiane z wodą, gdyz w ten sposób dostarczymy sodu, potasu oraz magnezu (izotonik) a rozwadniając go przyśpieszymy tempo przedostania sie minerałów przez ścianę jelita cienkiego.
Ale to izotonik niby sie najszybciej przedostaje bo ma prawidlowa osmolalnosc wiec po co go rozcienczac ? To bez sensu. Ja pije wode mineralna z magnezem sodem i potasem takze no problem a izotonik to dla mnie pic na wode.
Zgadza sie, ale...
Na mecie zawodów, pijemy taki izotonik jaki dostaniemy, a z tą osmolnością jest różnie.
Re: Komentarz do artykułu Bieganie w upale – trenuj bezpiecznie
: 05 cze 2014, 13:36
autor: apaczo
apaczo pisze:fantom pisze:apaczo pisze:
Najlepiej popijajmy dobry izotonik na zmiane z wodą, gdyz w ten sposób dostarczymy sodu, potasu oraz magnezu (izotonik) a rozwadniając go przyśpieszymy tempo przedostania sie minerałów przez ścianę jelita cienkiego.
Ale to izotonik niby sie najszybciej przedostaje bo ma prawidlowa osmolalnosc wiec po co go rozcienczac ? To bez sensu. Ja pije wode mineralna z magnezem sodem i potasem takze no problem a izotonik to dla mnie pic na wode.
Zgadza sie, ale...
Na mecie zawodów, pijemy taki izotonik jaki dostaniemy od organizatora, a z tą osmolnością jest różnie.
Re: Komentarz do artykułu Bieganie w upale – trenuj bezpiecznie
: 05 cze 2014, 13:54
autor: hassy
Istotnie, przewodnienie ("zatrucie wodne") może być w pewnych razach bardzo niebezpieczne.
Upalna pogoda (choć nie lubię upału i staram się w jego trakcie nie biegać) jest też sytuacją, w której bynajmniej nie mówię "nie" bawełnianym koszulkom. To, co jest ich ewidentną wadą w zimną aurę, czyli że nasiąkają potem i działają jak zimny mokry kompres wychładzający ciało może być uznane za zaletę kiedy jest gorąco. A jeśli koszulka jest skąpa i cienka to nawet nasiąknięta nie obciąży nas ponad miarę

Czytałem nawet artykuł przestrzegający przed używaniem w lecie syntetyków, które sprawnie odprowadzają pot ze skóry, jako że to przecież parowanie potu na skórze ma istotną rolę chłodzącą.
Re: Komentarz do artykułu Bieganie w upale – trenuj bezpiecznie
: 05 cze 2014, 14:10
autor: misio80
hassy pisze:Istotnie, przewodnienie ("zatrucie wodne") może być w pewnych razach bardzo niebezpieczne.
Upalna pogoda (choć nie lubię upału i staram się w jego trakcie nie biegać) jest też sytuacją, w której bynajmniej nie mówię "nie" bawełnianym koszulkom. To, co jest ich ewidentną wadą w zimną aurę, czyli że nasiąkają potem i działają jak zimny mokry kompres wychładzający ciało może być uznane za zaletę kiedy jest gorąco. A jeśli koszulka jest skąpa i cienka to nawet nasiąknięta nie obciąży nas ponad miarę

Czytałem nawet artykuł przestrzegający przed używaniem w lecie syntetyków, które sprawnie odprowadzają pot ze skóry, jako że to przecież parowanie potu na skórze ma istotną rolę chłodzącą.
Że jak??? Odprowadzają pot ze skóry, dzięki czemu kolejny może wystąpić i organizm może się dalej chłodzić. To oddanie wody chłodzi, nie to że zostaje ona na skórze.
Ja z kolei czytałem, że lepiej mieć koszulkę nić biec na "goło" - właśnie z tego powodu - skóra jest sucha i lepiej pracuje jako chłodnica...
Re: Komentarz do artykułu Bieganie w upale – trenuj bezpiecznie
: 05 cze 2014, 15:20
autor: hassy
Nie ma tu wielkiej sprzeczności, jedynie ew. skróty myślowe. Przytoczone przeze mnie rozumowanie i teza zasadzają się na tym, że chłodzenie nie następuje (bezpośrednio) dzięki
wydzielaniu wody/potu tylko dzięki temu, że pot pojawiający się na skórze
paruje na jej powierzchni. Parowanie jest procesem energochłonnym i powierzchnia parowania - w tym przypadku skóra - ochładza się. Oczywiście w miejsce wyparowanej wody pojawia się (wydzielana przez gruczoły potowe) nowa, więc cały czas na powierzchni skóry jest parująca woda (albo inaczej: cały czas Z powierzchni skóry paruje woda). Sucha skóra byłaby więc raczej
efektem skutecznego, szybkiego parowania, a nie
przyczyną chłodzenia. Jeśli tę wodę pojawiającą się na powierzchni skóry szybciutko odprowadzimy/zabierzemy (obcisłym) syntetykiem to nie będzie ona parowała na powierzchni skóry tylko na włóknach koszulki, ochładzając tę ostatnią a nie naszą skórę. Trudno mi orzec, czy to różnica znacząca czy zaniedbywalna. Z mojego prywatnego doświadczenia wynika, że bieganie w upał z wilgotnym i chłodnym bawełnianym kompresem jawi mi się często jako całkiem przyjemne w porównaniu z suchym i ciepłym syntetycznym kompresem

Re: Komentarz do artykułu Bieganie w upale – trenuj bezpiecznie
: 05 cze 2014, 15:45
autor: misio80
hassy pisze: Z mojego prywatnego doświadczenia wynika, że bieganie w upał z wilgotnym i chłodnym bawełnianym kompresem jawi mi się często jako całkiem przyjemne w porównaniu z suchym i ciepłym syntetycznym kompresem

Fizykochemikiem nie jestem, ale pierwszy kompres raczej nie jest chłodny, bardziej symuluje bieganie w saunie ze sporą wilgotnością.
http://www.pfm.pl/baza_chorob/dermatolo ... -ciala-/17
"Ale uwaga! Pot chłodzi tylko wtedy, gdy paruje. Spływając strużkami po ciele nie chłodzi, a tylko odwadnia i pozbawia cennych elektrolitów. . "
W przypadku mokrej koszulki bawełnianej mamy raczej z tym przypadkiem do czynienia.
Re: Komentarz do artykułu Bieganie w upale – trenuj bezpiecznie
: 05 cze 2014, 16:27
autor: piotrusdobosz
Aż musiałem się zarejestrować bo trochę zagotowałem i spociłem w koszulce technicznej
Hassy i Misio80 i inni.
Z tego co jest mi wiadomo koszulki techniczne nie przepuszczają potu ani go nie wchłaniają (jak bawełna) one go zatrzymują na skórze.I na tym polega ich fenomen. Pot zostaje na ciele i odparowuje. Dopiero para jest przepuszczana przez koszulkę.
Dzięki temu są dużo zdrowsze zarówno w dni ciepłe (nie pocimy się bez potrzeby) jak i w zimne (koszulka jest sucha i wiatr nie ma takiego działania wyziębiającego).
Errata z wikipedii:
"jest "ażurowa", dzięki czemu wchłania wilgoć w wolniejszym tempie niż jest ona odparowywana z jej powierzchni.
Dzięki temu, że bielizna ta szybciej odparowuje wilgoć niż ją absorbuje, sama pozostaje sucha i zarazem zapewnia suchość samej skóry, dzięki czemu przy skórze utrzymywana jest cienka warstwa ogrzanego przez ciało powietrza, co daje łącznie wrażenie komfortu cieplnego."