Nagłe spięcie nóg i ból w łydkach
: 05 maja 2014, 23:35
Na wstępie zaznaczę że ogarniam program na 1km, 12 tygodniowy.
Problem pojawił się dawno temu, ale postanowiłem sam poczytać na forum i przetestować parę metod stąd.
Problemem był ból w łydkach (wewnętrzna strona mięśnia i jak by kość) stosowałem parę sposobów bo czytałem że parę osób już to przechodziło na forum. Ból pojawiał się zazwyczaj po 5-8 km i zawsze był jak tylko się zatrzymałem.
Kiedy sposoby leczniczo-korekcyjne nie dawały rady, zrobiłem przerwę 3 tygodniową i po powrocie do treningów, ból nadal był tylko bardziej nasilony. Z racji że egzaminy nie długo postanowiłem olać problem i biegać swoje. Zacząłem kontynuacje swojego programu (oczywiście tydzień przed rozpoczęciem zrobiłem sobie takie "rozbieganie") Zdołałem zrobić z programu 2 tygodnie, po czym dzisiaj przyszło do 3 i pojawił się duży problem.
Rozpocząłem trening od zwykłem rozgrzewki takiej jak zawsze stosuje (10-15 różnych ćwiczeń rozgrzewających i bieg) Kiedy przyszło do biegu.. okazało się niestety ale mięśnie w nogach tak jak by się spięły, biegłem dosłownie jak kaczka albo jakiś pingwin. Oczywiście ból niesamowity.
Po pierwszym kilometrze, niby było lepiej ale nadal od zwykłego "mojego" biegu luźnego, było nadal daleko. Bieg był oczywiście przeplatany marszem i walką z dojściem do domu.
Jeśli coś nie zrozumiale, bardzo przepraszam, proszę o uwagę a wszystko jeszcze raz wyjaśnię.
Problem pojawił się dawno temu, ale postanowiłem sam poczytać na forum i przetestować parę metod stąd.
Problemem był ból w łydkach (wewnętrzna strona mięśnia i jak by kość) stosowałem parę sposobów bo czytałem że parę osób już to przechodziło na forum. Ból pojawiał się zazwyczaj po 5-8 km i zawsze był jak tylko się zatrzymałem.
Kiedy sposoby leczniczo-korekcyjne nie dawały rady, zrobiłem przerwę 3 tygodniową i po powrocie do treningów, ból nadal był tylko bardziej nasilony. Z racji że egzaminy nie długo postanowiłem olać problem i biegać swoje. Zacząłem kontynuacje swojego programu (oczywiście tydzień przed rozpoczęciem zrobiłem sobie takie "rozbieganie") Zdołałem zrobić z programu 2 tygodnie, po czym dzisiaj przyszło do 3 i pojawił się duży problem.
Rozpocząłem trening od zwykłem rozgrzewki takiej jak zawsze stosuje (10-15 różnych ćwiczeń rozgrzewających i bieg) Kiedy przyszło do biegu.. okazało się niestety ale mięśnie w nogach tak jak by się spięły, biegłem dosłownie jak kaczka albo jakiś pingwin. Oczywiście ból niesamowity.
Po pierwszym kilometrze, niby było lepiej ale nadal od zwykłego "mojego" biegu luźnego, było nadal daleko. Bieg był oczywiście przeplatany marszem i walką z dojściem do domu.
Jeśli coś nie zrozumiale, bardzo przepraszam, proszę o uwagę a wszystko jeszcze raz wyjaśnię.