Skręcona kostka
: 22 kwie 2014, 20:45
Czołem forumowicze,
wczoraj skręciłem sobie kostkę ( tak podejrzewam, bo niestety legitymacka studencka nie podbita i z płatnej wizytki w burdelu zwanym Polską Służbą Zdrowia zrezygnowałem). Chrupnęło straszliwie, bolało jak cholera, na początku myślałem że więzadła w kolanie ale koniec końców okazało się że kostka.
Puchnie od wczoraj, teraz troszke się ustabilizowało. Lewa noga, największa opuchlizna tuż nad "kostką", "na zewnątrz".
W zimnej wodzie trzymałem ile wlazło, zimno-ciepły prysznic pare razy w ciagu dnia, kilka aspirynek żeby rozrzedzić krew.
Paluszkami z trudem ale ruszam, stanąć na stopie absolutnie nie ma szans, nawet oprzeć na pięcie, ruchy koliste próbowałem robić w bardzo MAŁYM zakresie sie udaje robić (mam wrażenie jakby opuchlizna była mniejsza to byłoby spoko).
Ktoś miał zerwaną, uszkodzoną torebkę stawową? Bo w sumie tego cholernie sie boje.
Ile zajmie wyleczenie? 2-3 tygodnie?
Planowałem start w Cracovia Marathon 18 maja, mam wziąść młotek i wybić sobie z głowy?
wczoraj skręciłem sobie kostkę ( tak podejrzewam, bo niestety legitymacka studencka nie podbita i z płatnej wizytki w burdelu zwanym Polską Służbą Zdrowia zrezygnowałem). Chrupnęło straszliwie, bolało jak cholera, na początku myślałem że więzadła w kolanie ale koniec końców okazało się że kostka.
Puchnie od wczoraj, teraz troszke się ustabilizowało. Lewa noga, największa opuchlizna tuż nad "kostką", "na zewnątrz".
W zimnej wodzie trzymałem ile wlazło, zimno-ciepły prysznic pare razy w ciagu dnia, kilka aspirynek żeby rozrzedzić krew.
Paluszkami z trudem ale ruszam, stanąć na stopie absolutnie nie ma szans, nawet oprzeć na pięcie, ruchy koliste próbowałem robić w bardzo MAŁYM zakresie sie udaje robić (mam wrażenie jakby opuchlizna była mniejsza to byłoby spoko).
Ktoś miał zerwaną, uszkodzoną torebkę stawową? Bo w sumie tego cholernie sie boje.
Ile zajmie wyleczenie? 2-3 tygodnie?
Planowałem start w Cracovia Marathon 18 maja, mam wziąść młotek i wybić sobie z głowy?