Forum Bieganie.pl

Witam. Biegam stosunkowo od niedawna. Rozpocząłem moją przygodę na wakacjach ubiegłego roku. Biegałem niezbyt często, głównie po twardych nawierzchniach. W październiku biegałem po 6km i jakoś wtedy rozpoczął się mój problem. Podczas biegu czułem skurcz mięśni łydek. Im dłużej biegłem tym było gorzej. Dałem sobie spokój na tydzień czy dwa i znowu spróbowałem biegać. Po biegu było fatalnie, przez 2 dni ledwo chodziłem (bardzo bolała mnie prawa stopa), ale wszystko wróciło do normalności. Dałem sobie spokój z bieganiem na okres zimowy.
Chciałem wrócić do biegania, bo czułem, że jest już wszystko dobrze. Przez zimę trochę się rozciągałem, ćwiczyłem mięśnie nóg, jeździłem na rowerku stacjonarnym, jednak wszystko to było w małym wymiarze czasowym.
Tydzień temu postanowiłem wrócić do biegania. Pierwszy trening (2tyg. temu) był w miarę normalny, nic nie bolało. Przebiegłem na początek 2,5km. W związku z tym postanowiłem w tym tygodniu nadal biegać. Dodam, że przed biegiem dokładnie się rozgrzewam, a na mięśnie łydek poświęcam więcej czasu. W poniedziałek 3km, pod koniec czułem lekki dyskomfort, spięte łydki (teraz już obie). Środa znacznie gorzej, pod koniec biegu bardzo spięte łydki, jednak po rozciągnięciu po biegu wszystko przeszło. Myślałem, że to może być kwestia butów, wiec zakupiłem lepsze i czuje się w nich znacznie lepiej podczas biegu. Próbowałem dziś w nich biegać (3km) i problem nie ustał. Dodam, że staram się odżywiać dobrze, często warzywa, owoce, rano sporo nabiału, wieczorem delikatniejsze pokarmy, zamiast ziemniaków kasza itd. Wiek 22 lata.
Nie wiem czy mogę coś więcej napisać.
Będę wdzięczny za pomoc

Czytałem sporo o problemach z łydkami na tym forum i w internecie, jednak zwykle nie wygląda to tak jak u mnie.
Wprowadziłem trochę zmian. Przede wszystkim dałem trochę odpocząć nogom, pije więcej wody, biorę magnez, a przed snem masuje łydki. Zaprzestałem też rozciągania łydek, żeby nic tam nie naderwać, a jak już będę biegał to rozciągnę je dopiero po biegu. Zobaczę też jaki wpływ na łydki ma styl biegania. Spróbuję spadać na stopę i wydłużyć troszkę krok.

Myślicie, że to dobra droga? Czy powinienem się udać z tym do jakiegoś lekarza?

Rozciagac sie po biegu a nie przed i to porzadnie. Jak sa rozgrzane to nic sobie nie zrobisz.

Jedz więcej bananów i pomidorów.

Zgadza się rozciąganie statyczne po, a jeśli chodzi o skurcze to przyczyną może być potas czyli wspomniane pomidory, oraz niedobór witaminy D a od jakiegoś czasu w społeczeństwie obserwuje się epidemię niedoboru.

Sam potas można kupić w cenie 10-20 zł. za opakowanie w każdej aptece. Ale pomidor smaczniejszy.

Przestańcie bzdury pisać. Człowiek ma problem na odcinku 3 km, a wy że potasu zabrakło Może tlenu?

W zasadzie nie mam problemu z oddychaniem podczas biegu. Ważę 74kg, wzrost 175, kondycyjnie nie jest genialnie, ale źle też nie jest. Oddycham na luzie, więc nie wiem czy w tym jest problem, ale może rzeczywiście tlen nie dociera do mięśni? Na początku biegania w ogóle ten problem nie istniał i mogłem biegać znacznie dalej, a teraz łydki mnie delikatnie łapią już na 1km.
Od 1,5 tygodnia nie biegałem w ogóle żeby odciążyć nogi, ale i tak jeździłem trochę na rowerze i rowerku stacjonarnym. Do tego znacznie więcej pije, biorę suplement magnezu i witaminy, więcej owoców i warzyw, rozciąganie dopiero po treningu, wieczorem masaże łydek.
Mogę zrobić coś jeszcze? Czytałem też, że może mieć na to wpływ sposób biegania, tzn. spadam na śródstopie i jeśli robię zbyt krótkie kroki to łydka nie ma czasu się rozkurczyć. Czy to też może być powodem? Próbowałem zmieniać styl biegania, żeby spadać bardziej na tył stopy, ale dużej różnicy nie zauważyłem. A może jakieś maści rozgrzewające?
Mam zamiar dać sobie kilka dni spokoju i w piątek spróbować biegu.

Dziękuję wszystkim za pomoc. Na chwilę obecną poradziłem sobie z problemem. Dałem odpocząć nogom jakiś czas i biegałem w poniedziałek i dziś. W poniedziałek 4km na luzie, dziś 5km mocniejszym tempem i było ok, choć pod koniec troszkę mięśnie się spieły, ale nie tak jak dawniej, tylko chyba było nieco za mocne tempo.
Problem rozwiązałem w taki sposób, że poza odpoczynkiem brałem magnez, dużo pomidorów, ogólnie więcej wody piłem niż zwykle i masowałem łydki.

Zobacz jaka petarda magnezu i potasu jest w otrębach pszennych... A paczka kosztuje coś około 1,80 zł.