Adam Klein napisał(a):
A ja myślałem, że Biegaj i Jedz Scotta Jurka to jakaś biblia biegaczy-wegan, nie? A tutaj ani słowa o tym. Ja wiem, że to stosunkowo młoda książka, ale wydana przez guru.
Adam, problem dla wielu osób w Polsce z tą książką jest jej lekkie niedostosowanie do warunków polskich. Osobiście nie widzę tam cudów i wynalazków ale sporo znajomych książka ta przeraziło w dwóch aspektach (kosztowym i udziwnionych produktach).
Z swojej strony osobm, które lubią jeść i chcą być wege i gotowanie sprawia sporo radości polecam kilka pozycji z domowej biblioteki:
Madhur Jaffrey's: Vorld Wegetarian i World teh Eeast Vegetarian Cooking - multum pysznego jedzenia.
Yotam Ottolenghi - Plenty
Generalnie polecam wszelkie kuchnie etniczne, które wprost mają dużo przepisów wege lub po drobnych modyfikacjach potrawy stają się wege. Takie etniczne podejście do kuchni w bardzo fajnym świetle pokazuje jedzenie bez mięsa. Bo nagle widać, ze są tysiące potraw, które każdy może w domu przygotować i okazuje się, ze kuchnia wege nie jest nudna i monotonna

A przy dzisiejszej dostępności produktów praktycznie nie ma ograniczeń w kulinarnym eksperymentowaniu. Można czerpać wzorce z dalekiej Afryki jak i "postnej Rosji"

(w czasie świąt prawosławnych a w zasadzie postów poprzedzających święta w Rosji wiele potraw było nie tylko wegetarianskich a nawet vegańskich)