Strona 1 z 1

Tygodniowe wahania wagi

: 13 mar 2014, 08:44
autor: Kundegunda
Witam wszystkich, to mój pierwszy post/wątek :bleble:
Biegam od roku, zacząłem żeby schudnąć, zrzuciłem 7-8kg, Bmi spadło do normy. W 2014r nie biegałem dużo, powoli wkręcam się znowu (od 2 tygodni), pierwszy tydzień 5 treningów po 1h, schudłem trochę ponad 1 kg, jadłem dużo słodkiego, jednym słowem nie żałowałem sobie.
Dzisiaj wchodzę na wagę, półtorej kilograma więcej, nie wiem skąd, jadłem o wiele mniej słodyczy, biegałem tak samo,zmieniłem żywienie na zdrowsze i przytyłem :niewiem: Dodam że pije duże ilości herbaty, to jest moje paliwo, nie jem makaronu, mało pieczywa, codziennie może z 1 batonika
O co chodzi ?

Re: Tygodniowe wahania wagi

: 13 mar 2014, 09:14
autor: 50+
Witaj.
Moim zdaniem wahania wagi w tych granicach o których piszesz nie są istotne, a uzależnione są od tego co aktualnie masz jeszcze w "brzuszku". Ja generalnie ważę około 68-69 kg, moje wahania wagi są wgranicach +- 2 kg w zależności od tego co aktualnie zjadam. Po ostatnim niedzielnym treningu, wybieganie 22km "straciłem" 1,5kg, ważyłem się przed i po biegu.
pozdrawiam

Re: Tygodniowe wahania wagi

: 13 mar 2014, 10:55
autor: Tomasz
Kundegunda pisze: biegałem tak samo,zmieniłem żywienie na zdrowsze i przytyłem :niewiem: Dodam że pije duże ilości herbaty, to jest moje paliwo, nie jem makaronu, mało pieczywa, codziennie może z 1 batonika
O co chodzi ?
Np o wodę w organizmie, albo zwiększenie masy mięśniowej. Zamiast batonika zjedz banana czy jabłko, unikaj nadmiaru soli, pieczywo z ziarnami, zamiast herbaty pij dobrą wodę, uczciwie sam sobie prześledź co jesz i ile się ruszasz... Ja mam taki organizm, że szybko mogę przytyć, ale i szybko schudnąć. Z kolei moja małżonka łatwo nabiera, a bardzo powoli spala. Czasami jakiś efekt widać dopiero po paru tygodniach regularnego ruszania się.
Ćwicz regularnie, prędzej czy później waga spadnie :)

Re: Tygodniowe wahania wagi

: 13 mar 2014, 12:20
autor: tanhauser
Wahania 2 kg to nic wielkiego. Wystarczy zjeść np. słony posiłek lub coś co, że tak powiem, co długo opuszcza nasz układ trawienny :bum:

Re: Tygodniowe wahania wagi

: 13 mar 2014, 13:05
autor: Morfeusz
rozumiem, że zawsze ważysz się na czczo, po wypróżnieniu i o tej samej porze dnia (najlepiej rano)?

Re: Tygodniowe wahania wagi

: 13 mar 2014, 13:08
autor: jedz_budyn
zrób sobie kurację z zastosowaniem grzybka tybetańskiego- powinieneś się wtedy ustabilizować

Re: Tygodniowe wahania wagi

: 13 mar 2014, 13:33
autor: Kundegunda
Morfeusz pisze:rozumiem, że zawsze ważysz się na czczo, po wypróżnieniu i o tej samej porze dnia (najlepiej rano)?
Tak, ważę się na czczo, po wypróżnieniu , tylko w czwartek

Re: Tygodniowe wahania wagi

: 13 mar 2014, 13:44
autor: kfadam
Kundegunda pisze:Witam wszystkich, to mój pierwszy post/wątek :bleble:
Biegam od roku, zacząłem żeby schudnąć, zrzuciłem 7-8kg, Bmi spadło do normy. W 2014r nie biegałem dużo, powoli wkręcam się znowu (od 2 tygodni), pierwszy tydzień 5 treningów po 1h, schudłem trochę ponad 1 kg, jadłem dużo słodkiego, jednym słowem nie żałowałem sobie.
Dzisiaj wchodzę na wagę, półtorej kilograma więcej, nie wiem skąd, jadłem o wiele mniej słodyczy, biegałem tak samo,zmieniłem żywienie na zdrowsze i przytyłem :niewiem: Dodam że pije duże ilości herbaty, to jest moje paliwo, nie jem makaronu, mało pieczywa, codziennie może z 1 batonika
O co chodzi ?
Niestety z czasem to słodkie nie jest spalane (szczególnie w trakcie i po dietach niskokalorycznych) a zamieniane w triglicerydy i magazynowane w postaci sadełka. Wywal z diety słodycze i wszystki inne wysoko przetworzone węglowodany (mąki, pieczywo) oraz słodkie owoce i wszelkie słodkie napoje.

Re: Tygodniowe wahania wagi

: 13 mar 2014, 19:35
autor: sturmkatze
Może trochę głupi trop, ale... zależnie od miejsca postawienia wagi, ta potrafi dawać różne wskazania. Ja pomiędzy kuchnią (gładkie, małe kafelki), a przedpokojem (duże, chropowate) mam ok 1,5 kg rożnicy. Ba, w samym przedpokoju są rozbieżności, dlatego używam również centymetra i drugiej, mechanicznej wagi :)
Inna sprawa, że jak niedawno przyszalałem z węglami (ale nie słodyczami), to po tygodniu też mi z 1 kg skoczyło. Część to pewnie woda, zresztą już zdążyła zejść :)