Potworny ból głowy po bieganiu
: 25 lut 2014, 12:11
Dzień Dobry,
czy z któryś/któraś z Was spotkała się ze zjawiskiem okropnego bólu głowy po bieganiu?
Zaczyna się mniej - więcej godzinę po treningu (ok. 5-8 km). Narasta powoli ale kończy się okropnym bólem, właściwie nie do zwalczenia, żadnymi popularnymi środkami.
Po paru konsultacjach próbowałam już:
- wpić kawę po treningu (żeby spowolnić spadek ciśnienia - w ogóle jestem bardzo niskociśnieniowcem)
- uzupełnić elektrolity po treningu (w dużej ilości)
- uzupełnić elektrolity przed treningiem
- "nawilżyć kręgosłup" rozciąganie na drążku po treningu
- zjeść przed/po, kombinowałam z porami posiłku, ilością, jakością, rodzajem itp.
NIC nie pomaga.
Każdy trening kończy się tak samo. Aż tracę trochę zapał do biegania, bo wiem jak to się skończy. Podobna historia dzieje się po bardzo intensywnym treningu areobowym lub np. rowerowym w górach.
Ktoś się z takim zjawiskiem spotkał? Poradził sobie? Albo może polecić dobrego specjalistę, który będzie w stanie mi pomóc?
Będę wdzięczna.
czy z któryś/któraś z Was spotkała się ze zjawiskiem okropnego bólu głowy po bieganiu?
Zaczyna się mniej - więcej godzinę po treningu (ok. 5-8 km). Narasta powoli ale kończy się okropnym bólem, właściwie nie do zwalczenia, żadnymi popularnymi środkami.
Po paru konsultacjach próbowałam już:
- wpić kawę po treningu (żeby spowolnić spadek ciśnienia - w ogóle jestem bardzo niskociśnieniowcem)
- uzupełnić elektrolity po treningu (w dużej ilości)
- uzupełnić elektrolity przed treningiem
- "nawilżyć kręgosłup" rozciąganie na drążku po treningu
- zjeść przed/po, kombinowałam z porami posiłku, ilością, jakością, rodzajem itp.
NIC nie pomaga.
Każdy trening kończy się tak samo. Aż tracę trochę zapał do biegania, bo wiem jak to się skończy. Podobna historia dzieje się po bardzo intensywnym treningu areobowym lub np. rowerowym w górach.
Ktoś się z takim zjawiskiem spotkał? Poradził sobie? Albo może polecić dobrego specjalistę, który będzie w stanie mi pomóc?
Będę wdzięczna.