Forum Bieganie.pl

Witam

Jak w temacie: ziemniaki czyli skrobia są węglowodanami złożonymi. Czyli w procesie utraty wagi (redukcji tkanki tłuszczowej) są jak najbardziej wskazane do spożycia?
To samo z chlebem żytnim. Też składa się ze złożonych cukrów.
A ser żółty ? Jedne tabele pokazują, iż ser nie ma prawie węglowodanów. Za to w następnym artykule podaje się ser żółty jako niewskazany posiadający cukry proste.
Prawda czy nie?
W różnych źródłach sprzeczne informacje.
Pozdrawiam

Pisanie, że węglowodany złożone pomagają zrzucić wagę to jak napisać, że palenie slimów zwalcza raka płuc

Chodzi o to, iż węglowodany muszą znaleźć się w diecie. Inaczej można sobie rozwalić organizm.
Węglowodany złożone dostarczają ci energii w powolny umiarkowany sposób.
Nie mówię o faszerowaniu się węglowodanami, ale o umieszczeniu ich w diecie w sposób rozsądny.
Chyba lepsza jest bułka razowca niż pszenny kajzerek dla osoby chcącej zejść z tkanką tłuszczową.

Poza tym kolego kisio, przejrzałem kilka Twoich odpowiedzi i często odpowiadasz cynizmem.
Jeżeli ktoś umieszcza pytanie to znaczy,że czegoś chciałby się dowiedzieć i oczekuje porady.
Spróbuj cynizmu z mądrzejszymi od siebie to zobaczymy jaki twardziel z Ciebie.
Podobno nie ma głupich pytań. Są tylko głupie odpowiedzi kolego wszystkowiedzący.

A muszą się znaleźć w diecie? Muszą się znaleźć bo co? Co się stanie jak ich nie będzie?

Napisałem Ci. Razowa bułka jest o tyle lepsza od pszennej kajzerki jak wypalenie slima jest lepsze od normalnej fajki. Utuczysz się dokładnie tak samo.

Ziemniak akurat jeszcze w tym wszystkim taki najgorszy nie jest i raz na jakiś czas jeden albo dwa w mundurku nie zaszkodzi. Skrobia rozkłada się w procesie trawienia do glukozy więc w zalewie dodawanej do wszystkiego fruktozy to i tak mniejsze zło.

Ziemniak sam w sobie zły nie jest. Pytanie ile, jak często i co oprócz tego. Ale też lekarstwem na otyłość na pewno nie jest.

edit:
jesteś pewien, że chodziło Ci o cynizm a nie sarkazm?

kisio pisze:Pisanie, że węglowodany złożone pomagają zrzucić wagę to jak napisać, że palenie slimów zwalcza raka płuc

wrong!
Pomagają i to bardzo. Tłuszcz pali się w ich "ogniu", cykl krebsa blablabla

Powiedz to amatorom razowych makaronów, bułek i kasz z tematów 'biegam od dwóch lat a waga stoi'..

hr hr dobre
To ludzie z opornościami insulinowymi lub leptynowymi a najczęściej idą one w parze. Ludzie z problemami hormonalnymi i metabolicznymi. Każdy przypadek jest inny, nie ma nigdy dwóch taki samych, tylko podobne. W większości przypadków nie ma problemu tego odblokować jeżeli chodzi o oporności lub naprawić/uspokoić jeżeli chodzi o hormony lub problemy metaboliczne. Jest wiele sposobów na to by ruszyć dalej nawet przy kartoflach i makaronach, które podpowiem można a nawet trzeba spożywać w odpowiedni sposób zaraz po uporaniu się z w/w problemami.

pozdro

sarkazm, sarkazm. Rzeczywiście pomyliłem pojęcia.
Zirytowało mnie to, że pytam o coś, a otrzymuję kpiarską odpowiedź.

Dobra to powiedzcie panowie na co zamienić zwykłe mieszane pieczywo. Czy jest sens takiej zamiany?
Niestety moja praca nie pozwala mi na gotowanie frykasów i muszę się czasem przez cały tydzień odżywiać właśnie pieczywem.
Mam ok 7-8 kg nadwagi.
Na razie odstawiłem słodycze (choć jestem wielkim fanem, szczególnie czekolady) i cukier.
Z zasady jem 5-6 niewielkich posiłków. Raczej normalna domowa kuchnia bez fajerwerków (raz smażone, raz gotowane, raz pieczone).
Pytałem o ziemniaki, gdyż stoją one na jednej półce razem z białym ryżem i białymi makaronami.
Coś jeść oprócz mięcha i warzyw? Bo jak zapewnić sobie 2500 kcal samymi warzywami i mięsem w normalnych warunkach domowych dodatkowo pracując na 2 zmiany? Kasze nie wchodzą w grę.

Ziemniaki to jedne z lepszych źródeł skrobi, jak już ktoś musi. W porównaniu z ryżem mają niesamowite bogactwo witamin i mikroelementów, w porównaniu z przenicą nie mają dodatkowo glutenu ani fityn, a w porównaniu ze wszystkimi skoncentrowanymi węglami - nie zakwaszają tak bardzo. Nie jestem pewien, czy nie mają nawet odczynu zasadowego, ale chyba na to mają za dużo skrobi.

muflo - odstaw jak najwięcej wegli i zastąp je tłuszczem. Prosta zasada: im więcej jesz węgli, tym więcej tyjesz. Przy 50% w diecie będziesz miał 8 kilo nadwagi, a przy 30% powiedzmy 3, albo i zero, zależy jak je tolerujesz. I to bez ograniczania kalorii.

muflo pisze: Dobra to powiedzcie panowie na co zamienić zwykłe mieszane pieczywo. Czy jest sens takiej zamiany?

Ja zamieniłem dawno temu na ciemny, ciężki chleb - w każdym supermarkecie taki sprzedają (http://ezakupy.tesco.pl/pl-PL/ProductDe ... 3006678738) - 2 takie paczki wystarczają mi na tydzień.

Wiesz jak to u mnie wygląda? Gdybym musiał sobie do pracy zabierać kanapki ze zwykłego chleba, to zeżarłbym pół bochenka. A ciemnego pieczywa to zjem 2 kromki i zupełnie nie czuję głodu. Sam sobie policz kalorie.

muflo poczytaj temat " Diety tłuszczowe, LCHF, paleo, primal w sporcie"