Ból piszczela po skręceniu
: 02 sty 2014, 20:24
Czołem biegacze!
Dziwna sprawa. Ostatnio po skręceniu kostki, wróciłem do biegania. Jako, że treningi koszykówki nie powodowały żadnego bólu, myślałem że wszystko będzie ok. Tym większe było moje zdziwienie jak powiedzmy juz dwóch przebiegniętych kilometrach, poczułem rwący ból w przedniej części nogi. Domyślam się, że to piszczel. Powiedzmy 20-25cm ponad kostką. Rwie mnie tylko w nodze, w której miałem skręcenie kostki. Natomiast sama kostka, nie boli ani trochę.
I tu pytanie: da się to "rozbiegać" czy wyleczyć domowo, czy lecieć do specjalisty?
Dziwna sprawa. Ostatnio po skręceniu kostki, wróciłem do biegania. Jako, że treningi koszykówki nie powodowały żadnego bólu, myślałem że wszystko będzie ok. Tym większe było moje zdziwienie jak powiedzmy juz dwóch przebiegniętych kilometrach, poczułem rwący ból w przedniej części nogi. Domyślam się, że to piszczel. Powiedzmy 20-25cm ponad kostką. Rwie mnie tylko w nodze, w której miałem skręcenie kostki. Natomiast sama kostka, nie boli ani trochę.
I tu pytanie: da się to "rozbiegać" czy wyleczyć domowo, czy lecieć do specjalisty?