Forum Bieganie.pl

Skomentuj artykuł Na tropie idealnej diety biegacza

Widać wyraźnie po amerykańskich zaleceniach, dlaczego tyle tam grubasów . 300g węgli przed treniengiem (to 400g suchego brązowego ryżu, żeby uzmysłowić ilość), 200g po treningu, a 700-800g przez cały dzień.
Europejskie zalecenia są jednak znacznie łatwiejsze do strawienia. Dosłownie i w przenośni.

Na zdjęciu awokado jako źródło tłuszczu jest ok, ale banany ?? Ktoś przeglądał te zdjęcia przed ich publikowaniem ?

... a ja dalej mam wątpliwości czy dieta nie powinna się zmieniać też w zależności od pory roku. Dla kogoś kto startuje w hali to nie ma znaczenia. Ale na zewnątrz 20 km przy +20C a przy -5C jednak to inny wydatek energetyczny i inne oczekiwania organizmu na składniki. Tak mi się wydaje.

klosiu pisze:Widać wyraźnie po amerykańskich zaleceniach, dlaczego tyle tam grubasów . 300g węgli przed treniengiem (to 400g suchego brązowego ryżu, żeby uzmysłowić ilość),

dla mnie zjedzenie na raz 200g ryżu to wyczyn graniczący z cudem:)

infomsp pisze:... a ja dalej mam wątpliwości czy dieta nie powinna się zmieniać też w zależności od pory roku. Dla kogoś kto startuje w hali to nie ma znaczenia. Ale na zewnątrz 20 km przy +20C a przy -5C jednak to inny wydatek energetyczny i inne oczekiwania organizmu na składniki. Tak mi się wydaje.

Dlatego nie da sie nigdy jednoznacznie wyznaczyć zapotrzebowania orgamizmu na makroskładniki, a takie strzelanie 8-10g/kg to wartości dla mnie ogromne, do których nigdy się nawet nie zbliżyłem.

trucho pisze:

infomsp pisze:... a ja dalej mam wątpliwości czy dieta nie powinna się zmieniać też w zależności od pory roku. Dla kogoś kto startuje w hali to nie ma znaczenia. Ale na zewnątrz 20 km przy +20C a przy -5C jednak to inny wydatek energetyczny i inne oczekiwania organizmu na składniki. Tak mi się wydaje.

Dlatego nie da sie nigdy jednoznacznie wyznaczyć zapotrzebowania orgamizmu na makroskładniki, a takie strzelanie 8-10g/kg to wartości dla mnie ogromne, do których nigdy się nawet nie zbliżyłem.

... moje drugie pytanie do tego jest jak na to wpływają różnice klimatyczne. To też nie jest omawiane. A mam przekonanie, że zalecenia powstają na podstawie badań amerykańskich sportowców. Klimat łagodniejszy powoduje, że i wymagania są inne. Różnice w kuchniach narodowych przecież są mocno powiązane z klimatem. A bieganie jakoś staje się sportem transnarodowym.

A ja oczekuję badań nad wydatkiem energetycznym podczas intensywnej pracy umysłowej.
Także interesujące byłoby uwzględnienie stresu.
Praca siedząca nie równa pracy siedzącej.

aryst pisze:

klosiu pisze:Widać wyraźnie po amerykańskich zaleceniach, dlaczego tyle tam grubasów . 300g węgli przed treniengiem (to 400g suchego brązowego ryżu, żeby uzmysłowić ilość),

dla mnie zjedzenie na raz 200g ryżu to wyczyn graniczący z cudem:)

Dlatego optimum obiadowe dla mnie to 80g makaronu bądź ryżu

aryst pisze:

klosiu pisze:Widać wyraźnie po amerykańskich zaleceniach, dlaczego tyle tam grubasów . 300g węgli przed treniengiem (to 400g suchego brązowego ryżu, żeby uzmysłowić ilość),

dla mnie zjedzenie na raz 200g ryżu to wyczyn graniczący z cudem:)

koledzy może nie do końca wiecie ale 200 gr ryżu ugotowanego to 100 gr (1 woreczek) surowego

szubert pisze:

aryst pisze:

klosiu pisze:Widać wyraźnie po amerykańskich zaleceniach, dlaczego tyle tam grubasów . 300g węgli przed treniengiem (to 400g suchego brązowego ryżu, żeby uzmysłowić ilość),

dla mnie zjedzenie na raz 200g ryżu to wyczyn graniczący z cudem:)

koledzy może nie do końca wiecie ale 200 gr ryżu ugotowanego to 100 gr (1 woreczek) surowego

ale koledzy jedzą surowy sikają pod wiatr i nie używają chusteczek higienicznych.

chyba ktoś tu czegoś nie doczytał...

100g ryżu to ponad 350 kcal. po ugotowaniu waga wzrasta do ok. 250 g. i ok. 400kcal.
Czyli wrzucasz 2,5 raza więcej przy niewielkim wzroście kalorii.