Strona 1 z 1

Piwo przed maratonem

: 23 wrz 2013, 09:24
autor: Meetyou
Hej,

Czytałem niedawno jakiś artykuł w internecie, w którym zawarte były rady dotyczące sposobu odżywiana na 72 godziny przed maratonem. Oprócz ładowania węglowodanami - co jest rzeczą oczwistą, piciem dużej ilości wody, była wzmianka o tym, aby po ostatnim posiłku wypić 1 piwo. Argumentowano to tym, że piwo doskonale nawadnia, ma masę witamin z rodziny B i C, przeciwdziała wolnym rodnikom itd.

Co o tym myślicie?

Re: Piwo przed maratonem

: 23 wrz 2013, 10:34
autor: Platini76
Gdyby piwo naprawdę miało takie cudowne właściwości, to należałoby wypić nie jedną buteleczkę, tylko co najmniej czteropaka :bum: i polecieć na kacu. Naprawdę piwo nie nawadnia, tylko odwadnia, a metabolizm alkoholu jest bardzo długi...

Co innego po zawodach, wtedy nie zaszkodzi no i smakuje jak nigdy :hej:

Re: Piwo przed maratonem

: 23 wrz 2013, 11:11
autor: mihumor
Żona tydzień przed startem w maratonie dostała ataku kamieni nerkowych, skończyło się dniówką w szpitalu, urolog zalecał dużo pić i biegać, przez tydzień wiec piła masakrycznie i biegała po schodach, piła wszystko co w mądrościach ludowych pomaga na wypłukanie piasku i kamieni czyli kupę wody, zielonej herbaty i piwa, piwo kupowaliśmy możliwie nisko alkoholowe i wynalazki typu karmi. Po tych kilku dniach mocnego nawadniania pobiegła maraton prawie na kalkulator, w zasadzie o 3 minuty lepiej od celu i do tego w bardzo trudnych warunkach. Jak widać kilka piwek w tygodniu przed startowym chyba nie zaszkodziło niemniej ja bym raczej rekomendował wstrzemięźliwość w tym temacie. Żeby nie było to wynik pobiegła dobry, była 6ta w kategorii w bardzo dużym maratonie.

Re: Piwo przed maratonem

: 23 wrz 2013, 11:34
autor: cava
Meetyou pisze:Hej,

Czytałem niedawno jakiś artykuł w internecie, w którym zawarte były rady dotyczące sposobu odżywiana na 72 godziny przed maratonem. Oprócz ładowania węglowodanami - co jest rzeczą oczwistą, piciem dużej ilości wody, była wzmianka o tym, aby po ostatnim posiłku wypić 1 piwo. Argumentowano to tym, że piwo doskonale nawadnia, ma masę witamin z rodziny B i C, przeciwdziała wolnym rodnikom itd.

Co o tym myślicie?
Żaden napój alkoholowy nie nawadnia, bo alkohol działa _moczopędnie_.
Czyli odwadnia.
Widzę jedną korzyść tej rady, piwo (z alkoholem) do ostatniego posiłku przed długim biegiem spowoduje "zrzucenie" nadmiaru zmagazynowanej wody i nie będziesz leciał opuchnięty i co 15 minut szukał krzaków na siku. ;)

BTW- piwo ma masę (?!) witaminy C? :niewiem: Niby jak?

Re: Piwo przed maratonem

: 23 wrz 2013, 11:51
autor: dobeer
"Bo rozumisz, alkohol to trzeba umić pić!" ;)

Re: Piwo przed maratonem

: 23 wrz 2013, 13:48
autor: Mortimer
cava pisze:Widzę jedną korzyść tej rady, piwo (z alkoholem) do ostatniego posiłku przed długim biegiem spowoduje "zrzucenie" nadmiaru zmagazynowanej wody i nie będziesz leciał opuchnięty i co 15 minut szukał krzaków na siku.
Heh, to zależy jak u kogo. Mnie na poważne "bieganie" bierze dopiero przy czwatym browarku... :hej:
Po jednym poczułbym co najwyżej nieodpartą chęć wypicia drugiego... :bum:
cava pisze:BTW- piwo ma masę (?!) witaminy C? :niewiem: Niby jak?
Samo z siebie - nie bardzo. Z tego, co gdzieś wyczytałem, piwo zawiera podobno prawie wszystkie witaminy rozpuszczalne w wodzie, oprócz rzeczonej witaminy C.
Witamina ta bywa natomiast stosowana przy produkcji piwa, jako przeciwutleniacz. Nie wiem, na jaką skalę, ale widywałem takie oznaczenia (kwas askorbinowy, bądź E300) na opakowaniach piwa.