Strona 1 z 1

Dziwna kolka brzucha

: 23 wrz 2013, 08:35
autor: qwert
Mam poważny problem z brzuchem ale od początku. Za tydzień biegnę w maratonie (o ile sytuacja się poprawi), przygotowywałem się 3 miesiące, przebiegłem 700km więc typowym kanapowcem i amatorem nie jestem tak mi się wydaje :). 15.09.2013 przebiegłem półmaraton i tu zaczął się problem. Zacząłem bieg dość szybko bo 4.05/km a taką prędkość normalnie osiągam po 15km. Dopadła mnie kolka z lewej strony brzucha po 5 km. Jak zwykle uciskam brzuch do momentu aż przejdzie ale tym razem nie przeszło i bolało coraz bardziej. Uciskałem coraz mocniej aż do mety. Po biegu nie biegałem 2 dni i ale brzuch dalej bolał przy dotykaniu. Dokładnie mogłem wyczuć mięsień, który mnie boli. W tą sobotę wybrałem się na trening poranny i była tragedia. Po 50 metrach dopadła mnie ostra kolka i nie przeszła. Brzuch boli przy bieganiu a i przed TV też odczuwam dyskomfort. Jak coś zjem też odczuwam lekkie bardzo lekkie kucie ( jakby kolka ale już maksymalnie z lewej strony). Kiedy bardzo bardzo wolno zacznę trening ok 5.30 6 min /km boli ale mogę wykonać trening gdy zacznę trochę szybciej to kolka murowana od początku.
Obawiam się że przez to uciskanie coś uszkodziłem.

Co to może być ??

Re: Dziwna kolka brzucha

: 23 wrz 2013, 08:47
autor: Steve2105
Powiększona, obita śledziona (na pierwszy rzut oka).

http://lmgtfy.com/?q=kolka+%C5%9Bledzionowa

Re: Dziwna kolka brzucha

: 23 wrz 2013, 09:29
autor: qwert
nie brzmi obiecująco lecz nie popadam w panikę. Idę do lekarza to może się czegoś dowiem. Nie wiem czy lekarz pierwszego kontaktu coś zdiagnozuje.
Zastanawiając się to odczuwam lekki ból cały czas.

Re: Dziwna kolka brzucha

: 23 wrz 2013, 09:34
autor: Steve2105
Lekarz palpacyjnie jedynie może postawić wstępną diagnozę, raczej będzie skierowanko na usg jamy brzusznej. Jeśli nic poważnego się nie dzieje, to leczenie farmakologiczne pewnie wystarczy i może będziesz w stanie pobiec maraton ;).

Re: Dziwna kolka brzucha

: 23 wrz 2013, 11:46
autor: qwert
Narazie dostałem skierowanie od lekarza pierwszego kontaktu do chirurga. Dzisiaj wstępnie się dowiem co jest nie tak. Co do USG to po maratonie będę mógł pójść bo kolejki są spore.