Forum Bieganie.pl

Witam. Za miesiąc startuję w maratonie we Wrocławiu. Jest to mój pierwszy start więc pomoc w postaci żelu energetycznego będzie bardzo potrzebna ostatnio przebiegłem 26km bez żeli i nawet picia więc z takim "dopalaczem" powinno być o niebo lepiej

nie mieszkam w dużym mieście, w pobliżu znajduje się tylko Decathlon z takich typowo sportowych sklepów , czy mógłby mi ktoś polecić jakiś żel z ich oferty?

może ten? http://www.decathlon.pl/el-endurance-bc ... 77068.html

chciałbym już teraz coś takiego kupić by kilka treningów z nim zrobić

Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam

moje ulubione
http://www.scienceinsport.com/sis-produ ... s-go-gels/
ja zawsze biore te same SiS GO Caffeine Gel Berry 60ml single , te u ciebie z decathlonu dla mnie troche za male 20ml , sprawdz wszystko na treningu bo na kazdego inaczej wszystko dziala.

Żel Isostara to bardzo dobry wybór. Uzywalem ich podczas ostatnich zawodów w górach i chwałę sobie ich działanie.
Oczywiście musisz przetestować chociaż jedną tubkę.

Testowałem sporo, najlepsze wg mnie to żele Enervit.

http://www.sportfuel.pl/?182,enervit-ze ... (cytrynowy)

Tutaj nie ma co się mocno rozwodzić, bo każdy ma inne preferencje Musisz sam wypróbować podczas treningów różne żele i wybrać najlepszy. Ja biegałem nawet z tymi z Decathlonu najtańszymi i też były ok

Jak dla mnie stosowanie żeli jest średnio konieczne, ale każdy ma swoje preferencje. Ja się jak dotąd zawsze kontentowałem przede wszystkim bananami i cukrem - jedno i drugie jest dostępne na punktach żywieniowych na trasie biegu. Z tym, że ja jestem biegaczem kontemplacyjnym możliwe, że walczący o "złamanie trójki" czy poprawę innego wyśrubowanego rekordu po prostu nie mogą sobie pozwolić na stratę czasu na jedzenie - żel pod względem "szybkości aplikacji" jest faktycznie fajnym wynalazkiem.

Sugerowałbym jednakże zrobienie (na) sobie testów. Kiedyś z ciekawości zabrałem na długą trasę żel Isostara i w jakieś pół godziny po zjedzeniu go musiałem przerwać trening, bo mnie najzwyczajniej w świecie zemdliło. Rzecz, która nie przydarzyła mi się przy bananach, czekoladzie czy cukrze.

BTW Bieg na 26 km - zwłaszcza w warunkach, jakie ostatnio panują w Polsce - bez nawadniania w trakcie, to chyba średnio mądre... Oczywiście można, czemu nie, ale jaki jest w tym sens?

wiem, że to nie jest mądre, jest wręcz głupie ale wybiegając z domu planowałem zrobić z 10-12km ale testowałem nową trasę i jakoś tak wyszło :D

w zasadzie na dobrym czasie mi nie zależy, chciałbym ukończyć bieg, więc co do tego żelu to jeszcze się zastanowię, banan + napoje na trasie powinny wystarczyć a żele bym przetestował na spokojnie przy okazji przygotowań do kolejnego biegu

dzięki za pomoc a jak ktoś będzie miał jeszcze coś do napisania na temat żeli to chętnie poczytam

pozdrawiam

Dołączę się do wątku...
Biegam 5 miesiąc i chciałbym wystartować w Maratonie Warszawskim i celuje w kilka minut ponad 4 godziny.

Czy w tej sytuacji żele są niezbędne?

Co moglibyście polecić na długie wybiegania jako odpowiednik żeli?

Pozdrawiam!

Bamba04 pisze:Dołączę się do wątku...
Biegam 5 miesiąc i chciałbym wystartować w Maratonie Warszawskim i celuje w kilka minut ponad 4 godziny.

Czy w tej sytuacji żele są niezbędne?

Co moglibyście polecić na długie wybiegania jako odpowiednik żeli?

Pozdrawiam!

Na początek mam małe pytanie - co znaczy "kilka minut powyżej 4h"? Chcesz biec na 4:02-4:03? ;> A nie lepiej próbować łamać 4:00? Chyba, że kilka to już 4:15-4:30. Ale to tak na marginesie bo zaciekawiło mnie Twoje stwierdzenie.

A co do żeli to ilu biegaczy tyle opinii. Jeden powie, że można spokojnie bez niczego polecieć, a inny Ci napisze, że nawet na bieg na 5km bierze dwie tubki, bo inaczej nie wyobraża sobie startu.

Czemu chcesz na wybiegania zabierać odpowiednik żeli (można zamiast żeli jeść np. banany)? Nie lepiej właśnie podczas taki wybiegań potestować żele, ewentualnie trzymać się tych które już mamy sprawdzone i nam odpowiadają?

Pewnie ze względu na to, ze to mój pierwszy maraton to mam szacunek do tych 4 godzin ;P
Wydaje mi się to poza zasięgiem jak na razie. Chyba, ze atmosfera zawodów mnie tak poniesie to nie mam nic przeciwko

Ktoś z Was używa podczas wybiegań np. Suszonych owoców?
Banan jest problematyczny, bo jest sporych rozmiarów, przynajmniej dla mnie.

Miałem podobny dylemat. Testowałem różne żele na 30km wybieganiach. W końcu wygrały drylowane suszone daktyle. 2,50 za 100g.

Witam,

ja z kolei przygotowuję się do Maratonu Warszawskiego 29 września i chciałem dopytać się o polecane przez was żele do użycia. Kupiłem narazie do testów Vitargo Gel 45g i Squeezy Energy Gel i planuję je przetestować podczas długiego biegu za tydzień. Chciałem was zapytać np. o żel Isostar Actifood:

http://www.sklepisostar.pl/p/28/actifood-jablkowy

Pytanie czy warto kupować do testów, czy nie jest on wogóle za duży jak na jedno zażycie na maraton i czy trzeba go bezwzlędnie popijać ? Docelowo planowałem zjeść powiedzmy jakieś 3 żele w trakcie wysiłku (częściowo chodzi w tym też o aspekt pszychiczny). Podczas półmaratonu warszawskiego w marcu zjadłem 2x Agisko 37g - bardzo fajny i nie musiałem popijać.

http://www.agisko.pl/Gel_AGISKO.html

Szukam teraz innych, bo może jest coś lepszego. Polecacie ewentualnie coś innego do spróbowania ?

Pozdrawiam

TheMMaciek pisze:Polecacie ewentualnie coś innego do spróbowania ?

Banany Spróbuj - jak Ci będą odpowiadać to nie będziesz musiał niczego ze sobą brać, bo z tego co wiem to banany są na punktach odżywczych w stolicy (przynajmniej przed rokiem były).

Nie ma jednego złotego środka dla każdego. Obawiam się, że tylko metodą prób i błędów znajdziesz dla siebie to co najlepsze:)

Zdecydowanie Enervit.
Żel z kofeiną oraz koncentrat. Koncentrat z Enervitu jest o tyle dobry bo działa i ma płynną konsystencję. W zasadzie nie trzeba popijać wodą.
Np. Tu,...
http://forenergy.pl/pl/p/Enervit-Enervi ... y-60ml/146
Nie ma sensu też zgrywać bohatera. Na maratonie, szczególnie nowicjuszom, wsparcie w postaci żelu jest nie zbędne. Osobiście zabieram jeden żel i jeden koncentrat.
Należy też pamiętać, że zel należy odpowiednio wcześniej zastosować. To nie działa od razu po zastosowaniu.
Sprawa ceny jest mniej istotna. Nie rozmawiamy o wydatku kilku stów lecz dwudziestu paru złotych,...