Achillesy i pytanie o ściągacz
: 10 sie 2013, 11:08
Witam,
w kwietniu br. zerwałem więzadło krzyżowe przednie w lewym kolanie i uszkodziłem łąkotkę. Do tej pory nie została wykonana u mnie operacja rekonstrukcji więzadła czy 'naprawy' pękniętej łąkotki i po kilku miesiącach mniej lub bardziej intensywnych ćwiczeń zacząłem sobie powoli truchtać żeby wrócić do formy. Miesiąc temu byłem w stanie przebiec jakieś 500m, bo każdy kolejny krok wiązał się z dość sporym bólem. Stopniowo udawało mi się pokonywać coraz dłuższe dystanse, kolano się chyba rozruszało no i odbudowałem nieco zanikające już mięśnie czworogłowego, żeby wczoraj przebiec standardową odległość jaką pokonywałem na moich treningach przed kontuzją, tzn. 10km. Na 5-6km poczułem ból w prawym achillesie (czyli achillesie nogi zdrowej), ale pomyślałem że nie jest przyzwyczajony do takiego dystansu i zaraz przejdzie, no ale dawał o sobie znać do końca biegu, a pod koniec treningu zaczął nieco boleć także lewy achilles. Muszę zaznaczyć, że do tej pory nigdy nie miałem problemów z achillesami. Mam w związku z tym pytanie, bo podejrzewam że podświadomie zmieniłem swoją technikę biegu żeby jak najbardziej oszczędzać lewą nogę, a mianowicie: jak zbalansować 'eksploatację' nóg? Jeśli nic z tym nie zrobię, to obawiam się że prędzej czy później spotka mnie jakaś kontuzja zdrowej jeszcze, prawej nogi, która będzie po prostu przeciążona.
Drugie pytanie wiąże się z zerwanym ACL, ale dotyczy bardziej piłki nożnej niż biegania, bo ten drugi sport uprawiam bez żadnego sprzętu i nie czuję żadnego dyskomfortu czy bólu. Chciałbym właśnie coś pokopać przed operacją (która prawdopodobnie dopiero w styczniu/lutym o ile się zdecyduję), ale obawiam się że bez ściągacza będę się po prostu bał o tę nogę. Dlatego też chciałem zapytać czy ktoś jest w stanie polecić jakiś ściągacz właśnie pod kątem ochrony stawu w czasie gry w piłkę nożną i podpowiedź czy na taki ściągacz można dostać receptę od ortopedy (i w związku z tym refundację NFZ).
Dzięki z góry.
w kwietniu br. zerwałem więzadło krzyżowe przednie w lewym kolanie i uszkodziłem łąkotkę. Do tej pory nie została wykonana u mnie operacja rekonstrukcji więzadła czy 'naprawy' pękniętej łąkotki i po kilku miesiącach mniej lub bardziej intensywnych ćwiczeń zacząłem sobie powoli truchtać żeby wrócić do formy. Miesiąc temu byłem w stanie przebiec jakieś 500m, bo każdy kolejny krok wiązał się z dość sporym bólem. Stopniowo udawało mi się pokonywać coraz dłuższe dystanse, kolano się chyba rozruszało no i odbudowałem nieco zanikające już mięśnie czworogłowego, żeby wczoraj przebiec standardową odległość jaką pokonywałem na moich treningach przed kontuzją, tzn. 10km. Na 5-6km poczułem ból w prawym achillesie (czyli achillesie nogi zdrowej), ale pomyślałem że nie jest przyzwyczajony do takiego dystansu i zaraz przejdzie, no ale dawał o sobie znać do końca biegu, a pod koniec treningu zaczął nieco boleć także lewy achilles. Muszę zaznaczyć, że do tej pory nigdy nie miałem problemów z achillesami. Mam w związku z tym pytanie, bo podejrzewam że podświadomie zmieniłem swoją technikę biegu żeby jak najbardziej oszczędzać lewą nogę, a mianowicie: jak zbalansować 'eksploatację' nóg? Jeśli nic z tym nie zrobię, to obawiam się że prędzej czy później spotka mnie jakaś kontuzja zdrowej jeszcze, prawej nogi, która będzie po prostu przeciążona.
Drugie pytanie wiąże się z zerwanym ACL, ale dotyczy bardziej piłki nożnej niż biegania, bo ten drugi sport uprawiam bez żadnego sprzętu i nie czuję żadnego dyskomfortu czy bólu. Chciałbym właśnie coś pokopać przed operacją (która prawdopodobnie dopiero w styczniu/lutym o ile się zdecyduję), ale obawiam się że bez ściągacza będę się po prostu bał o tę nogę. Dlatego też chciałem zapytać czy ktoś jest w stanie polecić jakiś ściągacz właśnie pod kątem ochrony stawu w czasie gry w piłkę nożną i podpowiedź czy na taki ściągacz można dostać receptę od ortopedy (i w związku z tym refundację NFZ).
Dzięki z góry.