Strona 1 z 5

Komentarz do artykułu Bieganie boso kontra buty

: 30 lip 2013, 18:59
autor: bieganie.pl
Skomentuj artykuł Bieganie boso kontra buty

Re: Komentarz do artykułu Bieganie boso kontra buty

: 30 lip 2013, 19:25
autor: pejot
Jestem kompletnym amatorem, świeżo po lekturze "Urodzonych Biegaczy" i kończę "Jedz i Biegaj" Jurka. Przemawia do mnie bardzo argumentacja historyczna, że przez tysiące lat ludzie biegali boso lub w cienkich laczkach i nagle przyszło Nike i "odkryło" jogging.

Nawet miałem dziś piękny sen, biegnę po mojej ulubionej ścieżce boso, "łykając" wszystkich w koło. Ech... :)

Aktualnie zmieniłem Asicsy Cumulus na Puma FAAS 300 i jest świetnie, nawet na wybieganiu 30k. Ok, nie jest to jeszcze minimalizm, ale czuję ogromną różnicę w pracy całego mechanizmu.

Re: Komentarz do artykułu Bieganie boso kontra buty

: 30 lip 2013, 19:50
autor: toxic
Zobaczcie materiał z Kenii z obozu, gdzie na zawodach szkolnych biegały dziewczynki. One podobno od urodzenia biegają boso... i co? walą z pięty aż miło. Szczerze powiedziawszy, dałem się nabrać tej całej lekturze Urodzonych biegaczy, że to wina butów które teraz zostały wymyślone. Nie wiem czego lub kogo to wina ale nie wydaje mi się żeby to było takie proste... Porzuć buty to będziesz mistrzem techniki.

Re: Komentarz do artykułu Bieganie boso kontra buty

: 30 lip 2013, 20:07
autor: pejot
toxic pisze:One podobno od urodzenia biegają boso... i co? walą z pięty aż miło.
Masz na myśli ten film?
http://vimeo.com/63002659
Bo z Twojego opisu wynika, że zupełnie inny :)

Re: Komentarz do artykułu Bieganie boso kontra buty

: 30 lip 2013, 20:18
autor: yacool
Podczas biegania boso długość kroku biegowego była krótsza, a jego częstotliwość większa w porównaniu do biegu we wszystkich rodzajach obuwia.
Skrócenie kroku jest błędem technicznym i świadczy o nieprzystosowaniu podeszew stóp do biegania boso. Dopiero kilkuletnia adaptacja pozwala na pełne rozluźnienie ciała podczas biegu boso, bo wpierw trzeba poradzić sobie z nadwrażliwością. W naszej strefie klimatycznej adaptacja wydłuża się z uwagi na sezonowość biegania boso. Potencjał tkwiący w bieganiu na bosaka zawiera w sobie wręcz odwrotne korzyści w postaci wydłużenia kroku i lądowania przed środkiem ciężkości. Efekty takiego biegu dają bardzo dynamiczny obraz biomechaniczny. Niestety samo ściągnięcie papci nie gwarantuje niczego poza adaptacją, niczego samoczynnie więcej nie zmienia. Trzeba być świadomym tego co chcemy uzyskać.

Bieg staje się naturalnym przy pełnym rozluźnieniu zwłaszcza stawu biodrowego i wykorzystaniu rotacji wewnętrznej uda w wahadle przednim. Do tego zgranie pracy łokcia w tył oraz wspomnianej rotacji składa się na pełną koordynację ruchu i wyzwala ogromną bezwładność w wahadłach. To o czym piszę jest doprecyzowywanym opisem ruchu kilku najlepiej technicznie biegających ludzi na świecie. Nie oznacza to jednak, że jest to niedostępne dla reszty. Praca nad własnym ruchem daje po kilku latach znaczne przybliżenie do wzorca ruchu. Trzeba tylko wiedzieć nad czym pracować, a satysfakcja jest w moim przekonaniu dużo większa niż kalekie bieganie boso po szyszkach bez grymasu albo podkreślanie zbawiennych efektów czucia podłoża w butach minimalistycznych.
Dobrze wytrenowani biegacze charakteryzują się dość stałą mechaniką biegu, na którą mniejszy wpływ ma rodzaj obuwia biegowego.
Dobrze wdrukowany ruch staje się niezależny od rodzaju stosowanego obuwia lub biegania bez obuwia i tu zgoda, bo w grę zaczyna wchodzić zwyczajny komfort użytkowania, bez żadnej ideologii.

Swoją drogą jeśli chcielibyśmy zająć się zbadaniem zagadnienia naturalnego biegania, to najpierw trzeba wybrać odpowiedni materiał badawczy, bo kalectwo królików doświadczalnych wypacza wyniki.

Re: Komentarz do artykułu Bieganie boso kontra buty

: 30 lip 2013, 20:20
autor: klosiu
toxic, Gdzie one biegają na piętę, w którym momencie? :niewiem:
Jeśli ktoś twierdzi, że da się biegać na boso z pięty, to widać, że nigdy tego nie robił :).

Co do artykułu, w końcu napisany w miarę po polsku. Ale co to jest negatywna praca kolana i pozytywna praca kostki?

Re: Komentarz do artykułu Bieganie boso kontra buty

: 30 lip 2013, 20:24
autor: Qba Krause
punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

jeśli mamy amatorów z overstridingiem, który koryguje zmiana obuwia, przez skrócenie kroku właśnie, to czy jest ono błędem technicznym?

próbujesz yacool wyabstrahować idealnego biegacza, tylko ten idealny luzak co rusz wypierdziela się potykając o kamienie rzeczywistości.

Re: Komentarz do artykułu Bieganie boso kontra buty

: 30 lip 2013, 20:24
autor: yacool
klosiu, da się.
mamy sporo materiału filmowego i zdjęciowego, choćby z Przełajowych Mistrzostw Świata z Bydgoszczy.
-----------------------------
Qba, wolę pracować z amatorem z overstridingiem, niż z kolesiem, który nałykał się teorii o krótkim kroku.

Re: Komentarz do artykułu Bieganie boso kontra buty

: 30 lip 2013, 20:57
autor: toxic
klosiu pisze:toxic, Gdzie one biegają na piętę, w którym momencie? :niewiem:
Jeśli ktoś twierdzi, że da się biegać na boso z pięty, to widać, że nigdy tego nie robił :).
viewtopic.php?f=1&t=33406&start=15 zjedź trochę w dół i masz piękny przykład walenia z pięty bosej afrykańskiej biegaczki

Re: Komentarz do artykułu Bieganie boso kontra buty

: 30 lip 2013, 22:33
autor: evaci
jak chcecie się coś dowiedzieć na temat
biegania na boso to tylko możecie pogadać
w polsce z jednym człowiekiem.....
oczywiście jest to Stasiu Marzec
nie jeden o nim słyszał i wie jak biega ...

pozdro

Re: Komentarz do artykułu Bieganie boso kontra buty

: 30 lip 2013, 23:03
autor: klosiu
toxic, to nie jest walenie z pięty. To lądowanie na całą stopę, zresztą widać dużą amortyzującą supinację, która na asfalcie występuje w fazie lotu, wrażenie że to lądowanie na piętę powstaje z tego że nawierzchnia jest miękka i piaskowa. I pięta się zagłębia, na asfalcie przy takim bieganiu cała stopa dotknęłaby nawierzchni mniej więcej jednocześnie. Mariusz Giżyński też wygląda jakby lądował na piętę, a sam twierdzi, że tak wcale nie jest.
Tutaj jeszcze wrażenie przy bieganiu boso pogłębiają zadarte palce, co jest normalne przy bieganiu bez butów. Myślę że jakby mi ktoś zrobił zdjęcie jak biegnę boso to wyglądałbym identycznie.

Yacool, w Bydgoszczy bez butów biegali? ;)
Ja rozumiem, że na zbiegach ląduje się na pięcie, ale na płaskim?

Re: Komentarz do artykułu Bieganie boso kontra buty

: 30 lip 2013, 23:07
autor: STI
Jeżeli według kogoś Nike Free 3.0 to jest but minimalistyczny, to zaprawdę szkoda oczu na dalsze czytanie.

A przy okazji - użytkownik yacool naprawdę wie o czym pisze, nie tylko w powyższym poście. Czytajcie go, a znajdziecie.

Re: Komentarz do artykułu Bieganie boso kontra buty

: 31 lip 2013, 00:52
autor: gl
klosiu pisze: Jeśli ktoś twierdzi, że da się biegać na boso z pięty, to widać, że nigdy tego nie robił :).
osobiście nie mam wiedzy o swoim ruchu ( jak i każdy:), ale wielokrotnie (x nieskończoność;) oglądałem lądowanie na piętę wśród bywalczyń&bywalców (osobliwie wśród Pań) basenu wracających z niecki do szatni i to po wyjątkowo szorstkim podłożu;

Re: Komentarz do artykułu Bieganie boso kontra buty

: 31 lip 2013, 06:34
autor: zoltar7
STI pisze: A przy okazji - użytkownik yacool naprawdę wie o czym pisze, nie tylko w powyższym poście. Czytajcie go, a znajdziecie.
Trudno się z tym nie zgodzić. Problem w tym, że wypowiedzi yacoola giną w szumie informacyjnym tworzonym przez innych kolegów, którym się wydaje, że coś wiedzą, nie posiadając ani stosownej wiedzy praktycznej ani metodyki aby temat ogarnąć. Niestety trzeba do tej sytuacji przywyknąć. To tak jak ze zdrowiem, zawsze będą obok lekarzy znachorzy, i zawsze ci ostatni bez względu na to jak dalece będą niekompetentni, klientów znajdą. Najgorsze jest jednak to, że ktoś słabo zorientowany może wziąć znachora za lekarza.

Ps. Pewien prawicowy grafoman polonista z wykształcenia poświęcił kiedyś część jednego ze swoich dzieł podatkom, a swoje wątpliwe kompetencje w tym temacie uzasadnił prosto: "znam się na tym, bo dużo o tym pisałem" - typowy znachor.

Re: Komentarz do artykułu Bieganie boso kontra buty

: 31 lip 2013, 08:16
autor: toxic
klosiu pisze:toxic, to nie jest walenie z pięty. To lądowanie na całą stopę, zresztą widać dużą amortyzującą supinację, która na asfalcie występuje w fazie lotu, wrażenie że to lądowanie na piętę powstaje z tego że nawierzchnia jest miękka i piaskowa. I pięta się zagłębia, na asfalcie przy takim bieganiu cała stopa dotknęłaby nawierzchni mniej więcej jednocześnie.
Okej, zgodzę się z Tobą, że to jest lądowanie na całej stopie jeżeli uznamy że śródstopie i palce nie należą do stopy. Ta na trzecim zdjęciu z tyłu też ląduje całą stopą ? Pokazałem Ci, że lądują na pięcie a Ty mi mówisz, że nie, to jest cała stopa... To trochę tak jak z Armstrongiem, wyszło, że zdobył wszystkie zwycięstwa TdF na koksie, że napisał dwie książki na kłamstwach, zrobił swoich fanów w jajo, zarobił na nich hajs(w tym na mnie) a i tak są ludzie co go bronią i nazywają "my HERO". Poza tym myślisz, że ta bieżnia jest miękka i piaskowa? Biegałeś kiedyś na bieżniach żużlowych? One też są miękkie i piaskowe?