Ból pięty
: 28 lip 2013, 19:04
Od dwóch lat borykam się z zapaleniem w okolicy przyczepu Achillesa (pięta), który był spowodowany przeciążeniem.
Ból przy dotyku, po dłuższym przestoju i większym wysiłku.
Byłem u różnych lekarzy/specjalistów.
Ból nie reaguje na żadne maści/żele dostępne bez recepty. Z niesteroidowych leków przeciwzapalnych brałem (biprofenid, celebrex, diclofenac) - ból przechodzi tylko po tym ostatnim w dawce 75mg i nawraca zaraz po zaprzestaniu przyjmowania (nawet po miesięcznej kuracji). Seria trzech zastrzyków z diprophosu pomogła na trzy miesiące. Fala uderzeniowa, ultradźwięki, prąd - nic nie dały. Długotrwałe ćwiczenia pod okiem fizjoterapeuty - też nic.
Ortopedzi stwierdzają że w obrazie RTG/USG nie ma nic nadzwyczajnego.
Jakiś czas temu zaobserwowałem kilka małych białych guzków na pięcie w okolicy bolącej. Są widoczne po naciągnięciu skóry, wyczuwalne palcem i miękkie. Zastanawiam się, czy to nie jest objaw jakiejś choroby metabolicznej, która uniemożliwia gojenie się stanu zapalnego w tej okolicy.
Badałem stężenie kwasu moczowego we krwi. Było ono przy granicy normy (7.0,6.8,5.8) ale poniżej.
Czy komuś się to wszystko z czymś kojarzy?
Ból przy dotyku, po dłuższym przestoju i większym wysiłku.
Byłem u różnych lekarzy/specjalistów.
Ból nie reaguje na żadne maści/żele dostępne bez recepty. Z niesteroidowych leków przeciwzapalnych brałem (biprofenid, celebrex, diclofenac) - ból przechodzi tylko po tym ostatnim w dawce 75mg i nawraca zaraz po zaprzestaniu przyjmowania (nawet po miesięcznej kuracji). Seria trzech zastrzyków z diprophosu pomogła na trzy miesiące. Fala uderzeniowa, ultradźwięki, prąd - nic nie dały. Długotrwałe ćwiczenia pod okiem fizjoterapeuty - też nic.
Ortopedzi stwierdzają że w obrazie RTG/USG nie ma nic nadzwyczajnego.
Jakiś czas temu zaobserwowałem kilka małych białych guzków na pięcie w okolicy bolącej. Są widoczne po naciągnięciu skóry, wyczuwalne palcem i miękkie. Zastanawiam się, czy to nie jest objaw jakiejś choroby metabolicznej, która uniemożliwia gojenie się stanu zapalnego w tej okolicy.
Badałem stężenie kwasu moczowego we krwi. Było ono przy granicy normy (7.0,6.8,5.8) ale poniżej.
Czy komuś się to wszystko z czymś kojarzy?