Forum Bieganie.pl

Witam! Ostatnio z 15-letnią siostrą wybraliśmy się na półmaraton (ten słynny wrocławski, nocny, odwołany . Podczas rozgrzewki Siostra, truchtając po chodniku niedaleko linii startu potknęła się o wystającą płytę chodnikową, upadła i dość mocno się potłukła.
Wynik: mocno skręcona kostka, ostatni tydzień nie mogła chodzić, teraz jest już nieco lepiej. Pojechaliśmy do szpitala na prześwietlenie, mamy papiery i zalecenia od lekarza ze skierowaniem na kilka tygodni rehabilitacji.
W związku z tym mam pytanie do Was, Bractwa Biegowego. Jak by tutaj najlepiej zawalczyć o ubezpieczenie?
Siostra posiada wykupione jakieś niedrogie, szkolne i z tym szału nie będzie. Myślałem o tym, żeby dowiedzieć się, kto jest zarządcą tego chodnika na którym kontuzja się Jej przydarzyła. Lub może skierować się do ubezpieczyciela imprezy?
Być może ktoś miał tu podobny przypadek?
dziękuję za wszelkie rady
pozdrawiam
Wiktor

Trzeba było od razu, na miejscu zdarzenia poprosić o pomoc medyczną tylko po to, żeby mieć poświadczenie że wypadek nastąpił z powodu niewłaściwego stanu chodnika. Jak nie masz na to dowodu to nie wiem czy ci się uda ale generalnie w takim przypadku bez problemu łoi się z kasy zarządcę drogi.