Strona 1 z 1

Kilka produktów do oceny

: 20 cze 2013, 19:01
autor: camaieu89
Witam serdecznie wszystkich Biegaczy :oczko:
Ponieważ nie znam osobiście nikogo, kto byłby autorytetem w kwestii jedzenia, pytam Was tutaj na forum. Mam kilka wątpliwości związanych z niektórymi produktami. Wymienię wszystkie hurtowo, żeby nie tworzyć niepotrzebnie kilku wątków. Chciałabym wiedzieć, co o nich myślicie: czy są zdrowe, czy lepiej ograniczyć, czy może najlepiej rzucić w cholere od razu i nigdy nie wracać :oczko: Nie patrzcie tylko pod kątem biegania, ale tak ogólnie. Tak więc, czy zdrowa młoda kobieta (czylia JA :bum: ) robi sobie krzywdę jedząc:
-kotlety sojowe (takie do kupienia w dziale ze zdrową żywnością... takie co to sie je zalewa wodą i potem smaży/piecze/cokolwiek innego)
-fasola w sosie pomidorowym (tu wychodzi mój leń, bo bardzo lubie, ale nie chce mi sie samej takiego czegoś przyrządzać. Są do kupienia w puszkach, ja lubie te z Heinz, choć są i inne marki)
-warzywa na patelnie, ale takie już z sosem, czy przyprawami w torebce
-kefir 0% tluszczu (tu się naczytałam mnóstwo złego na temat zero-procentowych produktów. Zazwyczaj złych rzeczy. A mi po prsotu smakują jakie bardziej wodniste kefiry... To duży błąd
-siemie lniane na surowo (słyszałam o zalewniu wrzątkiem i robieniu kleika... czy na surowo, takie 'chrupanie' nie bedzie ciezkostrawne?)
-chleby w paczkach. Niby pełnoziarniste i zdrowe, ale ciagle w paczkach. Wiecie, te takie "kwadratowe" paczuszki. Kromki zazwyczaj są twarde i mocno zbite ( nie wiem, jak to lepiej wytłumaczyć)
Na razie tyle, choć pewnie za chwile sobie jeszcze poprzypominam. Za każdą odpowiedź z góry dziękuję:)
Pozdrawiam :oczko:

Re: Kilka produktów do oceny

: 20 cze 2013, 20:06
autor: klosiu
Kotlety sojowe nie, to jest żywność mega przetworzona, zresztą od kiedy widziałem czym się tuczy świnie na masę (dokładnie takim samym przetworem sojowym) powiedziałem sobie dziękuję ;). Poza tym jakby tego nie przyprawić i tak smakuje jak karton.
Fasolka w sosie pomidorowym nie, też przetwór, zrób sobie prawdziwą. Roboty przy tym jest bardzo mało, tylko długo trwa przygotowanie, ale robi się to "samo".
Warzywa na patelnie tak, o ile wywalisz te przyprawy, składające się głównie z glutaminianu sodu ;). Lepiej kupować te zupy mrożone, to też mieszanki różnych warzyw, tyle że bez przypraw i można doprawić jak się chce.
Kefir 0% nie. Kup sobie wodnisty z tłuszczem, co za problem? :)
Siemię jest spoko, dobrze wpływa na żołądek i zawiera bardzo dużo kwasów omega 3. Dobrze też kupić olej lniany, tylko najlepiej małe butelki i z lokalnych wytwórni, żeby długo nie stał, bo się szybko utlenia. Świetny do sałatek.
Chleby razowe w paczkach... hmm, kupuję czasem awaryjnie, jak jako alternatywę mam nadmuchaną bułę z białej mąki. Na pewno są zdrowsze, ale nie opierałbym na nich diety ;).

Re: Kilka produktów do oceny

: 20 cze 2013, 20:25
autor: Klanger
Ale jedzenie siemienia suchego, wprost z paczki jest nieco bez sensu, tak jak sezamu - raczej ekspresowo przeleci przez ukł. pokarmowy.

Trzeba namoczyć przez kilka godzin najlepiej w lodówce, dodając nieco soku z cytryny i takie spożywać (jak i inne nasiona - np. sezam).

Z warzywami zasada jest prosta, robić samemu ew. jak nie ma czasu/chęci kupić mrożone, w ostatniej kolejności, jak grozi głód kupić puszkowane, ale też czyste warzywa a nie gotowe dania :hej:
Warto patrzeć na opis puszki, bo ostatnio widziałem, że np. do puszkowanej fasoli czerwonej dodają do zalewy nie tylko sól (głupkowaty standard), ale również syrop fruktozowo-glukozowy (ostatnie doniesienia wskazują, że fruktoza jako słodzik nie bardzo się sprawdza, bo inaczej jak glukoza aktywuje ośrodki w mózgu odp. za stytość-głód, co w konsekwencji moze prowadzic do spożywanie większych ilości cukrów (nie dotyczy fruktozy w owocach, a tej wyekstrachowanej z owoców, w formie krystalicznej). Badania w Yale robili, w necie zmożna bez problemów odnośnik odszukać.

Co do jogurtu, w sumie też warto samemu robić, albo wogóle zrezygnować (kwestia osobistych przekonań dietetycznych).

Re: Kilka produktów do oceny

: 20 cze 2013, 20:40
autor: Mar.co
Ja jem siemie lniane z pestkami dyni i orzechami w twarogu albo jogurcie. Jako posiłek uzupełniający dzienną dietę bardzo dobry.

Fasola jest bardzo dobra dla biegaczy ale nie z puszki.
Z chlebów razowych najzdrowsze są te wafle ryżowe ale szukaj takie ze znikomą ilością soli.

Re: Kilka produktów do oceny

: 20 cze 2013, 20:56
autor: camaieu89
Dziękuję za odpowiedzi :oczko: Chyba będę musiała przemyśleć swoja dietę, bo o ile tej fasoli nie jem za dużo, to kotlety sojowe nie jem, a wpieprzam prawie dzień w dzień :chlip: Ale od dziś koniec ze zgubnym pożywieniem! :taktak:

Kolejne pytanie mi sie nasunęło, mam nadzieję , że nie nadużyje Waszej cierpliwości. Ostatnio przyspieszyłam proces robienia owsianki poprzez wkładanie jej do mikrofali :bum: Usłyszałam jednak opinie, że taka owsianka to taka, jakby jej nie było: wszystkie wartości odżywcze zostały zniszczone poprzez podgrzewanie właśnie w mikrofalówce. Od jakiegoś czasu zatem unikam jej jak ognia, jednak nie ukrywam, że zalanie płatków mlekiem i podgrzanie w 2 minuty było dużo szybsze, niż maczanie ich we wrzątku , gotowanie mleka itd. Jako to w końcu jest z tą mikrofalą? :oczko:

Serio tuczy sie świnie soją?! :szok: A ja sie cieszyłam, ze jestem taka eko :hahaha:

Re: Kilka produktów do oceny

: 20 cze 2013, 21:18
autor: Uxmal
Zamiast kotletow zrob sobie chleb sojowy. Namocz soje, ugoruj, zmiel, ostudz i uzyj z maka ryzowa, maslem i jajkami do zrobienia sobie a la ciastochleba. Ja takie robie z cieciorka, dodaje troche miodu i sok i skorke z pomaranczy : palce lizac !

Mikrofala.... nie bylam fanatykiem anty, ale najnowsze badania wskazuja, ze zle rzeczy sie w niej dzieja. Sama w domu nie mam, bo nie mam hehe, szkoda mi bylo kasy po przeprowadzce i tak zostalo. A owsianke zeby byla szybko i nie kleila sie do garnka: namocz platki na noc :)

Jestes wege?

Re: Kilka produktów do oceny

: 20 cze 2013, 21:34
autor: Klanger
Na bank do mikrofali nie należy wkładać pojemników z poliwęglanu, plastik bezbarwny, twardy, z którego robiona jest większość butelek dla niemowląt (o ile nie jest oznaczony BPA Free, bez bisfenolu A), bo BPA przechodzi do zawartości butelki, i robi człowiekowi kuku.

Sojowe kotlety możesz zamienić na boczniaki, takie grzyby, które smażone w panierce smakują tysiące razy lepiej niż papier sojowy, zwany kotletami sojowymi, no i roboty z tym jest znacznie mniej.

Re: Kilka produktów do oceny

: 20 cze 2013, 21:37
autor: camaieu89
Nie do końca. Kiedyś nie jadłam mięsa w ogóle , ale nie z powodów ideologicznych. Po prostu nie lubie :oczko: Po badaniach krwi jednak okazało się, że mam za mało hemoglobiny. Jedzenie buraków, bobu , sałat i innych zielonych warzyw niewiele dało, więc zaczynam powoli przekonywać sie do mięsa i jemu podobnych produktów. Jem już kurczaki i polędwice :taktak: Jeszcze krok dojdę do schabowego, jeszcze dwa i będzie wątróbka. :spoczko:

Re: Kilka produktów do oceny

: 20 cze 2013, 21:47
autor: Mar.co
To przeskocz schabowego i dojdź do wątroby drobiowej, z np. kaszą jaglaną, bardzo wartościowy posiłek.

Re: Kilka produktów do oceny

: 20 cze 2013, 22:05
autor: klosiu
Wątróbka mniam :). Jako dzieciak nie cierpiałem, teraz uwielbiam ;).

Re: Kilka produktów do oceny

: 20 cze 2013, 23:22
autor: Uxmal
Wtoroje: shabowy bez sensu, wal jak juz dobra wolowine. A najlepiej ww watrobke

Re: Kilka produktów do oceny

: 21 cze 2013, 09:17
autor: apaczo
klosiu pisze:Wątróbka mniam :). Jako dzieciak nie cierpiałem, teraz uwielbiam ;).
Wątróbka, kaszanka, dobra swojska pasztetowa, to sa produkty które w naturalny sposób podnoszą poziom hemoglobiny.

Re: Kilka produktów do oceny

: 21 cze 2013, 10:12
autor: szelma
Zamiast gotowych kotletów sojowych zrób sobie sama kotlety z soczewicy, innych strączkowych czy z warzyw. Przepisów w sieci full, a robi się naprawdę prosto (skoro ja dałam radę, to każdy da) i można zrobić więcej, a zapas zamrozić.

Re: Kilka produktów do oceny

: 23 cze 2013, 20:00
autor: 1x2lupus
Siemie lniane można "zmielić" młynkiem do kawy.
Pewnie wiekszość z was lub wasi rodzice posiadało takie młynki, wystarczy poszukać na strychach lub piwnicach.