Dziwny przypadek ;)
: 15 cze 2013, 14:44
Witam!
Postanowiłam napisać na forum, gdyż liczę na to, że ktoś wskaże mi jakie błędy popełniam w swojej walce o sylwetkę.
Wymiary
Wzrost: 170 cm
Waga: 62-64 kg
Talia: 63 cm, pępek: 69 cm, boczki: 79 cm, biodra: 88 cm, udo: 49/50 cm
Wiek: 23 lata
Dieta
Śniadanie: owsianka (owsiane górskie 50g, białko WPC 30g, 150g truskawki, 10g wiórki kokosowe)
II śniadanie (po bieganiu): koktajl (kefir 100g, 15g białko WPC, truskawki 150g, 10g wiórki kokosowe)
Obiad: 200 g kurczak grillowany/indyk grillowany, 50 g ryż brązowy/ makaron pełne ziarno/ kasza gryczana, 10g oliwa z oliwek, warzywa (pomidor/papryka/cukinia/ogórki)
Kolacja: 2 jajka/150g kurczaka, warzywa, 10g oliwa z oliwek
To przykładowy dzień z mojego menu. Oczywiście w tygodniu jest to bardziej zróżnicowane – zamiast kurczaka jest tuńczyk/łosoś/polędwiczka wieprzowa. Są migdały, czerwona fasola, kiełki, pomidory, dużo natki pietruszki itd. Piję tylko wodę mineralną i ewentualnie małą kawę. Zero cukru, zero napojów gazowanych, kolorowych itp. Zero mleka, z nabiału tylko kefir do koktajlu. Ogólnie wychodzi około 1600-1700 kcal (140B/65T/110W) + warzywa (niewliczone).
Trening
Biegam co drugi dzień.
Trening nr.1 – stałe tempo 10 km,
Trening nr. 2 – spokojny bieg przez 5 km + interwały (10x 30sec/60sec) + spokojny bieg, łącznie 10km,
Trening nr. 3 – stałe tempo 5 km,
Trening 4. – spokojny bieg przez 5 km + interwały (10x 30sec/60sec) + spokojny bieg, łącznie 10km.
Ogólnie w tygodniu robię 35 km. Wiem, że to nie jest imponujący wynik, ale nie chcę przesadzić, gdyż robiąc trening codziennie za każdym razem kończyło się to miesięczną przerwą spowodowaną bólem biodra/ścięgna Achillesa. W tygodniu wpadnie też rower – około 23 km w dzień bez biegania.
Suplementy
Kompleks witamin B, omega 3 1g/dziennie, kelp, chela-mag B6
Gadanina
Nie wiem co się dzieję, ale waga zamiast spadać idzie w górę. Tydzień temu ważyłam 62,8 kg, a dzisiaj 63,6 kg (wiem, że waga nie jest wyznacznikiem, ale z wymiarów również nic nie spada). Jest to mega-demotywujące, z uwagi, że naprawdę sumiennie przykładam się do treningów i diety. Bardzo proszę o jakieś wskazówki, bo sama na pewno już nie wychwycę żadnych błędów. Odnośnie diety, bardzo bym prosiła, aby nie sugerować im zmniejszenia ilości węglowodanów, bo zwyczajnie źle się czuję, jak jem ich bardzo mało (strasznie mi zimno, mam problemy ze snem, zanika mi okres). Ilość tłuszczu przyjęłam na poziomie 1g/kg masy ciała.
Postanowiłam napisać na forum, gdyż liczę na to, że ktoś wskaże mi jakie błędy popełniam w swojej walce o sylwetkę.
Wymiary
Wzrost: 170 cm
Waga: 62-64 kg
Talia: 63 cm, pępek: 69 cm, boczki: 79 cm, biodra: 88 cm, udo: 49/50 cm
Wiek: 23 lata
Dieta
Śniadanie: owsianka (owsiane górskie 50g, białko WPC 30g, 150g truskawki, 10g wiórki kokosowe)
II śniadanie (po bieganiu): koktajl (kefir 100g, 15g białko WPC, truskawki 150g, 10g wiórki kokosowe)
Obiad: 200 g kurczak grillowany/indyk grillowany, 50 g ryż brązowy/ makaron pełne ziarno/ kasza gryczana, 10g oliwa z oliwek, warzywa (pomidor/papryka/cukinia/ogórki)
Kolacja: 2 jajka/150g kurczaka, warzywa, 10g oliwa z oliwek
To przykładowy dzień z mojego menu. Oczywiście w tygodniu jest to bardziej zróżnicowane – zamiast kurczaka jest tuńczyk/łosoś/polędwiczka wieprzowa. Są migdały, czerwona fasola, kiełki, pomidory, dużo natki pietruszki itd. Piję tylko wodę mineralną i ewentualnie małą kawę. Zero cukru, zero napojów gazowanych, kolorowych itp. Zero mleka, z nabiału tylko kefir do koktajlu. Ogólnie wychodzi około 1600-1700 kcal (140B/65T/110W) + warzywa (niewliczone).
Trening
Biegam co drugi dzień.
Trening nr.1 – stałe tempo 10 km,
Trening nr. 2 – spokojny bieg przez 5 km + interwały (10x 30sec/60sec) + spokojny bieg, łącznie 10km,
Trening nr. 3 – stałe tempo 5 km,
Trening 4. – spokojny bieg przez 5 km + interwały (10x 30sec/60sec) + spokojny bieg, łącznie 10km.
Ogólnie w tygodniu robię 35 km. Wiem, że to nie jest imponujący wynik, ale nie chcę przesadzić, gdyż robiąc trening codziennie za każdym razem kończyło się to miesięczną przerwą spowodowaną bólem biodra/ścięgna Achillesa. W tygodniu wpadnie też rower – około 23 km w dzień bez biegania.
Suplementy
Kompleks witamin B, omega 3 1g/dziennie, kelp, chela-mag B6
Gadanina
Nie wiem co się dzieję, ale waga zamiast spadać idzie w górę. Tydzień temu ważyłam 62,8 kg, a dzisiaj 63,6 kg (wiem, że waga nie jest wyznacznikiem, ale z wymiarów również nic nie spada). Jest to mega-demotywujące, z uwagi, że naprawdę sumiennie przykładam się do treningów i diety. Bardzo proszę o jakieś wskazówki, bo sama na pewno już nie wychwycę żadnych błędów. Odnośnie diety, bardzo bym prosiła, aby nie sugerować im zmniejszenia ilości węglowodanów, bo zwyczajnie źle się czuję, jak jem ich bardzo mało (strasznie mi zimno, mam problemy ze snem, zanika mi okres). Ilość tłuszczu przyjęłam na poziomie 1g/kg masy ciała.