bol w lydkach
: 09 cze 2013, 13:46
Witam,
biegam od 4 lat z przerwami. Na nowo zaczalem 5 miesiecy temu, biegam dwa razy w tygodniu (bieganie, silownia, bieganie, silownia). Moj problem dotyczy lydek, a mianowicie ich wewnetrznych stron. Czuje, jakby byl tam pewien rodzaju zakwas, nawet przy chodzeniu to odczuwam. Podczas treningu, po 5 minutach moje lydki juz sa calkowicie "spalone", tak jakbym mial zakwasy. Trening rozpoczynam 10 minutowa rozgrzewka + rozciaganie 5 minutowe. Nigdy nie mialem takiego problemu. Zrobilem juz sobie 4 dniowa przerwe, ale problem nie ustepuje.
Dystanse jakie pokonuje to 10 km.
Myslalem, zeby nie zmniejszyc narazie dystans (i tak maly) do pieciu kilometrow, ale nie wiem czy to pomoze.
biegam od 4 lat z przerwami. Na nowo zaczalem 5 miesiecy temu, biegam dwa razy w tygodniu (bieganie, silownia, bieganie, silownia). Moj problem dotyczy lydek, a mianowicie ich wewnetrznych stron. Czuje, jakby byl tam pewien rodzaju zakwas, nawet przy chodzeniu to odczuwam. Podczas treningu, po 5 minutach moje lydki juz sa calkowicie "spalone", tak jakbym mial zakwasy. Trening rozpoczynam 10 minutowa rozgrzewka + rozciaganie 5 minutowe. Nigdy nie mialem takiego problemu. Zrobilem juz sobie 4 dniowa przerwe, ale problem nie ustepuje.
Dystanse jakie pokonuje to 10 km.
Myslalem, zeby nie zmniejszyc narazie dystans (i tak maly) do pieciu kilometrow, ale nie wiem czy to pomoze.