Forum Bieganie.pl

Skomentuj artykuł Chcesz być lepszy w łóżku? Biegaj!

Sprawa ma podwójne dno. Ankieta wydaje mi sie mało wiarygodna. Przecież jak was ktoś zapyta czy jesteś KOZAK w sypialni to przecież bez zastanowienia odpowiemy , że TAK! Żaden facet na świecie nie przyzna sie do tego że jest przeciętniakiem w tych sprawach.
Wiadome jest , że jeżeli ktoś mało sie rusza, prowadzi niezdrowy , siedzący tryb życia , to rezultatem tego jest niedotlenienie , otyłość i brak energii, co w konsekwencji prowadzi do problemów w sypialni. Grube , rozlazłe cielsko jest mało atrakcyjne w oczach kobiety.
Jednakże są liczne badania naukowe mówiące o tym, że u sportowców a zwłaszcza u biegaczy długodystansowych którzy są poddani intensywnemu i długotrwałemu wysiłkowi obserwowano spadek poziomu testosteronu, ograniczoną ilość nasienia, pogorszenie ruchliwości plemników. U biegaczy długodystansowych wielokrotnie częściej dochodzi do powstawania żylaków powrózka nasiennego.
umiarkowana aktywność fizyczna ma pozytywny wpływ na aktywnośc seksualna, jednakże duże obciążenie psychofizyczne działa destrukcyjnie na tę sferę.
Dlatego mówię, że sprawa ma podwójne dno. Na pewno warto uprawiać sport a zwłaszcza bieganie, ale osoby które maja zapędy masochistyczne ( takie jak ja ) i biegają pod kontem wyczynowym powinny zadbać o odpowiednią regenerację i skorzystać z dostępnych środków naprawczych i regulujących gospodarkę hormonalną.

Zbyt duża liczba treningów przy niewielkiej ilości odpoczynku doprowadzi do przetrenowania, a to może nie tylko obniżyć naszą sprawność seksualną czy obniżyć ochotę na seks, ale także doprowadzić do mnóstwa innych problemów zdrowotnych. Kluczem do sukcesu będzie więc odpowiedni bilans.

No właśnie pdzy okazji jak ostatnio eReMeFka organizowała jakiś bieg w Krakowie to non top gadali o bieganiu. Przy okazji którejś tam audycji podali takie dane, że wg (chyba) am. naukowców, którzy przeprowadzali w tej sprawie badania stwierdzili, że granica to ok. 3h tygodniowo. Do tej granicy bieganie wpływa korzystnie na pożycie seksualne, a po jej przekroczeniu dawać może skutek odwrotny.

apaczo pisze:U biegaczy długodystansowych wielokrotnie częściej dochodzi do powstawania żylaków powrózka nasiennego.
umiarkowana aktywność fizyczna ma pozytywny wpływ na aktywnośc seksualna, jednakże duże obciążenie psychofizyczne działa destrukcyjnie na tę sferę.

Zgadzam się w 100%!

Co prawda biegaczy wyczynowych jest dzisiaj w kraju jak na lekarstwo, ale kiedys w kurortach lataly cale kohorty "niewyzytych mamusiek", szukajacych "zrozumienia' w objeciach dlugodystansowcow.

Podobno jeden z wyczynowcow "popelnil" 28 numerkow w ciagu doby. Ktos to pobil?

8 to mój rekord, może bym do 10 dobił ale partnerka sie zatarła. Tak to bywa Wojciechu. Ale to były czasy

Tych partnerek bylo duzo, tylko jeden partner.

Zgadzam sie ze intensywny proces treningowy nie sluzy potencji. Jednak w czasie zmniejszonej intensywnosci nie tylko forma idzie w gore

wojtek pisze:Tych partnerek bylo duzo, tylko jeden partner.

Zgadzam sie ze intensywny proces treningowy nie sluzy potencji. Jednak w czasie zmniejszonej intensywnosci nie tylko forma idzie w gore

Zgadza sie wojtku, gdy zawodnik robi świeżość przed startem to nie tylko forma biegowa idzie w górę
Warto porozmawiać z weteranami Igrzysk olimpijskich co sie działo w ich wiosce w tym czasie
W czasie mundialu w RPA były nawet rozstawione specjalne baraki z panienkami (wszystkie przebadane i najlepszego sortu) Mam zrobioną fotkę kolejki do takiego przybytku. Jak nieświadomy zapytałem kolesia do czego tak długa kolejka, to sie roześmiał i odpowiedział - do szczęścia , do szczęścia!